wydawnictwo: Czwarta Strona
ilość stron: 496
ilość stron: 496
data wydania: 18 lutego 2015
ISBN: 9788379762477
W pomieszczeniu dusznym od gęstej
atmosfery (mimo wdzierającej się przez okno odrobiny świeżego powietrza) siedzi
mężczyzna. Jest sam, nie licząc tłumnie przybywających do pokoju owadów. Spokojnie
przygląda się torowi lotu muchy, która w tylko sobie dobrze znanym celu
uraczyła go swoją obecnością. Widzi, jak odbija się od ściany, krąży chwilę
przed jego twarzą, by ostatecznie osiąść na ciele jednej z dwóch ofiar.
Makabryczny spektakl śmierci rozgrywający się na jego oczach w ciągu dziesięciu
dni. Dni spędzonych w ciszy w towarzystwie zwłok.
Czy to wstęp do recenzji
najnowszego horroru rodem zza oceanu? Absolutnie! To świeżutki, wręcz jeszcze
ciepły thriller prawniczy pt. Kasacja,
który wyszedł spod zręcznego pióra Remigiusza Mroza. Tak, tak! To ten sam pisarz,
który stworzył cykl Parabellum z II
wojną światową w tle, i ten sam, który nie oparł się pokusie lotu w kosmos.
Literackiego lotu, ale zawsze, à propos Chóru
zapomnianych głosów. Niezły rozrzut klimatyczny, prawda? Osobiście uznaję
za plus to, że autor nie daje się zaszufladkować, zamknąć w określone ramy
gatunkowe. Tak trzymaj, drogi autorze! Wracając jednak do meritum, czyli
najmłodszego dziecka pisarza, opowiem, jak to ostatecznie było z tym mężczyzną,
który spędził ładnych parę dni w towarzystwie rozkładających się zwłok.
Piotr Langer to syn bardzo
znanego i jeszcze bardziej ważnego biznesmena. Po zatrzymaniu przez policję i
osadzeniu w areszcie zdaje się nie być specjalnie przejęty faktem, że grozi mu
spędzenie znacznej części życia w więzieniu. Nie przejmuje się tym, nie chce
składać wyjaśnień i ma w głębokim poważaniu swojego obrońcę. No, nie licząc seksualnych propozycji wysyłanych w stronę Joanny Chyłki, której zadaniem jest wyciągnąć go z bagna, w które tak umiejętnie się wpakował.
Tylko jak to zrobić, gdy podejrzany o morderstwo w ogóle nie chce i nie
zamierza współpracować? Chyłka początkowo nie ma pomysłu, jak to zmienić,
jednak z pomocą przychodzi jej młody aplikant kancelarii, Kordian, który z
uwagi na beznadziejność imienia szybko zostaje Zordonem. Co dwie głowy, to nie
jedna – i zawsze to więcej szans na ciekawe pomysły, rozwikłanie zagadki
śmierci dwójki denatów oraz… na wpakowanie się w niezłe kłopoty, czego obydwoje
szybko doświadczą.
Oj, dzieje się w życiu bohaterów,
dzieje, dlatego plusy powieści Mroza warto zacząć wyliczać od wartkiej akcji –
tak, tak! W thrillerze prawniczym to zjawisko też może występować, jak się okazuje.
Co dalej? Bohaterowie. Pisarz nie zawiódł mnie na polu kreacji swoich postaci w
przypadku Parabellum i nie zrobił
tego także tym razem. Chyłka – co to za kobieta! Ubóstwiam i wielbię tę
ostrą, konkretną babkę z niespecjalnie wyparzonym jęzorem. Zresztą czy muszę
specjalnie reklamować bohaterkę, która czyta książki Stephena Kinga, a swojemu
aplikantowi chce robić kolokwium z wiedzy na temat mocno brzmiących kawałków
Iron Maiden? Szczerze w to wątpię! Jeśli ktoś jednak Iron Maiden nie kojarzy (o
zgrozo!), to gorąco zachęcam do lektury Kasacji,
choćby ze względu na tę postać. Aczkolwiek ogół fabuły jest na tyle pociągający
oraz wciągający od pierwszych stron, że nie widzę powodów, przez które
mielibyście po tę książkę nie sięgnąć – ich zwyczajnie nie ma.
