Moi drodzy, dziś pragnę się z wami podzielić zapisem pewnej rozmowy... :) Nie, nie wywiadu a rozmowy. Odbyłam ją w ramach cyklu "Oko w oko", który możecie śledzić u Karriby i dzięki niemu poznawać innych blogerów. :) Z wielką przyjemnością wzięłam w nim udział. :) Chcecie wiedzieć, o co Karriba mnie zapytała i jakich odpowiedzi udzieliłam? Zapraszam do lektury! Oryginalny zapis z rozmowy pod linkiem: http://biblioteka-karriby.blogspot.com/2013/09/oko-w-oko-z-wyksztacenia-jestem.html.
*********************************
Czujesz się czasem "szychą" w książkowej blogosferze? :)
No proszę! Pierwsze pytanie i od razu mnie rozbroiłaś ;) Czy czuję się czasem „szychą” w blogosferze? Pytanie, dlaczego miałabym się nią czuć? Absolutnie nie. „Szychami” są dla mnie inni blogerzy, którzy robią to co ja, ale w bardzo profesjonalny sposób i z powodzeniem mogliby zarabiać na pisaniu recenzji. Ja jestem tylko amatorką, która pisze, bo bardzo lubi to robić i to daje jej dużo szczęścia w życiu :)
Co to za "inni" blogerzy? Gdzie oni są? Chcę ich poznać! Bo póki co to właśnie ty kojarzysz mi się z elitą naszego książkowego podwórka :)
Miło mi, że tak uważasz, ale wierz mi – są inni, którzy naprawdę zasługują na miano owej „elity blogowej”. :) Przykłady? Proszę bardzo. „Książki Oli" - po przeczytaniu jej recenzji każdorazowo mam ochotę zakrzyknąć CHAPEAU BAS! Ola jest właściwą osobą na właściwym miejscu – pisze wyśmienicie! Dalej? Agnieszka (W Krainie Czytania) - za szczegółowość i niesamowity dryg do pisania tekstów związanych z historią. Bardzo wnikliwie o książkach pisze także Isadora. I to tylko przykłady świetnych blogów. Tak naprawdę każdy jest wyjątkowy, bo każdy z nas pisze inaczej, ma swój styl – każdy zasługuje na uwagę :)
A o Dabudubidzie słyszałaś? Ponoć jego styl można albo kochać albo nienawidzić...
Oczywiście, że tak. Kto o nim nie słyszał? :) Jego blog również należy do tych godnych uwagi. Faktycznie, ma specyficzny styl, ale mnie akurat on bardzo odpowiada i odwiedzam go co jakiś czas :)
No dobrze, ustaliłyśmy już do kogo ty chętnie zaglądasz, a teraz powiedz mi kto zagląda do ciebie? Dla kogo piszesz? Masz jakiś swój target?
Wydaje mi się, że nie ma określonej grupy osób, która do mnie zagląda. Są młodsi, są i starsi… Dla mnie każdy jest tak samo ważny, bez wyjątku. Chyba że mowa o osobach, które wpadają na blogi niczym burza, nie czytają wpisów, a w komentarzu wpisują byle co i wieńczą go czym? Oczywiście adresem do siebie. Tego nie lubię…
Czego jeszcze nie lubisz? W blogowaniu i w ogóle w życiu?
W blogowaniu poza tym widzę już tylko same pozytywne strony :) W życiu? Nie lubię, gdy ktoś się wywyższa, spóźnia, jest niesłowny. Ponadto nie lubię ogórków i octu ;) Zapach octu to mój wróg!
Czyli słynne ogórki w occie odpadają? :)
Tak! I to w przedbiegach ;)
A co lubisz robić kiedy nie czytasz?
Kiedy nie czytam, oglądam filmy. Choć ostatnio jedynie w towarzystwie narzeczonego… Gdy sama się do jakiegoś próbuję zabrać, zaraz napadają mnie wyrzuty sumienia, że w tym czasie mogłam przeczytać kolejny rozdział (albo kilka) książki ;) Kiedyś interesowałam się zawzięcie fotografią i postcrossingiem, ale teraz te pasje zeszły na dalszy plan. I żałuję, bo postcrossing to była fantastyczna sprawa, choć wiążąca się z małymi wydatkami finansowymi :)
Dużo masz kartek w swoim dotychczasowym zbiorze?
Nie zajmowałam się tym zbyt długo, więc i kartek nie ma zbyt dużo – jest ich kilkadziesiąt. Za to nie brakuje pięknych okazów z Tajlandii, Malezji, Hong Kongu, Rosji, a nawet Jerozolimy.
