środa, 15 lipca 2015

Sherlock Holmes. Tom 3 - Arthur Conan Doyle





tłumaczenie: Jerzy Łoziński
tytuł oryginału: The Return of Sherlock Holmes. His Last Bow. The Case-Book of Sherlock Holmes
data wydania: 2015
ISBN: 9788377855751
liczba stron: 896


Czułam, wręcz wiedziałam, że ten dzień nadejdzie. Że pewnego dnia znów usłyszę pukanie do drzwi w najmniej sprzyjającej witaniu gości porze. Że tym razem spotkać się mi przyjdzie z personą wielkiego formatu. Że będzie to ktoś znakomitszy niż doktor Watson, a nawet sir Arthur Conan Doyle. Wiedziałam, że wkrótce poznam kogoś, bez kogo klasyka literatury detektywistycznej byłaby uboższa o przygody człowieka specyficznego, wyróżniającego się, ale też władającego ogromną siłą dedukcji i intelektu.

I oto moje podejrzenia nabrały realnych kształtów i przyjęły postać Sherlocka Holmesa, który właśnie niedawno postanowił uraczyć mnie swoją wizytą. Jak wyglądał? Opisy Arthura Conana Doyle’a okazały się być w stu procentach prawdziwe – był to szczupły, wysoki mężczyzna z orlim nosem i nieodłączną fajką. Gdy już spoczął na moim fotelu i pokręcił z niezadowoleniem głową, gdy powiedziałam mu, że nie posiadam w domu kokainy, morfiny a nawet tytoniu, szybko przeszłam do zadawania pytań.

Najważniejszym pytaniem było to, co on właściwie u mnie robi. Jak to możliwe, że… jest? Wszak zakończenie poprzedniego tomu (Sherlock Holmes. Tom 2) jego przygód, które zreferował mi doktor Watson, pozbawiło mnie złudzeń. A tymczasem sam Holmes, we własnej osobie, mościł się na mym fotelu. Detektyw, jak to miał w zwyczaju, opowiedział mi historię mrożącą krew w żyłach z najdrobniejszymi detalami. Okazało się, że pamiętne spotkanie z profesorem Moriatym nie zakończyło się tak, jak spodziewali się tego wszyscy. Na Boga! Sam Watson żył w nieświadomości!

Pomyślałam, że po tak ekstremalnych przygodach Sherlock powie mi, że zamarzyły mu się emerytura i błogi (oraz w pełni zasłużony) odpoczynek, ale nic z tego. Usłyszałam kolejne opowieści, które zapierały mi dech w piersi. A to o gorączce sumatrzańskiej, a to o poszukiwaniu pewnego klejnotu, a nawet padła historia z wampirycznym wątkiem.

Sherlock, zmęczony swoim długim, ale dla mnie szalenie intrygującym wywodem, zapytał mnie, jak na kartach książki prezentuje się jego detektywistyczna działalność. Szybciutko przyniosłam pozostałe dwa tomy (SherlockHolmes. Tom 1 i 3) i pokazałam mu całość. Jak ja docenił ich piękne i solidne wydanie, z dobrej jakości papierem i cieszącą oko czcionką. Studiując w ciszy po rozdziale z każdego tomu, stwierdził, że i treści niczego nie brakuje – wszystko opisane jest tak, jakby tego sobie życzył, z należycie oddanym stylem językowym i klimatem miejsc zdarzeń. Naprawdę widać było zadowolenie wypisane na jego twarzy.

Podobnie moja twarz zdradzała ogromną radość. Oczywiście, nie tylko z faktu posiadania tak pięknego wydania przygód mojego gościa, co z faktu tej osobliwej wizyty, którą bez wątpienia zapamiętam do końca swoich dni. Holmes, wychodząc, powiedział, że bardzo cieszy go fakt, że mimo upływu tylu lat polscy czytelnicy nadal o nim pamiętają. Z lekka zdziwiona wyznaniem odparłam, że pamiętają i nie zanosi się na to, by mieli zapomnieć kiedykolwiek. Wszak przed nami kolejne pokolenia książkożerców, którzy właśnie dzięki zapisom Arthura Conana Doyle’a będą pielęgnować w sobie miłość do lektur. Dzięki tak oryginalnym i wyjątkowym postaciom jak Sherlock i jego przyjaciel, doktor Watson. Dzięki pięknemu i barwnemu językowi, który coraz to mocniej odróżnia się od współczesnej paplaniny.