Pragnę także uspokoić panikarzy
obawiających się słówka „prawniczy” obok thrillera. Wiem, wiem, boicie się, że
wątek z prawem w tle was znudzi, znuży, a na koniec przyprawi o ataki narkoleptyczne.
Szczerze mówiąc, przed rozpoczęciem lektury również obawiałam się, że autor,
dla którego prawnicze poletko jest chlebem powszednim, zwyczajnie popłynie w
tej tematyce i da upust swojemu konikowi. Na szczęście oszczędził nam takich
doznań i postarał się, by akcja osadzona na sali sądowej (oraz z nią związana)
nie przytłoczyła czytelników. Uff!
Co tu więcej dodać? Kasacja to zdecydowanie jeden z ciekawszych
tytułów tej powoli kończącej się już zimy. Dla mnie samej zaś to swoiste
przypieczętowanie dobrego zdania na temat umiejętności pisarskich Remigiusza
Mroza, które z książki na książkę stają się coraz lepsze i które sprawiają, że
ląduje on na mojej osobistej top liście ulubionych polskich autorów.
Ocena: 5/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.
Wyzwania: Polacy nie gęsi.
Parabellum. Prędkość ucieczki - LINK.
Parabellum. Horyzont zdarzeń - LINK.
naprawdę świetnie się zapowiada. Cieszę się że autor pisze także książki z tego gatunku, gdyż to coś dla mnie. Nic tylko czytać!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zapomniałam, że Ty lubisz takie klimaty. :) Zatem, to książka jak najbardziej dla Ciebie. :)
Usuńzdecydowanie!
UsuńAle się cieszę, że tak dobrze oceniasz Kasację, bo ja na dniach zabieram się za tę lekturę i obiecuję sobie po niej bardzo wiele.
OdpowiedzUsuńOby Cię nie zawiodła. :)
UsuńA przede mną wciąż książki tego autora. Ta zapowiada się całkiem interesująco.
OdpowiedzUsuńTobie polecam zacząć od "Parabellum". :) Spodoba Ci się ten cykl. :)
UsuńKusi, oj strasznie mnie kusi, chociaż z naszą rodzimą literaturą jestem na bakier. :D
OdpowiedzUsuńW tym wypadku zalecam zmianę podejścia, bo warto. :) Autor to dobry pisarz, gwarantuję. :)
UsuńJa jeszcze tego autora nie znam, ale tyle pochlebnych recenzji jego książek krąży w necie, że chyba się dam przekonać :)
OdpowiedzUsuńTe pochlebne recenzje nie są na wyrost. Autor na nie w pełni zasługuje. :) Przekonaj się sama. :)
UsuńMuszę koniecznie dorwać "Kasację" ! Nie znam żadnej książki Autora, ale wygląda na to, że jest naprawdę dobry ;)
OdpowiedzUsuńJest, jest i ja to potwierdzam. :)
UsuńMam chęć przeczytać, a jakże! Znowu nie wyświetlają mi się Twoje posty, dziwne... hmm może ponowie muszę zaobserwować, przecież nie mogę przeoczać takich postów ! :)
OdpowiedzUsuńBlogger pewnie szaleje...A na "Kasację" skuś się koniecznie. :)
UsuńJa jeszcze nie czytałem ani jednej książki Mroza :P Chyba trzeba to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno, nie chyba. :)
UsuńWłaśnie i ja również muszę poznać w końcu jego książki, ostatnio to polecany z każdej strony autor :)
UsuńNie bez powodu polecany. :)
UsuńWybacz, nie przeczytam, choć zżera mnie ciekawość strasznie :P No, ale moja "Kasacja" pewnie przyleci do mnie w marcu, więc... rozumiesz :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, jasne. I czekam na Twoje wrażenia. :)
UsuńJuż niedługo, już niedługo... Ależ jestem ciekawa co też tym razem wymyślił Remigiusz Mróz.
