tłumaczenie: Jolanta Kozłowska
tytuł oryginału: Chan al-Chalili
wydawnictwo: Smak Słowa
data wydania: 13 kwietnia 2015
ISBN: 9788364846274
liczba stron: 274
Jest całe mnóstwo powodów, które
sprawiają, że kocham czytać książki. Jednym z nich jest możliwość odwiedzenia
miejsc, których w ciągu życia najpewniej nigdy nie będę miała okazji zobaczyć
(choć podobno nigdy nie powinno mówić się „nigdy”). Wymyślona przez pisarza
fabuła to istny wehikuł, którym można zmienić miejsce pobytu bez ruszania się z
fotela – coś pięknego! I tak tym razem za sprawą egipskiego laureata
literackiej Nagrody Nobla Nadżiba Mahfuza i jego książki Chan al-Chalili trafiłam do Afryki i jednej z kairskich dzielnic.
W 1941 roku do Chan al-Chalili
(tak właśnie nazywa się wspomniana przeze mnie dzielnica) przybywa wraz z
rodziną Ahmed Akif – prawie 40-letni urzędnik, który w trosce o życie swoje oraz
najbliższych był zmuszony uciekać przed wojenną zawieruchą. Jako że Chan
al-Chalili jest dzielnicą zamieszkałą przez bogobojnych mieszkańców i co rusz
można w niej natknąć się na meczet, panuje tu ogólne przeświadczenie, że Niemcy
nie będą bombardować tego miejsca z uwagi na jego mocno religijny charakter. I
faktycznie, jest tu nieco spokojniej oraz bezpieczniej. Nie znaczy to jednak,
że Ahmed wiedzie sielskie życie nienaznaczone troskami. Początkowo ciężko mu
oswoić się z nowym terenem, nierzadko bierze w nim górę żal i tęsknota za
poprzednim miejscem zamieszkania. Sytuacja zmienia się, gdy Ahmed zakochuje się
w pięknej sąsiadce. Czy miłość to gwarancja szczęścia? Szybko przychodzi mu się
przekonać, że tak nie jest, zwłaszcza że życie szykuje mu też inne,
niekoniecznie pozytywne niespodzianki.
Jak każda powieść tak i ta ma w
sobie konkretną historię bohatera, którą przekazuje nam autor – lecz to nie ona
jest w tym przypadku najważniejsza. Zazwyczaj to miejsce akcji, jej czas i inne
aspekty (np. obyczajowo-społeczne) są tłem dla historii opowiadanych przez
pisarzy. Tu w zasadzie jest odwrotnie: fabuła jest jedynie dodatkiem do
misternie utkanej całości. Mahfuz to mistrz w dziedzinie drobiazgowego opisu,
począwszy od zarysu miejsca akcji (gdzie każda uliczka zostaje dokładnie
nakreślona wraz z numerami domów, gwarem na niej panującym czy wyczuwalnym
zapachem z pobliskiego straganu), czasu (działania wojenne, choć słabo obecne,
w dzielnicy nadal są dobrze wyczuwalne), cech charakteru i wyglądu bohaterów
(można ich sobie wyobrazić tak dobrze, jakby stali obok nas) czy kultury.
Rzadko spotyka się pisarzy tak szczegółowych i tak wyśmienicie rozeznanych w
tle geograficznym, które należy do ich powieści. Nadżib Mahfuz jest według mnie
niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie.
Oprócz niebywałego talentu
literackiego autora w książce poruszył mnie także wątek kulturowy – mimo że
przedstawia obraz z czasów drugiej wojny światowej, to wydaje się nadal mocno
aktualny. Różnice kulturowe chyba zawsze porażały i będą to robić (wszak to
naturalna kolej rzeczy), jednak sposób, w jaki przekazuje je pisarz za pośrednictwem
swoich bohaterów, wywołuje naprawdę silne wrażenie i dostarcza tematów do
przemyśleń. Tylko spójrzcie na ten cytat:
Kobieta z natury jest ciastem, które można uformować, jak się chce. Wiedz, że jest to zwierzę pozbawione rozumu i wiary, więc udoskonalaj je dwoma sposobami: polityką, czyli sposobem, i kijem[1].
Reasumując: czy to lektura godna
waszej uwagi? Tak, jak najbardziej, szczególnie dla tych, którzy cenią sobie
literackie podróże w dalekie i mocno różniące się kulturowo od naszych rejony.
Dla tych, którzy cenią mnogość detali, drobiazgowe opisy i tytuły znacznie
ambitniejsze od tych rodem z natłoku literatury rozrywkowej.
Ocena: 5/6
[1] N. Mahfuz, Chan al-Chalili, Smak Słowa, Sopot 2015,
s. 54.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Smak Słowa.