Wspaniale panie Holmes, że był pan z nami, i że jest. Zapewniam, że będzie pan już zawsze bez względu na okoliczności. Wszak, o drugą tak charakterystyczną, intrygującą i biegłą w dziedzinie dedukcji postać ciężko we współczesnej literaturze. Do miłego zobaczenia, do przeczytania!

Ocena: 6/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.


sobota, 11 lipca 2015

Piąty beatles - Mariusz Czubaj





data wydania: 6 maja 2015
ISBN: 9788328015135
liczba stron: 320


Ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy świat był lepszy kiedyś, czy może jest taki dziś. Obserwując to, co się dzieje, dość łatwo wydajemy osąd, że dziś jest znacznie gorzej. Czy tak naprawdę jest? To już temat na głębszą dyskusję. Jedno, co jest pewne to to, że muzyka kiedyś miała się znacznie lepiej… Na scenach królowały prawdziwe talenty wokalne, świetna muzyka i wartościowe teksty – wszystko zgoła inne od sieczki, jaką słyszymy teraz w stacjach radiowych.

Bohater nowej powieści Mariusza Czubaja, pt. Piąty beatles, wie o tym bardzo dobrze. Rudolf Heinz, policjant i topowy profiler, jest niczym dinozaur, który jakimś cudem zdołał przetrwać do współczesnych czasów. Jak bardzo nie pasuje do teraźniejszości, przekonuje się, gdy ginie syn ważnego biznesmena, a on rozpoczyna wędrówkę tropem sprawcy. Zbrodnia ta może by specjalnie nie wyróżniała się na tle innych, gdyby nie jej niespodziewany, muzyczny akcent na miejscu odnalezienia zwłok – pamiętne zdjęcie członków The Beatles przechodzących przez pasy, zdobiące okładkę płyty Abbey Road. Czyżby mordercą mógłby być zagorzały fan Beatlesów?

Rozwiązanie tej zagadki nie jest rzeczą łatwą, a fakt znalezienia zdjęcia w miejscu morderstwa niczego nie ułatwia, wręcz przeciwnie. Śledztwo wlecze się niemiłosiernie, przełożeni cisną, podobnie jak media. Fakt, że ojciec zamordowanego ma ambitne plany polityczne, dodatkowo sprawę komplikuje. Jednak Heinz nie wydaje się być mocno tym przejęty. Choć poświęca się sprawie jak należy, to nie robi tego za wszelką cenę. Jego natura lekkoducha i rockmana nie daje o sobie zapomnieć. I to w tej postaci podoba mi się najbardziej. To, że Rudolf cały czas jest sobą, nikogo nie udaje i ma swój specyficzny charakter.

A styl Czubaja? Bardzo zbliżony do postaci profilera. Luźny, z tzw. jajem, ale i profesjonalny, gdy trzeba. Oprócz muzycznego tła powieści (dodam, że rozdziały zostały opatrzone tytułami piosenek ze wspomnianego już krążka Beatlesów), mile zaskoczyło mnie dość szczegółowe odwzorowanie pracy policjantów nad śledztwem, jak i sporadyczne (ale zawsze) wzmianki o seryjnych mordercach (T. Bundy czy R. Kuklinski ps. The Iceman), które dodały powieści realizmu. Podobało mi się też poczucie humoru Rudolfa – z lekka sarkastyczne, takie jak lubię.

Powieść Czubaja może nie powaliła mnie na kolana licznym suspensem czy gnającą na oślep akcją, ale zdecydowanie ma swój klimat i bardzo dobrze czyta się ją w letnie wieczory. To odpowiednia pozycja dla fanów pisarza, fanów kryminałów, jak i tych dinozaurów, którym tęskno do lat, w których chłopaki z Liverpoolu rządzili na scenie muzycznej i robili to wyśmienicie.

Piąty beatles to swego rodzaju podróż w czasie —starszym czytelnikom gwarantuje powrót do lat szczenięcych, a młodym pozwala poznać czasy, w których może niekoniecznie na co dzień działo się lepiej (bo i wówczas istniało wiele problemów), ale na scenie muzycznej — zdecydowanie już tak. Pamiętajcie o tym, gdy hitem tego lata znów stanie się kawałek z do znudzenia powtarzającym się „oh jeje, oh uu uu” i rozebraną lalunią w teledysku.