OdpowiedzUsuńA postarał się, powiem Ci... :)
UsuńMam ogromną ochotę na tę książkę. I dobrze, że prawnicze wątki nie wykluczają wartkiej akcji i ciekawej historii. Nie mogę się doczekać lektury :)
OdpowiedzUsuńOby Ci w rączki wpadła szybko. :)
UsuńZdziwiłabym się, gdyby książka Ci się nie spodobała. Ja właśnie na nią czekam i czuję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńJestem gotowa Ci zagwarantować, że się nie zawiedziesz. :)
UsuńPrzyznaję się, że ja się troszeczkę obawiałam tego słowa "prawniczy" obok thrillera, ale się skusiłam na przeczytanie książki i mi się podobało, i to bardzo, bardzo :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, czyli nie taki "prawniczy" straszny, jak go malują. ;)
UsuńWczoraj skończyłam czytać :) Całkiem dobra powieść, ale mówiąc szczerze ni powaliła mnie na łopatki... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUuuuu szkoda. Mnie spodobała się bardzo jak widać na powyższym "obrazku". :)
UsuńJuż niedługo zabieram się za jej czytanie :D
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałych wrażeń. :)
UsuńTematyka całkiem inna, ale ciekawy początek. Masz rację u autora zawsze można liczyć na akcję. Jego książki są przystępne, po prostu się je łyka. Ma lekkie pióro. Intryguje mnie niewyparzony jęzor Chyłki i jej dziwny charakter ;). Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się troszkę z wybuchową i aspołeczną Lisbeth z Millenium Larssona. Mylę się?
OdpowiedzUsuńTak czy siak, książkę chętnie bym przeczytała. Ciekawa jestem ile ma stron, bo nie widzę u ciebie tej informacji, a objętość jest dla mnie też ważna, bo z czasem różnie u mnie bywa :).
Faktycznie, niedopatrzenie z mojej strony. :) Już poprawiłam. Książka ma sporo stron, bo 496, ale wierz mi, że nawet byś ich nie poczuła. :)
UsuńA Chyłka może i jest bezpośrednia i dość ostra jak Lisbeth, ale poza tym to dwie różne kobiety. :)
Dziękować x.
UsuńPrzeczytałam dotychczas same pozytywne opinie na temat tej książki :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, bo to dobra książka jest. :)
UsuńJa chciałam przeczytać tę książkę ale ty utwierdziłaś mnie w moim postanowieniu jeszcze bardziej. Teraz ja po prostu muszę ją przeczytać i wiem że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że książka by Ci się spodobała. :)
UsuńKsiążka zbiera same dobre noty, więc chyba od niej zacznę swoją przygodę z autorem. :)
OdpowiedzUsuńŚmiało, choć pierwszy tom "Parabellum" też będzie dobrym wyborem. :)
UsuńWydaje mi się, że następuje pewien zwrot w stronę polskich pisarzy. Coraz częściej się ich czyta i docenia. I dobrze! :) A Ty Ewo polecisz jakieś ulubione, polskie tytuły, bądź pisarzy?
OdpowiedzUsuńBardzo słuszny zwrot, bo i Polacy potrafią dobrze pisać. :) Który gatunek by Cię interesowal?
UsuńNajbardziej thrillery, kryminały. Z polskimi horrorami, czy literaturą grozy jestem w miarę na bieżąco :)
UsuńOj, no to obowiązkowo książki Miłoszewskiego, Krajewskiego, Bondy - taka obowiązkowa polska trójca kryminalna, powiedziałabym. ;)
UsuńWstyd się przyznać, ale tych dwóch pierwszych twórczość znam tylko ze słyszenia. Cieszy mnie, że Bonda też się wybija, bo właśnie jej książki mnie przekonały najbardziej do stwierdzenia, że "polak potrafi". No, ale tamtych dwóch muszę w końcu nadrobić....
UsuńI to koniecznie. :) Jeszcze o Mariuszu Czubaju zapomniałam, a też fajnie pisze. :)
UsuńChętnie poznam Joannę i Zordona :)
OdpowiedzUsuńObłędny duet. :D
UsuńLubię thrillery prawnicze Johna Grishama, więc na pewno skusze się też na ten :)
OdpowiedzUsuńMróz daje radę i Grishamowi dotrzymuje kroku. :)
UsuńJeszcze nigdy nie czytałam żadnej z książek tego autora ale przekonujesz do spróbowania : )
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo warto poznać książki Mroza. :)
Usuń