Kochani, gdyby ktoś jeszcze o tym nie słyszał/nie czytał, a byłby zainteresowany wymianą banerów między Waszymi blogami a serwisem Zbrodnia w Bibliotece (i nie tylko tym!), to ja uprzejmie informuję, co należy zrobić by z tego dobrodziejstwa skorzystać. :)
Posłużę się tutaj wpisem z bloga Słowa Duże i Małe, który tej tematyki właśnie się tyczy.
"Powstał Syndykat Zbrodni w Bibliotece mający na celu propagowanie wśród czytelników literatury z gatunku: kryminał, thriller, horror wraz z różnymi ich miksami z innymi gatunkami literackimi. Oczywiście na tym nie kończymy, bo SZwB ma też inne cele. Chcemy by wszyscy poznali Zbrodnię i by wszyscy fani Zbrodni poznali jej propagatorów, czyli nas - blogerów. W związku z tym na portalu Zbrodnia w Bibliotece stworzona zostanie specjalna podstrona, na której każdy bloger przystępujący do Syndykatu będzie posiadał swoją wizytówkę, na której na bieżąco uaktualniane będą linki do recenzji zbrodniczych książek.
Planujemy ogrom konkursów, w tym wybieranie recenzji miesiąca, a jak się SZwB rozwinie, to może nawet recenzji tygodnia i roku. Będzie wybieranie najlepszych kryminałów i inne szalone akcje, w których do wygrania będzie oczywiście zbrodnicza literatura i inne cudne nagrody.
Zaintrygowani?
Chętni?
Żądni wiedzy na temat Syndykatu?
Jeśli tak, proszę o kontakt pod adresem syndykat@zbrodniawbibliotece.pl
Chętnych proszę o przesłanie adresu bloga i namiarów na siebie.
Odpowiemy na wszystkie pojawiające się pytania i chętnie zapiszemy Was do Syndykatu. Liczę, że poinformujecie o nowym tworze, czyli SZwB swoich znajomych, bo wiecie, w grupie raźniej :)"
Zapisałam się:D
OdpowiedzUsuńO widzę, że i Ty w Syndykacie Książkówko !:)
OdpowiedzUsuńZorijo - niezmiernie mnie to cieszy. :D
OdpowiedzUsuńMarteczko - a jak...! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, zapewne się zapiszę. A tak swoją drogą - śniłaś mi się dzisiaj! W moim śnie stwierdziłaś, że już ci się nie chce recenzować i rzucasz to... W ogóle miałam dzisiaj masakryczne wizje, ciężka noc :/
OdpowiedzUsuńDanusiu - toż to jakiś koszmar był! ;) Fakt, że w tym tygodniu zawaliłam kwestie recenzowania, ale to nie oznacza, że Twój sen miałby się ziścić. :) I weź, nie śnij już tak, bo się wykończysz zamiast wypocząć...;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej akcji i nawet miałam ochotę się przyłączyć. Czytałam na którymś blogu, że przyłączyć można się w każdej chwili, więc jeszcze się zastanawiam :-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko - nie ma pośpiechu, ale i zastanawiać się też nie ma bardzo nad czym - to nic groźnego. :)
OdpowiedzUsuń