Skoro jesteśmy przy takich egzotycznych miejscach... masz jakieś, które chciałabyś odwiedzić bardziej niż inne?
Mam duszę południowca, więc tamte rejony mi się marzą. Najmocniej w chwili obecnej – Barcelona… Ach, rozmarzyłam się... :)
I gdzie w pierwszej kolejności udałabyś się w Barcelonie? Sagrada Familia? Morze? :)
Pewnie bardzo trudno byłoby mi zdecydować się na zaledwie kilka atrakcji (chyba, że wyjechałabym na roczne zwiedzanie… ;)). Najlepiej, gdybym mogła wystąpić tam w kilku osobach i zwiedzać kilka miejsc jednocześnie ;) Bardzo nęci mnie dzielnica Gotycka, pałace i oczywiście samo morze… Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś spełnić to marzenie :)
Masz więcej marzeń? Tych blogowych i tych ludzkich?
Blogowo (a raczej literacko) marzy mi się objęcie patronatu nad jakąś książką i oczywiście napisanie własnej. Jednak wiem, że w naszym kraju to nie jest tak łatwa sprawa jak mogłoby się wydawać… Z kategorii marzeń „ludzkich” mam bardzo przyziemne marzenia – kochać i być kochaną (co aktualnie się spełniło, ale chcę by to trwało zawsze), mieć duuuużo świętego spokoju w życiu i by obecne troski i zmartwienia wkrótce odeszły w siną dal :)
O czym byłaby twoja książka?
Konkretnego zarysu nie chcę zdradzać, ale powiem tylko, że byłaby to mieszanka kryminału i thrillera psychologicznego. W rolę bohatera głównego wcieliłaby się kobieta lub dziecko.
Uaaa :) A w jakim wydawnictwie byś ją wydała? Masz ulubione?
Nie mam takiego wydawnictwa, w którym koniecznie chciałabym wydać książkę, bo ciężko o tym mówić w naszych realiach. Z tego co już zdążyłam się dowiedzieć to wydanie książki jest naprawdę trudnym procesem – nie wystarczy wybrać wydawnictwo i się z nim „dogadać”. A ulubione wydawnictwo mam i jest to Papierowy Księżyc. Wybór padł właśnie na nie, bo wydaje dużo świetnych tytułów a i pan Artur (kto współpracuje z tym wydawnictwem, ten będzie wiedział o kim mowa) jest wyjątkowo sympatycznym człowiekiem :) Osoby reprezentujące inne wydawnictwa również takie są, ale pan Artur jest wyjątkowy :)
Czuję się porządnie zaintrygowana panem Arturem :) No ale dobrze, na koniec mam dla ciebie iście bojowe zadanie. Masz trzy zdania do dyspozycji - chciałabym żebyś za ich pomocą opisała swojego bloga. Dasz radę?
Mam opisać mój blog za pomocą trzech zdań? To jednak wyzwanie, choć z pozoru wydaje się to łatwym zadaniem :) Książkówka to część mojego życia, którą stanowi literatura maści wszelakiej. Książkówka to czytelnicy, bez których blog zwyczajnie by nie istniał. I Książkówka to moje szczęście oraz radość, którą staram się Wam wirtualnie przekazywać – mam nadzieję, że dociera do Was, choć w minimalnym stopniu.
Dociera, dociera :)
***
KWESTIONARIUSZ KARRIBY
Mam na imię... Ewa.
Urodziłam się w... Kielcach.
Aktualnie mieszkam w... małej miejscowości pod Kielcami.
Obecnie zajmuję się... miłością, blogiem, pracą... :)
Nie wiem czy wiecie, ale... z wykształcenia jestem monterem elektronikiem ;)
Karriba to... bardzo sympatyczna osoba z nietuzinkowym podejściem do blogowania :)
Świetny pomysł z takim cyklem wywiadów. Monter elektronik mnie rozbroił, w życiu bym się nie spodziewała.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie postcrossingiem, to musi być fajna sprawa. Coś kiedyś o tym słyszałam, wiem, że jedna z moich koleżanek się w to bawi i jest ogromnie zadowolona. Może sama pomyślę o czymś takim? :)
Haha, ja sama nie dowierzam, że mam taki zawód. ;) Oczywiście na nic mi się nie przydał, ale jest... ;)
UsuńJestem pod wrażeniem twojej profesjonalizmu. Świetnie odpowiedziałaś na pytania KARRIBY i nie bądź taka skromna, bo ja tam cię i tak zaliczam do blogowej elity, ale zgadzam się z twoimi wyborami, co do pozostałych blogowych ,,szych''. Zaliczyłabym do nich jeszcze Agnieszkę z Krainy Czytania, gdyż jej recenzje zawsze robią na mnie wielkie wrażenie.