Ocena: 4.5/6

Oficjalna recenzja dla Lubimy Czytać - LINK.
Wyzwania: Polacy nie gęsi.

wtorek, 7 lipca 2015

Próżna - Sylwia Zientek





data wydania: 3 czerwca 2015
ISBN: 9788377589762
liczba stron: 384


Kluczem w dążeniu do szczęścia jest zrozumienie tego, czego naprawdę się pragnie.

To proste zdanie z okładki książki Sylwii Zientek pt. „Próżna”, mówi o czymś z pozoru banalnym, ale jednocześnie szalenie trudnym. O czymś, co dotyka każdego z nas, choć w różnych momentach życia. Bo tak naprawdę rzadko kiedy jesteśmy w stu procentach pewni tego, czego pragniemy. Tego, czego od życia, innych i siebie samych wymagamy. Tego, co ma nam przynieść spełnienie i pełne zadowolenie z życia oraz poczucie jego sensu.

Jak bardzo jest to skomplikowane, autorka książki ukazuje na przykładzie młodych kobiet ‒ Diany i Penelopy (Penny) ‒ energicznych prawniczek, którym przyszło robić karierę w jednej z uznanych kancelarii. Diana łaknie sukcesów zawodowych, z uporem dąży do upragnionego celu, nierzadko kosztem własnej rodziny. Penny zaś nie czuje się najlepiej w świecie rasowych prawników, w którym liczą się duże sprawy zapewniające potężny zysk i uznanie w środowisku. Żyje lekko, nie myśląc o ustatkowaniu się, dzieciach. Nie odmawia sobie za to przygodnego seksu. Jednak życie jest nieprzewidywalne i w przypadku tych młodych dam pokazało to dobitnie, wywracając ich codzienność do góry nogami.

W uporządkowanej codzienności jednej zagości totalny chaos i brak stabilizacji, u drugiej pojawią się dawno niewidziane zobowiązania i odpowiedzialność. Ich losy pokażą im to, czego doświadczamy wszyscy – nieprzewidywalność. Między innymi o tym opowiada powieść Sylwii Zientek – tak naprawdę nigdy nie możemy być niczego pewni. Nie powinniśmy uznawać, że coś, co jest dla nas codziennością od dawna, będzie nią zawsze. Życie to kalejdoskop.

„Próżna” mile zaskoczyła mnie także obrazem prawniczego świata, bowiem zazwyczaj ukazywany jest z tej gorszej strony, jako taki, w którym liczy się tylko zysk i pięcie się po drabinie kariery. Tutaj również można dostrzec ten aspekt, ale nie rzuca się on w oczy aż tak bardzo. Bohaterowie mają swoje życie intymne, zainteresowania, chodzą do opery, teatru. Słuchają dobrej gatunkowo muzyki, czytają wartościową literaturę i interesują się sztuką. Nie są ukazani jako bezduszne maszynki do zarabiania pieniędzy. Są zwyczajnie ludzcy.

Całość historii opowiedziana jest w sposób dość charakterystyczny. Styl pisarki jest wyjątkowo stonowany, z niewieloma dialogami, ale bardzo bogaty w detale, począwszy od opisów ubioru bohaterów, a skończywszy na zarysowaniu miejsc, w których toczy się akcja (wiele z nich zostało opisanych w sposób bardzo klimatyczny i realistyczny). Fani dynamicznej akcji, która podnosi ciśnienie, raczej nie będą zachwyceni „Próżną”, ale ci, którzy szukają powieści idealnej na sezon urlopowy, w której można się zanurzyć na dłużej, a dodatkowo to i owo dzięki niej przemyśleć… Będą bez wątpienia zauroczeni.

Sama mile będę wspominać śledzenie losów Diany i Penny oraz liczę, że Sylwia Zientek jeszcze nie raz uraczy mnie równie klimatyczną i dystyngowaną powieścią, bo właśnie to czyni autorkę rozpoznawalną na naszym wydawniczym rynku.

Ocena: 5/6


Oficjalna recenzja dla Lubimy Czytać - LINK.
Wyzwania: "Polacy nie gęsi".

niedziela, 5 lipca 2015

Blogosfera czyta! 30 tytułów na wakacje 2015 + KONKURS!






