wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 2014
ISBN: 9788379421725
liczba stron: 136
Podobno to kobiety mają
skomplikowaną naturę, a mężczyźni – wręcz przeciwnie. Jednak większość kobiet
zapytana o to, czy z poprzednim zdaniem się zgadza, pewnie miałaby do wtrącenia
jakieś małe „ale” na ten temat. Sytuacji, w których kobiety zwyczajnie panów
nie rozumieją jest całe mnóstwo i nieraz wtedy chciałybyśmy zajrzeć do głów
tych mężczyzn, którzy z jakichś powodów spędzają nam sen z powiek albo
przynajmniej zabierają spokój. I ja ostatnio ku temu okazję miałam – oczywiście
niedosłowną, bo zdolność telepatii jest mi obca – ale w pewnym sensie udało mi
się dokonać tej niemożliwej rzeczy. „Jakim cudem?” – zapytacie. Otóż za sprawą
opowiadań K.S. Rutkowskiego pt. W niewoli
seksu.
Bohaterami tych tekstów są
właśnie mężczyźni, następnie kobiety, które znacząco wpływają na koleje ich
losów, zaś spoiwo łączące wszystkie opowieści – to seks. Panowie będący
bohaterami opowiadań Rutkowskiego znajdują się na różnych etapach życia, w
różnych miejscach świata i mają różne plany, marzenia oraz wizje swojej przyszłości,
jednak z tymi samymi potrzebami seksualnymi, które nierzadko wpędzają ich w
niezłe tarapaty. Mamy tu emigranta, który będąc na zagranicznym dorobku,
korzysta z szansy, jaką podsunął mu los i regularnie sypia z żoną swojego
szefa, która to ostatecznie chce go wplątać w morderstwo. Z kolei barowy
podrywacz, usiłujący zdobyć względy pięknej barmanki i zaliczyć kolejną noc
pełną uciech z nieznajomą, nie spodziewa się, że to on właśnie będzie tym
wykorzystanym i poniżonym. Inny, będący ofiarą psychicznej przemocy, której
latami dopuszczała się jego małżonka, pewnego dnia postanawia zakończyć swoje
cierpienie raz na zawsze, wybierając dla żony karę najsroższą z możliwych. Jeszcze
inny – to ofiara chorobliwej zazdrości.
I to zaledwie maleńka cząstka
opowieści, które można znaleźć w zbiorze Rutkowskiego. Wszystkie są ciekawe, z
dobrymi zakończeniami, dają do myślenia i pozwalają spojrzeć na mężczyzn i ich
świat typowo męskim okiem. Takiż sam jest język, którym posługuje się autor – twardy,
męski, dosadny i często wulgarny, co wcale nie jest wadą tych utworów, wręcz
przeciwnie – pieprzny język dodaje im realizmu.
Jednak nie mogę powiedzieć, by W niewoli
seksu miało mi zapaść w pamięć na dłużej. Oprócz chwilowej możliwości
zajrzenia w męskie umysły w zasadzie nic więcej z lektury nie wyniosłam. Choć
jej tematyka nie jest lekka, to i tak w ostateczności jest ona zbiorem
niezobowiązujących tekstów, które czyta się szybko, w ciągu kilku chwil. To
dobry przerywnik pomiędzy długimi i trudnymi lekturami. Fanom krótkich form
oraz pisarstwa naszych rodzimych autorów zbiór ten bez wątpienia przypadnie do
gustu. I jeszcze jedno! Wszystkim spodziewającym się pozycji pokroju 50 twarzy Greya śpieszę z informacją, że
to nie ten typ literatury – to nie literatura erotyczna sensu scricto.
Ocena: 3/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję jej Autorowi.
Ewunia! Ty i taka tematyka? Jestem w szoku :)
OdpowiedzUsuńHaha! A widzisz? potrafię zaskakiwać, co? ;) Ale tu nie ma tematyki erotycznej takiej, jak w Twoich lekturach. :)
UsuńPotrafisz zaskoczyć, he he. Wiem, wiem, że nie ma tu ''TAKIEGO'' erotyzmu, bo czytałam tę książkę :)
Usuńja tam traktuje Cyrysie jak wyznacznik do lektur;PPP "takiego" typu PPP , a tak poza tym to jestem tą pozycją zaintrygowana;))
UsuńO! Prawda, Cyrysia to wyrocznia literatury erotycznej. :D
UsuńTeż się zdziwiłam, że pojawiła się u Ciebie recenzja takiej książki:) Chętnie w ramach takiego przerywnika pomiędzy grubszymi i bardziej wymagającymi lekturami ją przeczytam.
UsuńCzasem sama siebie zaskakuję. ;)
UsuńBrzmi ciekawie, ale szczerze mówiąc boję się polskiej literatury. Średnio potrafię się wczuć w opowiadane przez nich historie, o ile nie są fantastyką na tyle głęboką, bym nie odnosiła wrażenia, że wszystko się dzieje na moim podwórku. To dziwne. Wciąż nie wiem dlaczego tak mam, ale możliwe, że kiedyś, przy okazji, sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNietypowe podejście do sprawy, ale rozumiem. :) Naprawdę namawiam do przełamania się, nasi rodzimi pisarze też mają talent - oczywiście nie wszyscy i nie w przypadku każdego tytułu, ale jednak perełek nie brakuje. :) Pozdrawiam!