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się, że nie lubisz ogórków i octu. Ja natomiast uwielbiam ogórki w occie :-)
Co do pana Artura z PK, niestety zawiodłam się na współpracy z nim, ale kiedyś faktycznie było miło.
Dzięki Kochana. :) Agnieszkę z Krainy Czytania właśnie wymieniłam. :) Świetnie pisze. :)
UsuńAle gapa ze mnie :-) Myślałam, że chodzi ci o inną Agnieszkę (http://krimifantamania.blogspot.com/), dopiero gdy weszłam w podany link zauważyłam, że chodzi ci o ,,naszą'' Agnes ;-))))
UsuńO nikogo innego, tylko o nią. :)
UsuńKochane jesteście :* Dziękuję! :-)
UsuńBardzo chciałabym przeczytać Twoją książkę ;) I najlepiej, żeby to dziecko było głównym bohaterem! Tak więc trzymam kciuki za realizację tego marzenia.
OdpowiedzUsuńJa również zostałam zaintrygowana postcrossingiem i Twoim wykształceniem - nie spodziewałam się tego ;)
Poza tym, niezwykle interesująca rozmowa. Ileż ciekawych rzeczy można się dowiedzieć z tak niewinnej wymiany zdań ;)
Tak, pomysł Karriby naprawdę jest niebanalny. :) Świetnie się z nią konwersuje, choć w moim przypadku - tylko wirtualnie. :)
UsuńŚwietny pomysł z takim wywiadem. Wspaniale się czyta. :)
OdpowiedzUsuńKarriba ma świetne pomysły. :)
UsuńŁo matko, jaka tam ze mnie szycha, no błagam! Mam kilka ideałów blogerskich, którymi nigdy nie dorównam, ale chyba każdy z nas tak ma:) Niemniej miło mi, że o mnie wspomniałaś - mogłabym to samo napisać o Tobie :)))
OdpowiedzUsuńGorąco ci kibicuję - bardzo chciałabym przeczytać twoją książkę! Znając twój literacki gust i ulubionych autorów nie mam wątpliwości, że będzie to bestseller! Co do pana Artura - jestem przekonana, że współpraca z nim również na polu wydawniczym będzie owocna i satysfakcjonująca. Trzymam mocno kciuki!
A kiedy w któreś wakacje zawitam do Kielc, mam nadzieję, że się wreszcie spotkamy i razem polecimy na Łysą Górę :D
Pozdrawiam serdecznie!
Haha, ale nie na miotle? ;) Dobrze, czekam na twoją wycieczkę w rejony świętokrzyskie, moja droga. :) A jeśli kiedyś w końcu wydam książkę to egzemplarz masz zapewniony. :) twoja opinia o niej będzie dla mnie jedną z najcenniejszych. :)
UsuńŚwietny wywiad. Nie znałam bloga Agnieszki, dziękuję Ci za jego wskazanie. W gąszczu tych średnich naprawdę ciężko wypatrzeć te niesamowite.
OdpowiedzUsuńJa za to Twojej profesji mówię CHAPEAU BAS!:)
Haha dzięki! ;)
UsuńEwo, TY byś mogła zarabiać na pisaniu recenzji. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że masz taki sam Google Page Rank jak Kominek, który za reklamę u siebie bierze... no, wiadomo, ile. Tak tylko Cię uświadamiam. :-P
OdpowiedzUsuńŚwietna rozmowa.
Co Ty mówisz? A gdzie coś takiego wypatrzyłaś? Oświeć mnie proszę. :)
UsuńWpisz sobie w Google "page rank", bo nie chcę spamować długim linkiem. Szukałam informacji na temat wskaźników popularności strony, próbowałam zorientować się, jak to wygląda w przypadku moich ulubionych stron i gdzie jest Page Rank wyższy od 0. To taka skala 0-10 dla wszystkich stron internetowych. Wpisałam między innymi Ciebie i Kominka, macie PR 4.
