tłumaczenie: Wojciech Łygaś
tytuł oryginału: Pythians anvisningar
wydawnictwo: Sonia Draga
data wydania: 22 października 2014
ISBN: 9788375089356
liczba stron: 368
W moim czytelniczym dorobku pojawiło się już wiele mrocznych
historii rodem z dobrze rozwiniętej wyobraźni ich autorów. Jedne porażały
głównymi wątkami, w których trup słał się gęsto, drugie imponowały nienaganną
kreacją bohaterów, a trzecie zapierającymi dech w piersiach zwrotami akcji.
Które z nich cenię najmocniej? Te, które są w stanie zagwarantować mi wszystkie
wymienione wartości w jednym tytule – a niełatwa to sztuka. Nieczęsto zdarza mi
się trafiać na takie perełki. Aż tu nagle pewnego pięknego dnia w moje ręce
wpada „Obłęd”, pierwsza część trylogii „Oblicza Victorii Bergman” szwedzkiego
duetu o pseudonimie Erik Axl Sund.
Erik Axl Sund |
I zaczyna się. Przerażające i drastyczne morderstwa – jedno
za drugim – których ofiarami padały dzieci. Bezwzględny morderca pozbawia je
wybranych części ciała i porzuca zmasakrowane zwłoki tam, gdzie teoretycznie
każdy mógłby odkryć jego tożsamość, a jednak nikomu to się nie udaje: w centrum
tętniącego życiem Sztokholmu. Rozwikłania dramatycznej zagadki śmierci ofiar
podejmuje się pani komisarz Jeanette Kihlberg. Splot zdarzeń oraz przychylny
los sprawiają, że w śledztwie pomaga jej znana i ceniona w środowisku psycholog
Sofia Zetterlund.
O ile w pierwszym tomie przyglądamy się głównie samej
sprawie oraz śledztwu, o tyle w drugim autorzy nakreślają nam znacznie bliżej
sylwetkę Sofii – w końcu nie bez powodu uczynili ją bohaterką trylogii. A
kobieta to szalenie tajemnicza, pełna zagadek, ze skomplikowaną i dramatyczną
przeszłością.
Co przynosi trzeci tom pt. „Katharsis”? Na początku
zdecydowanie chaos: natłok postaci oraz sytuacji odrobinę przygniata. Bardzo
pomocny jest w tym momencie spis bohaterów umieszczony na początku powieści. Na
szczęście ów rozgardiasz daje się szybko opanować i ustępuje on miejsca…
czystej psychologii. Chyba tak najlepiej można ująć w słowa całość trzeciego
tomu trylogii.
Tym razem również mamy do czynienia ze zbrodnią, z ofiarami,
ze skrupulatnie i szczegółowo opisywanym śledztwem. Jednak nie to jest
najważniejsze w przypadku „Katharsis”. Tu liczy się przede wszystkim mroczna
otchłań nie tyle psychopatycznego mordercy, ile człowieka naznaczonego chorobą
psychiczną, a także analiza motywów jego postępowania i wpływ traumatycznych
przeżyć z lat dziecięcych na wybory podejmowane w dorosłości. Nie będzie
przesadą, jeśli powiem, że w przypadku tej powieści mamy do czynienia z
wnikliwym studium przypadku osoby naznaczonej dysfunkcją psychiczną (w dużo
mocniejszym i dokładniejszym stopniu, niż to miało miejsce w „Traumie”).
Co ciekawe, autorzy nie oparli stworzonej przez siebie
historii tylko na własnej fantazji. Bardzo umiejętnie pod tę fikcyjną opowieść
podpięli przypadki seryjnych morderców. Zbrodnicze poczynania Eda Geina czy
Andrieja Czikatiło nie miały przed duetem absolutnie żadnych tajemnic i zostały
bardzo dokładnie opisane w tej książce. Podobnie rzecz ma się w jednostkami
chorobowymi, które panowie zdecydowali się opisać. Jestem pod wrażeniem tak
dobrego przygotowania się pisarzy.