UsuńJestem już po lekturze tego zbioru i niebawem zamieszczę swoją recenzję. Bardzo przyjemnie czytało się te opowiadania. Dobry przerywnik.
OdpowiedzUsuńDokładnie, zgadzam się z Tobą. :)
UsuńCzytałam. Zrobiła na mnie dość duże wrażenie.
OdpowiedzUsuńU mnie szału nie było, ale czytało się przyjemnie. :)
UsuńNie skuszę się na tę książkę, gdyż nie jestem fanką krótkich form prozatorskich. Wyjątki robię dla opowiadań kryminalnych ;)
OdpowiedzUsuńI ja nią nie jestem, ale czasem robię wyjątki. :)
UsuńDo "50 Twarzy Greya" mnie nie ciągnie, za to tę książkę chętnie przeczytam. Podoba mi się okładka aja jestem chyba wzrokowcem, bo chętniej czytam książki z ciekawymi okładkami :)
OdpowiedzUsuńZatem śmiało. :)
UsuńDo opowiadań o zabarwieniu erotycznym mnie nie ciągnie, więc podziękuję. A się w sumie nie spodziewałam, że taka książka zawiśnie u Ciebie na blogu :)).
OdpowiedzUsuńOne nie tyle mają zabarwienie erotyczne, co raczej łączy je jeden wątek. :) Na tym wątku opierają się całe historie. :)
UsuńWłaśnie skończyłam czytać. Jak dla mnie to zbiór powtarzalnych, mało odkrywczych opowiadań. Ale przynajmniej zręcznie napisanych..
OdpowiedzUsuńPrawda, zręcznie napisane z całkiem dobrymi zakończeniami, ale żeby teksty powalały...Co to to nie.
UsuńMęskim okiem spojrzeć na facetów? Jestem na TAK.
OdpowiedzUsuńŚmiało więc. :)
UsuńNo nie wiem czy przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie namawiam, nie odciągam... :)
UsuńHm, w sumie dobrze wiedzieć, że nie jest ona taka jak "50 twarzy...". Nie czyta erotyków, ale staram się przełamywać, więc może na ten zbiór kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie, z Greyem nie ma nic wspólnego. :)
UsuńZapraszam - konkurs - do wygrania książka :)
OdpowiedzUsuńhttp://monweg.blog.onet.pl/2014/08/08/konkurs-zabawa-do-wygrania-ksiazka/
Z wielką ochotą przeczytam tę książkę. Dobrze dowiedzieć się co siedzi w męskiej głowie :)
Dzięki za zaproszenie. :)
UsuńTeż czytałam :) Faktycznie fajnie czasem sięgnąć po krótkie opowiadania :)
OdpowiedzUsuńPewnie, tak dla odmiany. :)
UsuńNie ciągnie mnie do takiej literatury :-)
OdpowiedzUsuńNic na siłę. :)
UsuńPierwszy rzut na okładkę: niee to nie dla mnie. Przeczytałam recenzję, nieco mnie zaintrygowałaś. Książek autora nie czytałam. Ale chyba trzeba będzie zajrzeć do któregoś tytułu, bo zapowiadają się ciekawie. A mam takie dni, że czytałabym tylko opowiadania, bo nie mam ochoty na długaśne "wypociny" ;)
OdpowiedzUsuńTytuł dosyć wymowny, ale sama nie wiem, za opowiadaniami jakoś nie przepadam, ale może czasami warto coś zmienić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pewnie, że warto. :) Pozdrawiam!
UsuńHistorie ciekawe, szkoda że nie powiązane w jedna powieść, bo nie czytam opowiadań :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto się przełamać i po jakiś zbiór sięgnąć. :)
UsuńPo samym tytule spodziewałabym się raczej określonego kierunku tych opowiadań. No i wątek ten jest, ale widzę że podjęty inaczej niż myślałam. Czytanie o seksie z perspektywy mężczyzn jest na pewno innym doświadczeniem, nie przypominam sobie takiej lektury :)
OdpowiedzUsuńDlatego myślę, że warto się an nie skusić w ramach odskoczni czy przerywnika. :)
UsuńZdaję sobie sprawę, że książka jest średnia, ale chyba i tak chcę spróbować :)
OdpowiedzUsuńLektura dużo czasu Ci nie zajmie jakby co. :)
UsuńChoć tytuł brzmi kusząco, chyba nie jestem aż tak zainteresowana tym męskim punktem widzenia, by sięgnąć po tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuńNie namawiam więc. :)
UsuńOstatnie zdanie, jak dla mnie "robi" najlepszą reklamę książce ;)
OdpowiedzUsuń;D
Usuń