Faktycznie ambitna lektura i z pewnością warta uwagi. Ciekawe zdjęcie Ci się trafiło. :)
OdpowiedzUsuńTobie też ciekawe się dostało. :D
UsuńMiałam okazję odwiedzić Chan al-Chalili, autor jest mi nieobcy, więc z przyjemnością powrócę w te klimaty:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej wycieczki... :) Masz możliwość zweryfikowania rzeczywistości z opisem pisarza. :)
UsuńJakoś nie zainteresowała mnie ta książka. Zresztą ostatnio cierpię na jakąś niemoc czytelniczą i nic mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńTen stan trzeba przeczekać, prędzej czy później minie. :)
UsuńSpędziłam miły weekend z tym tytułem:) Bohater ciekawy, tak się miotał pomiędzy nowoczesnością, a tradycją;)
OdpowiedzUsuńTak, nie do konca pasowal do nowego miejsca. :)
UsuńNie czytaj tyle Ewo, bo Cie oczka rozbolą;)
OdpowiedzUsuńBez obaw, dam radę. :)
UsuńBardzo mnie zainteresowałaś ! Książka zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTaka też jest. :)
UsuńWspaniała odskocznia od thrillerów i innych literackich szaleństw. :)
OdpowiedzUsuńTak jest. Totalna zmiana klimatu. :)
UsuńCzuję się zachęcona do poznania tej powieści, więc jak tylko nadarzy się okazja, to na pewno ją zdobędę. Co do cytatu, to oj, widać, że autor lubi prowokować.
OdpowiedzUsuńMoże nie prowokować co dosadnie i szczerze ukazywać tamtejszą kulturę. :)
UsuńTo nawet lepiej :)
UsuńWidzę że za sprawą twojego bloga zrobię ciekawą i pełną interesujących tytułów listę prezentów urodzinowych. Lubię czasem skoczyć w inny świat i to tak odległy odcinam się od tego świata
OdpowiedzUsuńMiło mi. :) A w tym przypadku skoczyłabyś naprawdę daaaleko. :D
UsuńUwielbiam książki z którymi można odbyć podróże. Ostatnio ten egzemplarz jest bardzo popularny z tego, co zauważyłam i ma dobre recenzje, i ja chętnie przeczytam !:)
OdpowiedzUsuńDobre, bo książka dobra. Sprawdź sama. :)
UsuńNie znajdę dla niej czasu, pomimo iż jest to kolejna pozytywna recenzja, jaką czytam. Podoba mi się w takich książkach możliwość podróży po świecie, który znany jest mi tylko z telewizji :)
OdpowiedzUsuńJa też to bardzo cenię. :)
UsuńZe względu na zbyt duże zaległości, nie zdecydowałam się na tę książkę. Może w przyszłości przeczytam.
OdpowiedzUsuńWarto znaleźć dla niej chwilę czasu. :)
UsuńW czytaniu książek fajne jest nie tylko to, że dane nam jest odwiedzić miejsca, które znajdują się poza naszym zasięgiem. Dla mnie czytanie jest swojego rodzaju odskocznią i miejscem, w którym bohaterowie wpuszczają nas do świata swoich uczuć i na własnych błędach pokazują nam wiele wartościowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńTak jest. Warto czytać z wielu, wielu powodów. :)
UsuńMam kilka książek tego autora w planach, ale ciągle mi brakuje czasu.
OdpowiedzUsuńCzyta się szybko, więc dużo tetgo czasu nie potrzeba. :)
UsuńNa pewno przeczytam.
Usuńtego* :)
UsuńZ taką dbałością o szczegóły rzeczywiście łatwo znaleźć się w opisywanym miejscu :)
OdpowiedzUsuńTak i o to autor zadbał wyśmienicie. :)
UsuńWitam i zapraszam wszystkich na Pochód Pierwszomajowy do Lublina. Są jeszcze wolne trzy miejsca w pierwszym rzędzie. Warunkiem jest poniesienie portretu jednego z trzech wybitnych towarzyszy Partii. Do wyboru: towarzysz Gierek, towarzysz Bierut oraz towarzysz Cyrankiewicz.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie - może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńŚmiało. :)
UsuńKsiążka rzeczywiście może być bardzo ciekawa:-)
OdpowiedzUsuńTobie przypadłaby do gustu na pewno. :)
UsuńOstatnio moja chrzestna zaczytuje się w takich lekturach, więc polecę. Co do mnie to nie dziękuję nie moje klimaty, choć nie powiem zachęcasz ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc też nie widzę Ciebie przy tej książce. :)
Usuń