Szybko daje się też zauważyć, że trylogia jest bardzo dobrze
skomponowana, wszystkie tomy świetnie się ze sobą łączą i zazębiają, tworząc
harmonijną i spójną całość. To, co nie było jasne w pierwszym czy drugim,
przestaje być zagadką w trzecim. Nie jestem jedynie usatysfakcjonowana samym
zakończeniem, na które autorzy się zdecydowali. Liczyłam na mocniejsze
uderzenie, na epilog, który nie dałby mi spać w nocy, ale… Nie jest
powiedziane, że nie spodoba się on każdemu, wszak każdy ma inny gust.
Czy teraz, gdy mam ogląd na całość cyklu, nadal chcę Wam go
polecać? Jak najbardziej! Z ręka na sercu muszę przyznać, że na płaszczyźnie
psychologicznej to jeden z najlepszych znanych mi tytułów (zwłaszcza tom
ostatni). Naprędce ciężko mi teraz podać jeden, który choćby w małym stopniu by
mu dorównywał.
Nie wyobrażam sobie także, by któryś z fanów powieści z
dreszczykiem, w których psychika bohaterów stanowi ich najważniejszą siłę
napędową, nie przeczytał „Obliczy Victorii Bergman”. To wyśmienita trylogia,
której naprawdę fenomenalnym zwieńczeniem jest „Katharsis” – istna wisienka na
torcie!
Ocena: 5,5/6
Oficjalna recenzja dla Lubimy Czytać - LINK.
Tom I - Obłęd
Tom II - Trauma
Tom III - Katharsis
O tak! Muszę przeczytać, po prostu muszę!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo warto. :) Cała trylogia to smakołyk. :)
UsuńJa też MUSZĘ KONIECZNIE przeczytać tę serię. Ależ mnie ''nakręciła' swoją pozytywną recenzją :)
UsuńPolecam, polecam i jeszcze raz polecam. :)
UsuńNo i kolejmy tyuł muszę dopisać do listy. Mam nadzieję, że starczy mi życia, by przeczytać wszystkie te wspaniałości które polecasz :)
OdpowiedzUsuńStarczy na pewno. Musi. :)
UsuńAh, ah! A ja jeszcze trzeciego tomu nie przeczytałam... Ale przeczytam! Bo wychodzi na to, że to godne zwieńczenie trylogii :)
OdpowiedzUsuńOj godne! Mnie podobało się ogromnie. :)
UsuńTrylogia raczej nie dla mnie, ale polecę znajomym, którzy zaczytują się w tego typu książkach ;)
OdpowiedzUsuńPoleć koniecznie. I sama też się jeszcze zastanów. :)
Usuń"Obłęd" był dla mnie obłędny:)! Mam zamiar oczywiście dokończyć trylogię. Mówisz, że ostatni tom najlepszy? To musi być rewelacyjny, skoro pierwszy był już znakomity:)
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu jest najlepszy z uwagi na jej psychologiczny aspekt. :)
UsuńPozostaje mi w takim razie przeczytać cały cykl. Poproszę o wydłużenie doby do 36 godzin. Może mi się uda .
OdpowiedzUsuńJa poproszę o to samo. ;)
UsuńTakę wisienkę chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńBrzmi naprawdę extra, jednak muszę poznać wczesniejsze tomy.
OdpowiedzUsuńTak, bez znajomości poprzednich czytanie trzeciego nie ma sensu. :)
UsuńAle to fajne! Strasznie chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńNiech Ci wiec ta trylogia szybko w łapki wpadnie. :)
UsuńPozostaje mi tylko jęknąć rozpaczliwie, bo jeszcze nawet pierwszego tomu nie przeczytałam. :/
OdpowiedzUsuńNie jęcz tylko bierz się za pierwszy. :)
UsuńNie wiem jak mogłam o tej serii zapomnieć! Te książki koniecznie muszę poznać i cieszę się, że trylogia jest tak równa i spójna. A zakończenie? No cóż, mam nadzieję, że mnie będzie się bardziej podobać ;)
OdpowiedzUsuńCałość wypada fenomenalnie, dlatego warto poznać tę trylogię. A Ty to już w szczególności musisz się z nią zaznajomić. :)
UsuńTo coś dla mnie, ale oczywiście zaczynam od pierwszej części bo lubię czytać po kolei.