UsuńTo uż wszystko wiem - dzięki. :) Nie wiedzialam o tym. :)
UsuńCzytałam już u Karriby tę rozmowę, cieszę się, że mogłam poznać Cię od innej strony, często tu zaglądam, chociaż nie zawsze zostawiam komentarze. Z tym monterem to naprawdę szok! :) Pozdrawiam serdecznie ):
OdpowiedzUsuńI dla mnie samej to szok. ;) Pozdrawiam!
UsuńWiedziałam, że ten monter elektronik zrobi karierę :))
OdpowiedzUsuńHehe, no tak... ;)
UsuńFajny zawód:) Jednym z moich jest betoniarz-zbrojarz:D
OdpowiedzUsuńHaha to witam w klubie szalenie kobiecych zawodów. ;)
UsuńNiespecjalnie, chociaż czasem jak mnie coś najdzie to jednego, malutkie ogórka kiszonego zjem. ;) Ale to są rzadkie wyjątki. :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się czytało, mądre odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńGdyby to nie byl problem to w wolnej chwil zapraszm, dopiero zaczynam - http://pozytywniezaczytany.blogspot.com/
Witam nowego blogowicza i powodzenia życzę! :)
UsuńDziękuje za mile słowa, lecz kilka osób pisało iż to nie dla mnie i ze jestem za młody - mam 12 lat :D
UsuńJeśli lubisz pisać to rób to i nie oglądaj się na innych - nie ich sprawa. :) Grunt to cieszyć się tym, co sprawia nam przyjemność. :)
UsuńJeszcze jedno pytanko :D jak pani stala sie taka popularna na blogu ?
UsuńNie uważam bym była popularna, więc na pytanie nie odpowiem. :)
UsuńTo ja odpowiem za Książkówkę, jak taka skromna ;-p Na popularność Książkówki składa się wiele czynników. Bardzo dobrze pisze, jej recenzje są naprawdę wyczerpujące i rzetelne, no i oczywiście uczciwe - Książkówka pisze jak czuje a nie "pod wydawcę". Do tego jest mega sympatyczną osobą, każdego traktuje na równo, dla każdego ma miłe słowo, nigdy się nie wywyższa. To sprawia że wiele osób chętnie do niej zaglądam, a gdy przekona się o wysokiej jakości recenzji, zostaje tu na dobre. Na taką popularność trzeba długo pracować ale i mieć to "COŚ" co przyciąga ludzi. A Książkówka to właśnie ma :-)
UsuńO rany, Agniecha... :) Teraz tu siedzę i policzki mi płoną przez Ciebie... :) Nie wiem czym sobie zasłużyłam na taki wysyp miłych słów, ale...dziękuję Kochana... :)
UsuńCiekawie się czytał0 ten wywiad/nie-wywiad z Tobą w roli głównej, tylko potwierdza to, jak niesamowitą osobą jesteś :)
OdpowiedzUsuńZastrzeliłaś mnie swoim zawodem :D
Też się zajmowałam postcrossingiem, teraz mam przerwę, ale planuję do tego wrócić, to takie przyjemne, dostawać kartki z całego świata! W dodatku bardzo lubię tradycyjna wymianę listów i kartek i bardzo mi tego brakuje :)
Oj, dziękuję...Strasznie mi miło. :) A postcrossing to świetna sprawa, uwielbiałam tę nutkę niepewności: czy dziś coś dostanę? A jeśli tak to skąd?:)
UsuńNie jesteś czasami za skromna? Dla mnie to ty należysz do elity:) Z chęcią przeczytałabym Twoją książkę!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo...:) Jak się dobrze wszystko ułoży to może faktycznie moja książka kiedyś ujrzy światło dzienne. :)
UsuńW takim razie trzymam kciuki!
UsuńDzięki! Przydadzą się. :)
Usuńwiele ciekawych rzeczy się dowiedziałam o Ewie :)
OdpowiedzUsuńw Kielcach to ja studiowałam... :)
No proszę,a która uczelnia? Jeśli to nie tajemnica. :)
UsuńAkademia Świętokrzyska przy Leśnej :)
UsuńA jaki kierunek?:)
Usuńbibliotekoznawstwo z dziennikarstwem, a Ty też w Kielcach studiowałaś?
UsuńTak, ale ja na prywatnej. :)
UsuńOja! Jesteś elektronikiem? No ja Cię kobieto nie mogę!
OdpowiedzUsuńJestem! A co się będę... ;)
UsuńSuper sprawa taka rozmowa :) Fajnie, że się zgodziłaś :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo proszę, monter elektronik. ;) Pozostaje tylko czekać na twoją książkę! Coś mi mówi, że cieszyłaby (będzie się cieszyć!) się ogromną popularnością.
OdpowiedzUsuńSame dobre blogi wymieniłaś. Czasami trudno dzisiaj odróżnić amatora od profesjonalisty, myślę, że i ty mogłabyś zarabiać na pisaniu bloga, gdybyś chciała. ;) Fakt, nie każdy bloger książkowy jest literaturoznawcą, ale przecież nie musi nim być, czytelnicy, jak zauważyłam, doceniają zaangażowanie.
Dziękuję bardzo za miłe słowa. :) Oby książka pewnego dnia kiedyś ujrzała światło dzienne. :)
UsuńTe szycha, po co ta skromność? Przecież my i tak wiemy lepiej że do niej należysz ;-) Ale zawodem naprawdę mnie zastrzeliłaś, gdzie Cię kochana niosło? ;-)
OdpowiedzUsuńAno wyniosło mnie raz w dalsze okolice Kielc i tam tym monterem zostałam. ;) Ale wiele mi z tego nie zostało. ;) Choć nie powiem, lutownica umiem się posługiwać (o ile jeszcze pamiętam). ;)
UsuńEwuniu, nie wiem, co powiedzieć. Ja i szycha??? Dziękuję, że o mnie wspomniałaś. :* A takie wywiady/rozmowy to naprawdę fajna sprawa, bo wtedy wiesz, że ktoś cię docenia. Że jest ktoś, kto lubi czytać twojego bloga i szanuje twoją pracę. Chyba nie ma większej nagrody dla blogera jak zadowoleni czytelnicy, prawda? Życzę Ci wydania książki i w ogóle dalszych sukcesów na blogowej drodze. :*
OdpowiedzUsuńPS. Cyrysiu, Tobie również dziękuję za miłe słowo. :* Mam nadzieję, że kiedyś przekonam Cię do historii. ;-)
Dokładnie tak, nie ma lepszej nagrody i gdyby nie Wy, czytelnicy to na pewno nie prowadziłabym bloga. :) Dziękuję! :)
UsuńTaki wywiad to fajny pomysł :) Nie będę oryginalna kiedy dodam, ze rozbroiłaś mnie elektronikiem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSama nie dowierzam, że mam taki zawód. ;) Pozdrawiam!
UsuńKarriba faktycznie wymyśliła bardzo fajną opcję poznawania innych blogerów :) Powiem w sekrecie, że teraz ja jestem na tapecie :D Wczoraj zaczęłyśmy rozmowę. A o tym jaki masz zawód już wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńOoo to czekam na efekt końcowy, z chęcią przeczytam. :)
Usuńmonterem elektronikiem - o_O hahahahaha! jak nic pasuje do Ciebie;P kartki świetne, odpowiedzi bardzo mi się podobały. Co do książki to uwielbiam taką tematykę i uwielbiam Twój styl, więc jednego czytelnika masz;DD xxx co do moich książkowych szych to zaliczam do nich zdecydowanie Ciebie o reszcie( przepraszam Panie Bardzo) nie słyszałam, ale może to nadrobię. Dodatkowo także uwielbiam Papier i Księżyc - choć muszę przyznać, iż mam problem z dostaniem kilku ich książek;) tak czy inaczej czekam na kolejny post, wydaną książkę i więcej ciekawostek z Twojego życia;)
OdpowiedzUsuńNo nie?? Ewka siedząca przy Kingu z lutownicą - to jest to! ;) Cieszę się, że jesteś chętna do przeczytania mojej książki - już wiem, że nie wydam jej niepotrzebnie. :D Zakładając, że kiedyś do tego dojdę. :) A co do Papierowego Księżyca to trzeba czasem poczekać na ich odpowiedź, bo to bardzo zajęci i zatroskani ludzie są. :)
UsuńRównież zakupię Twoją książkę! Lubię takie klimaty:)
UsuńNo Ty obowiązkowo! :D
UsuńNie wiedziałam że tyle nas łączy :) Też nienawidzę zapachu octu, ale lubię korniszony :D
OdpowiedzUsuńI nie cierpię spóźnialskich.
Świetny wywiad - dziękuję :*
To w rzeczywistości pewnie byśmy byly dobrymi koleżankami. ;) Pozdrawiam!
UsuńSuper wywiad:) Dla mnie, zaraz po Oli (z Książek Oli), jesteś autorytetem w blogosferze i fajnie, że mogłam poznać Cię z innej strony, nie tylko tej "książkowej" (albo raczej "książkówkowej"):)
OdpowiedzUsuńPs. Mój mąż również jest elektronikiem z wykształcenia a pracuje jako monter-elektryk:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie dziękuję za miłe słowa. :) A z mężem mogłabym sobie piątkę przybić. :) Pozdrawiam!
UsuńBardzo ciekawy wywiad, nie odgadłabym w życiu Twojego zawodu. Myślałam, że bardziej humanistyczny ;) Fajne określenie - "szycha" w książkowej blogosferze.
OdpowiedzUsuńPo studiach jest humanistyczny, ale po liceum zawodowym już niekoniecznie. ;)
UsuńChyba, że tak ;)
UsuńŚwietny zawód, dobrze, dobrze. Wspaniałe odpowiedzi Ewunia
OdpowiedzUsuńEwcia nie wiem czy wiesz, ale w komentarzach do tego postu to ja właśnie zaproponowałam Twoją osobę do wywiadu:)
http://biblioteka-karriby.blogspot.com/2013/09/oko-w-oko-codziennie-chce-czegos-innego.html
Wspaniały wywiad.
Oooo faktycznie, nie zauważyłam wcześniej. :) Cieszę się, że tło się podoba. :) Stwierdziłam, że wcześniej za bardzo wszystko zlewało się w..kupę i zmieniłam to i owo. ;)
UsuńU mnie wszystko bije po oczach:P
UsuńEee nie. :) Nie widziałaś chyba naprawdę bijących po oczach blogów. ;)
UsuńP.S.: Cudne tło - strasznie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJednak je zmieniłam, bo w niektórych partiach raziło w oczy. Myślę, że to jest znacznie fajniejsze i lepiej się komponuje z całością. :)
UsuńPewnie nie będę oryginalna: monter elektronik...? :-))
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :)
Wspaniały wywiad, miło do Ciebie zajrzeć w ten deszczowy dzień pełen zamieszania.
Uściski :*
Miło, że wpadłaś po latach. ;) Pozdrawiam ciepło. :)
UsuńŚwietny post i jaka kopalnia wiedzy. Jesteś z wykształcenia monterem elektronikiem? Bardzo oryginalnie. Do tego jeszcze jesteś skromna:) Karriba ma rację, że wybijasz się ponad przeciętność:) Kartki piękne! A na Twoją książkę czekam i trzymam kciuki, żeby się udało, bo mieszanka kryminału i thrillera psychologicznego to jest to, co uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za miłe słowa... :) Pozdrawiam!
UsuńTwój blog znam od niedawna ale regularnie do niego zaglądam. Rozbroiłaś mnie ze swoim zawodem. Niesamowite!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to i w zasadzie...wzajemnie. :)
UsuńO ho! Widzę, kolejną blogerkę ze Świętokrzyskiego;) Mnie również Twoje wykształcenie zmiotło sprzed komputera;) Masz bardzo ciekawe spojrzenie na świat, Twoje zainteresowania są naprawdę interesujące;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)
Dziękuję i pozdrawiam ciepło. :)
UsuńBardzo ciekawy wywiad. Powodzenia w realizacji planów wydawniczych!
OdpowiedzUsuńDziękuję, może i mnie się kiedyś uda tak jak Pani. :)
UsuńPewnym czasem bardzo interesowała mnie blogosfera 'książkowa' - wynajdowałem różne blogi i wiele z nich starałem się czytać regularnie.
OdpowiedzUsuńKoniec końców obecnie poczytuję wyłącznie Twojego bloga. Po pierwsze dlatego, że jesteś niewiarygodnie elokwentna, a po drugie - zawsze trafiasz w mój gust :)
Pozdrawiam.
O jej, jak miło mi to czytać. :) Dziękuję pięknie! :) Ja również nie gardze Twoimi recenzjami muzycznymi. :) Pozdrawiam ciepło. :)
UsuńPrzede wszystkim fantastyczna rozmowa:) Dowiedziałam się wielu fajnych rzeczy... Jesteś monterem elektronikiem??? No, oczywiście;) Piękne pocztówki, o Hiszpanii także marzę... Bardzo dziękuję za wyróżnienie, jest mi niezmiernie miło:) :) Według mnie jak najbardziej jesteś "szychą", tak trzymaj:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNa książkę czekam z niecierpliwością, życzę powodzenia z całego serca!
Dzięki Oleńko i wzajemnie - powodzenia! :)
Usuń