Dawno, dawno temu, bo w październiku tego roku Kasiek zaprosiła mnie do kolejnej zabawy blogowej, która polega na opisaniu swojego życia za pomocą tytułów książek (niekoniecznie takich, które czytaliśmy - liczy się sam tytuł, który ma idealnie pasować do odpowiedzi, której chcemy udzielić). Zadanie łatwe nie było, ale bawiłam się przy nim przednio. ;) Do udziału w niej zapraszam wszystkich, którzy mają na to ochotę, a od siebie wytypuję w szczególności Edytę z Zapiski spod poduszki, Martę z OkiemMK oraz Monikę ze Skorpion w rosole. :) Dziewczyny, zdjęcia z lat młodości (;)) mile widziane. A teraz sami popatrzcie, jak wygląda moje życie w tytułach książek. :)
![]() |
Niewyraźna i około 2-letnia Ewa, której pan/pani fotograf się chyba nie spodobał. ;) |
JA
Jak opisałabyś szesnastoletnią siebie?
Cicha woda - niby spokojna, cichutka, ale jak przyszło co do czego... ;)
Co widziałaś, patrząc w lustro?
Potwór - moja samoocena nie miała wtedy zbyt wysokich wartości. ;)
Jakie motto przyświecało szesnastoletniej tobie?
Jutro będzie lepiej - mieszkałam wtedy w internacie i nie ze wszystkiego oraz nie ze wszystkich byłam zadowolona. :)
Jak inni opisaliby twoją osobowość?
Milcząca dziewczyna - nie byłam nigdy nazbyt wygadana i tak już mi zostało. Wolę mówić mniej a konkretniej. ;)
Twoja najgorsza cecha z czasów szkolnych?
Nieśmiałość - niestety... :)
Opisz zawartość swojego dziennika/pamiętnik
Szesnastoletnia Ewa nie prowadziła dziennika/pamiętnika. Robiła to, gdy była młodsza (czasy ośmioletniej szkoły podstawowej).
![]() |
Internat. Baaardzo nie lubiłam, gdy ktoś robił mi zdjęcia. :) |
Twój największy lęk
Samotność - większość z nas się chyba tego obawia. :)
Co Cię wyróżnia?
Po prostu słuchaj. Sztuka porozumienia - zawsze byłam świetną słuchaczką i mam to do dziś.
Zawsze martwiłaś się o...?
Przyszłość życia - jak to będzie...? Co to będzie...? :)
ŻYCIE UCZUCIOWE
Jak podsumujesz swoje życie uczuciowe z czasów szkolnych?
Miłosne podchody - czyli pierwsze, nieśmiałe kroki młodej Ewy w świecie uczuć. ;)
Opisz swojego najpoważniejszego chłopaka ze szkolnych lat
Pierwsza miłość - w klasie maturalnej rozpoczął się mój pierwszy, poważny związek. :)
Opisz swój pierwszy pocałunek
Bardzo mokra przygoda - ha ha! Czy muszę coś dodawać? ;)
Twoja filozofia dotycząca miłości
Uwierz w miłość - staram się wierzyć, że istnieje.
Twoje relacje z mamą, gdy byłaś nastolatką
Pyskata i reszta świata - nie jestem z tego dumna, ale byłam wyjątkowo pyskatą nastolatką. :)
Twoje relacje z tatą, gdy byłaś nastolatką
Konstrukcja i analiza portfela papierów wartościowych o zmiennym dochodzie - jeden uśmiech w kierunku ojca + milion potrzeb oraz szkolnych składek (nierzadko zmyślonych) = sowite kieszonkowe. ;)
Twoje relacje z rodzeństwem
Raz lepiej, raz gorzej - bywało różnie. :)
Co sądziłaś o metodach wychowawczych twoich rodziców?
Wystarczająco dobrzy rodzice - myślę, że byłam bardzo "wolną" nastolatką i to mi się podobało.
Opisz siebie i swoją najlepszą przyjaciółkę z czasów, gdy miałaś szesnaście lat
Księżniczka i chłopcy - robiła furorę wśród męskiej części internatu, w którym mieszkałyśmy, a ja byłam doradcą od jej spraw sercowych. ;)
Twój status społeczny
Cicha woda - raz mnie w towarzystwie dużo, raz malutko... Zależy od dnia i nastroju. :)
Opisz swoją grupę przyjaciół
Śmiech to zdrowie. Terapia śmiechem - nasze spotkania to istne sesje terapeutyczne wypełnione śmiechem. :)
![]() |
Takie dłuuuugie włosy kiedyś miałam. :) |
OBECNE ŻYCIE
Opisz swoje obecne życie uczuciowe
Serce na temblaku - notorycznie... ;)
Opisz stan swojej przyjaźni z czasów szkolnych
Na zawsze - oby te, które trwają do dziś nie zgasły nigdy. :)
Twoje relacje z rodzicami
Symbioza - jest ok... :)
Największa nauka, jaką wyniosłaś ze szkoły
Nie bój się życia - nic dodać, nic ująć.
Jedna rzecz, której chciałaś się nauczyć
Gra na gitarze. Patrz i ucz się! - nie udało się do dziś, niestety...
Rada, jaką chciałabyś dać nastoletniej sobie
Uwierz, że możesz - a bardzo rzadko w to wierzyłam.
Coś, czego mogłabyś nauczyć się od szesnastoletniej siebie
Odwaga życiowa - mimo że byłam cicha, skryta, nie wierzyłam w siebie to i tak miałam w sobie więcej odwagi niż mam teraz. :)