OdpowiedzUsuńW tym przypadku czytanie nie po kolei nie ma najmniejszego sensu. :)
UsuńKolejna trylogia, którą muszę mieć. Pamiętam Twoje ogłoszenie z Facebooka, że kupisz po cenie hurtowej czas na czytanie. Znalazłaś jakąś dobrą ofertę? Chętnie odkupię. :) Bo książek do czytania mam dużo, a plany czytelnicze - oczywiście jeszcze większe...
OdpowiedzUsuńNo właśnie nikt się nie zgłosił, ale jeszcze się łudzę, że może jednak ktoś...coś...;)
UsuńCzuję, że pora rezerwować swój czas na tę trylogię. :D
OdpowiedzUsuńTak, pora na to najwyższa. :)
UsuńKrążę jak jastrząb wokół tego cyklu i jakoś nie mogę zdecydować się na atak, ale... może teraz ? :)
OdpowiedzUsuńTu nie ma się nad czym zastanawiać, wierz mi. :) Czytać i koniec. :)
UsuńTa trylogia dopiero przede mną, ale słyszałam tyle pozytywnych opinii, że chyba nie mam innego wyjścia i muszę sięgnąć po nią :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie masz innego wyjścia. :D
UsuńZachęciłaś mnie Ewo do lektury całej trylogii. Najpierw popadnę w Obłęd, następnie będzie mnie czekać Trauma, a na końcu przyjdzie Oczyszczenie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo trylogia jest naprawdę godna uwagi. Oczywiście jeśli ktoś lubi głębokie wątki psychologiczne. :)
UsuńCzekaj, moment, co to znaczy, że to trzeci tom?! To gdzie ja byłam przy dwóch poprzednich? Uwielbiam dreszcze i dreszczyki wszelkiej maści, a jeśli do tego tło psychologiczne jest dobrze rozwinięte... Dobrze, że (znów) mam w planach zakupy książkowe :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, gdzie byłaś przy poprzednich dwóch? ;) Na zakupy po tę trylogię naprawdę warto się wybrać. Nie będziesz żałować. :)
UsuńMoże kiedyś przeczytam całą serię:)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanka gatunku, ale od autorów oczu nie mogę oderwać :D Na Targach Książki nie mogłam się na nich napatrzeć, oczywiście z ukrycia, żeby na psychiczną nie wyjść :D
OdpowiedzUsuńHeh... :D zazdroszczę, że mogłaś ich zobaczyć na żywo. :) Podobno to bardzo sympatyczni panowie. :)
UsuńTo prawda, u Ciebie można znaleźć zawsze dobre tytuły z dreszczykiem. Podglądam, gdy zaczepiają mnie znajomi :)
OdpowiedzUsuńHa! Ma się nosa. ;)
UsuńWidzę że coś dla mnie. Muszę zdobyć poprzednie części. Dziękuje za recenzję na ciebie zawsze można liczyć ;)
OdpowiedzUsuńPolecam się! :D
UsuńPomimo Twojego uwielbienia dla tej trylogii - ja raczej po nią nie sięgnę. Nie dlatego, że nie lubię książek z dreszczykiem albo nie cenię sobie fabuły takich pozycji. Po prostu te dzieci śniłyby mi się po nocach...
OdpowiedzUsuńA istnieje taka możliwość, bo panowie rzecz opisują dość obrazowo...
UsuńNie czytałam poprzednich dwóch części. A najpierw wypadałoby to zrobić, nim sięgnę po "Katharsis" ;)
OdpowiedzUsuńTak jest. :)
UsuńZ każdą kolejną recenzją książek szwedzkiego duetu, moje zainteresowanie nimi wzrasta. Chętnie bym je przeczytała.
OdpowiedzUsuń