Tłi dip tłi di ti bum di
Tłi dip tłi di ti bum di
Czas relaksu, relaksu, to czas...

Już teraz wszyscy możemy zawtórować refrenowi piosenki Andrzeja i Elizy, bowiem nastał okres letnich wypoczynków oraz wakacyjnych wojaży! Oprócz dobrych nastrojów powinniśmy się wyposażyć na ten czas w to, co najpotrzebniejsze, czyli: stroje kąpielowe, słomkowe kapelusze, okulary przeciwsłoneczne i…solidny zapas lektur do czytania. I tu może pojawić się problem, bo co wybrać, jeśli nasze walizki nie są zbyt pojemne i możemy pozwolić sobie tylko na kilka tytułów?
Właśnie tym osobom przychodzimy z pomocą! Poprosiliśmy wybranych przez nas dwudziestu dziewięciu blogerów o wskazanie tytułu, których ich zdaniem jest pozycją obowiązkową na okres wakacyjny w roku 2015. 

Tak oto powstał poradnik „30 książek na wakacje”.

Plik w formacie PDF możecie pobrać tutaj:

Ale to nie wszystko! Przygotowałyśmy dla Was specjalny konkurs, w którym każdy z Was będzie miał szansę na wygranie pakietu 6 książek! 

NAGRODA KONKURSOWA


Gdy już zapoznacie się z Poradnikiem, zachęcam do wnikliwego przeczytania Regulaminu Konkursu „Zabierz książkę na wakacje”

REGULAMI KONKURSU „Zabierz książkę na wakacje”


ROZWIĄZANIE KONKURSU W DNIU 02.08.2015.



ZASADY KONKURSU

Zadanie konkursowe:

Z Poradnika „30 tytułów na wakacje 2015” wybrałyśmy jeden cytat. Zrobiłyśmy z niego rozsypankę, poszczególne wyrazy zaznaczyłyśmy kolorem pomarańczowym i ukryłyśmy w recenzjach. Twoim zadaniem jest odnalezienie wszystkich wyrazów i ułożenie z nich konkursowego cytatu.

Konkurs trwa od momentu publikacji niniejszego posta do 31.07.2015r.

1. Aby wziąć udział w konkursie należy podać swoje imię, nazwisko oraz odpowiedź drogą mailową na adres blogosferaczyta@gmail.com. W tytule e-maila wpisujemy: „Zabierz książkę na wakacje”.
2. Jedna osoba wygrywa pakiet 6 (słownie: sześciu) książek. 
3. Jeśli okaże się, że prawidłowych odpowiedzi jest więcej niż jedna, to zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.
4. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w pierwszych dniach sierpnia 2015 roku.
5. Wyniki zostaną opublikowane na blogach współtworzących poradnik „30 tytułów na wakacje”.
6. Aby odebrać nagrodę, zwycięzca jest zobowiązany do wskazania Organizatorowi konkursu danych adresowych (na terenie Polski), na które zostanie wysłana nagroda konkursowa.

NAGRODY
Nagrodami w konkursie są książki ufundowane przez Partnerów Konkursu.
 „Psy gończe” Jørn Lier Horst - ufundowana przez Smak Słowa.
„Anatomia pewnej nocy” Anna Kim - ufundowana przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” Stieg Larsson - ufundowana przez Wydawnictwo Czarna Owca.
„Gdyby nie ona” Joyce Maynard - ufundowana przez Wydawnictwo Muza.
„Próżna” Sylwia Zientek – ufundowana przez autorki projektu.
„Dworek Longbourn” Jo Baker – ufundowana przez autorki projektu.

1. Nagroda zostanie wysłana w ciągu 14 dni od dnia dostarczenia danych niezbędnych do wysyłki. 
2. Nagroda nie podlegają wymianie na gotówkę ani na inne pozycje.
3. Nagroda, ze względu na niską wartość kosztową, nie podlega opodatkowaniu.

POSTANOWIENIA KOŃCOWE
1. Przystąpienie do udziału w Konkursie jest jednoznaczne z przyjęciem warunków niniejszego Regulaminu.
2. W konkursie nie mogą wziąć udziału Blogerzy, współtworzący Poradnik „30 tytułów na wakacje 2015”.
3. W sprawach nieuregulowanych niniejszym Regulaminem zastosowanie mają odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego.