Tym razem, dla odmiany, opowiem
Wam o filmie. I to nie byle jakim. Mówi się, że to jeden z najbardziej kontrowersyjnych obrazów, jaki został pokazany na ekranach kin w
tym roku (i może nie tylko w tym). Było o nim głośno, gdy tylko pojawiły się pierwsze wzmianki
na temat jego powstawania. Skąd ten rozgłos i liczne kontrowersje? W dużym
skrócie:
a)
film reżyseruje jedna z ikon twórców polskiego kina – Władysław
Pasikowski (m.in. „Psy”, „Demony wojny wg Goi”, „Reich”);
b)
dotyka jednego z najtrudniejszych i najbardziej niewygodnych
dla Polaków tematów –
antysemityzmu;
c)
poważną i trudną kwestię podaje widzom w dość
nietypowej formie, oplatając ją
w mieszankę kilku gatunków filmowych.
http://www.filmweb.pl |
http://www.filmweb.pl |
Wątek ten to dopiero początek śledztwa,
jakiego podejmują się bracia w tej bardzo tajemniczej i mrocznej sprawie. Gdy
próbują poznać prawdę szukając informacji i zadając często niewygodne pytania,
okazuje się, że nikt niczego nie wie i nikt niczego nie słyszał (choć
ostatecznie zdaje się, że wiedzieli wszyscy, tylko nie bracia). Szczegółów
sprawy tyle, co na lekarstwo, jedynie nienawiści i wrogów wokół nich coraz
więcej.
http://www.filmweb.pl |
Choć „Pokłosie” to fikcyjna
opowieść, to nie sposób nie zauważyć w niej nawiązania do faktu historycznego,
jakim był pogrom Żydów w Jedwabnem (opisywanym także przez J.T. Grossa w „Sąsiedzi:
Historia zagłady żydowskiego miasteczka”). Sama postać Józka wzorowana jest na historyku
Zbigniewie Romaniuku. Czy na podstawie czarnej karty historii można tworzyć
kino niebędące dokumentem zamkniętym w ciasnych ramach gatunku? Owszem, można, i udowodnił to nie tyle sam reżyser, co cała wyśmienita obsada filmu. Jego
twórcy podeszli do tematu w sposób bardzo profesjonalny, każdy dał z siebie
wszystko, co widać w świetnych zdjęciach, dobrze wyważonej muzyce, a przede
wszystkim w wyśmienitej grze aktorskiej nie tylko aktorów pierwszoplanowych,
ale także grających jedynie epizody.
Obraz ukazany jest widzom w
mieszance gatunkowej – mamy tu mistrzowskie napięcie godne najlepszych thrillerów,
jest też poruszający dramat, a do tego zestawu dołączyć możemy i horror, gdyż
chwil grozy podczas seansu nie brakuje. W związku z tym, nasuwa się druga część
mojego pytania: czy należy (a może lepiej: czy wypada?) pokazywać tak trudny
motyw w tego typu formule? Moim zdaniem, jak najbardziej tak, bo tak naprawdę
nie ma znaczenia forma podania, jeśli mówi się o grzechach Polaków – każda
próba ich wytknięcia uruchamia w większości postawę obronną, która najczęściej
– niestety – przybiera postać dość agresywnego ataku. Bardzo trudno nam z
pokorą przyjąć swoje winy, otwarcie przyznając, że źle się stało; że nie zawsze
byliśmy tylko ofiarami, ale również i katami.
To nie film jest winien tego, co
kiedyś się wydarzyło. Zresztą mało kto z osób będących przeciw obrazowi ma
jakikolwiek związek z jego tematyką (poza tą czysto teoretyczną, wyniesioną z
książek czy opowieści przekazywanych z ust do ust). Dlatego uważam, że każdy,
kto chce obejrzeć „Pokłosie”, powinien zaopatrzyć się w maksimum dystansu przed
rozpoczęciem seansu. Nie powinien też odbierać tego obrazu jako atak na Polaków
i ich historię, ale bardziej jako okazję do nabrania pokory wobec tego, co się
wydarzyło, a co tak mocno nas boli. A już w pierwszej kolejności należy
nastawić się na naprawdę dobre polskie kino w świetnym wydaniu (bo oto jakoś
dość trudno w ostatnim czasie).
Ocena: 6/6
Wybieram się na ten film, chociaż trochę się boję.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam, podejdź do filmu z dystansem,a będzie dobrze. :) A zobaczyć warto!
UsuńKoniecznie muszę zobaczyć ten film! I masz rację - każdy, kto twierdzi, że Polacy nie tylko byli ofiarami, naraża się w pewnych kręgach na ostracyzm. Nie wolno fałszować historii, trzeba mówić prawdę, nawet tę niewygodną! Mamy czego się wstydzić, ale też mamy z czego być dumni. Tacy są Polacy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Widzę, że mamy podobne podejście do tematu (co tak naprawdę wiem nie od dziś). Nie będę ukrywała, że cieszy mnie Twoja postawa, bardzo o taką trudno, ale to wiesz pewnie dobrze i nie muszę tu podawać przykładów z własnego życia. A na film koniecznie się wybierz i może też napisz o nim kilka słów?:) Pozdrawiam ciepło! :)
UsuńNie przepadam za tego typu filmami. Właściwie w ogóle nie oglądam filmów:D
OdpowiedzUsuńA szkoda. :)
UsuńHmm chyba mam uraz do "poważnego" polskiego kina, a właściwie do kina polskiego w ogóle. Pokłosie wydaje się ciekawym filmem, obejrzę kiedy wyjdzie na dvd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A po jakim to filmie masz ten uraz? Jeśli to nie tajemnica. :)
UsuńA już nawet nie pamiętam - zniechęciły mnie głównie polskie "komedie" romantyczne i obrzydziły mi nawet ambitne kino. Zdecydowanie wolę starsze polskie filmy.
UsuńNie ma co tak dyskwalifikować polskiego kina na podstawie marnej jakości komedii romantycznych czy innych "Kac Wawa" podobnych. :) Są świetne, rodzime filmy tylko trzeba postarać się je wyłuskać w gąszczu chłamu. :)
UsuńTeż zwróciłam uwagę na ten film, czytałam o nim w gazecie, miałam po przeczytaniu artykułu podobne do Twoich odczucia, że przypominało mi historię z Jedwabnem. Na pewno będę chciała oglądnąć ten film, co prawda w kinie mi się nie uda, ale w domu prędzej czy później na pewno oglądnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam nadzieję, że po seansie wrócisz pod ten wpis żeby się podzielić ze mną swoim zdaniem. :) Jestem go bardzo ciekawa. :)
UsuńBardzo rzadko oglądam filmy, a jeśli już to skupiam się na ekranizacjach powieści. Znacznie bardziej cienię sobie literaturę niż kino, choć nie przeczę, że można trafić na bardzo ciekawe produkcje filmowe. Zwiastun "Pokłosia" już widziałam. Niemniej nie wybieram się do kina. Czyżbyś rozszerzała tematykę bloga o recenzje filmowe, że tak zapytam? ;-)
OdpowiedzUsuńKiedyś ktoś mnie gorąco do tego namawiał i wreszcie postanowiłam spróbować. :) Jeśli pomysł się spodoba to kto wie? Może z doskoku będą się pojawiać i recenzje filmów. :) A co do "Pokłosia" to opiera się on na książce Grossa.
UsuńOczywiście, że trzeba pokazywać i zgadzam się z Tobą. Niestety nasz naród nie lubi samokrytyki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że obejrzę, jeśli będę mieć okazję.
Pozdrowienia! :-)
W szczególności nie lubi przyznawania się do błędów...Daj znać jak obejrzysz. :) Pozdrawiam!
UsuńSporadycznie oglądam filmy, ale czasami sięgam po jakąś ciekawą produkcje. ,,Pokłosie'' zainteresowało mnie swoją tematyką, dlatego chętnie bliżej go poznam.
OdpowiedzUsuńI słusznie! :)
UsuńFilm widziałam i uważam, że jest świetny. To znakomita lekcja poglądowa na naszą historię, przedstawiona w atrakcyjnej formie, bez zadęcia i niepotrzebnej martyrologii. W trakcie seansu pomyślałam sobie, że młodzież szkolna powinna to obejrzeć, jako dobrą lekcję historii. Ale tak się nie stanie, bo w takiej Ostrołęce, a za chwilę w innych miastach już wycofują obraz z kin
OdpowiedzUsuńhttp://film.onet.pl/wiadomosci/poklosie-wycofane-z-kina-w-ostrolece,1,5303373,wiadomosc.html
Pozdrawiam.
Słyszałam o tym wycofywaniu i o ile mi wiadomo to jedynie przesuwają jego emisję na troszkę dalszy czas, ale nie wycofują definitywnie. Przynajmniej mam szczerą nadzieję, że tylko o przesunięcie chodzi. Wycofanie byłoby by już grubą przesadą moim zdaniem...
UsuńDokładnie, młodzież powinna oglądać takie filmy, bo podejrzewam, że toku myślenia starszych osób, które pewnych faktów do wiadomości nie przyjmują już się nie zmieni. Tylko w młodych osobach nadzieja. :)
bardzo bardzo ciekawe, sprobuje dostac w zagranicznej wysylkowej ksiegarni polstore. Dziekuje za wspaniala (jak zawsze recenzje). Popieram Twoje zdanie, ze rowniez bolesna historyczna tematyka nie moze i wrecz nie powinna pozostawac tematem tabu. Niemcy na przyklad sa w tej dziedzinie mistrzami. W formacie sztuki nie pozostawiajac na sobie suchej nitki, przynajac sie do winy poprzez obrazy zniszczonego swiata i ludzi. Z pewnoscia jest to bolesna droga ale jedyna mozliwa aby rozprawic sie z przeszloscia. Liczba uczestnikow antyfaszystowskie demonstarcji w wielu niemeieckich miastach implikuje, ze w tym kraju ta brutalna historia nie powinna sie powtorzyc.
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że Polacy powinni brać z Niemców przykład - przynajmniej w kwestii umiejętności przyznawania się do grzechów sprzed lat. Polakom brakuje tej pokory. Pewnie za mojego pokolenia jeszcze nic się nie zmieni w tym temacie, ale może w kolejnych?
UsuńZastanawiałam się właśnie ostatnio czy warto iść do kina na ten film, twoja notka rozwiała moje wszelkie obawy. Skoro mówisz, że jest to polskie kino na najwyższym poziomie i w dodatku dajesz maksymalną ocenę to nie pozostaje mi nic innego jak tylko pójść do kina :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, nic innego Ci nie pozostaje. Naprawdę warto obejrzeć. :)
UsuńOdkąd tylko ujrzałam zwiastun, poczułam ochotę na ten film. Mam nadzieję, że uda mi się go obejrzeć, ponieważ fabuła wydaje się interesująca, a i Twoja recenzja oraz najwyższa ocena zachęcają. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo film jest godny poświęconego mu czasu. :)
UsuńFaktycznie film wzbudzi wiele kontrowersji. Z pewnością go obejrzę, zwłaszcza, że tak zachęcasz :) A po drugie filmy Pasikowskiego wypadałoby znać.
OdpowiedzUsuńBardzo słusznie. :)
UsuńBardzo chętnie zobaczę, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć ten film. Koniecznie!
OdpowiedzUsuńPolacy nie lubią o sobie słyszeć nic złego.Karmiony naród hasłami Bóg-Honor-Ojczyzna nie uznaje krytyki!Ja jednak wiem,że wojna,bieda,walka o przetrwanie wyzwala w człowieku czasami najgorsze instynkty.Moja babcia pochodziła z Łomży.Jedwabne czy Szczuczyn to bliskie okolice.Podlasie niby nie było rejonem,na terenie którego działy się straszne rzeczy.Jedni przechowywali żydów,a inni dla złota mordowali.Taka była wojna i tak malutcy byli niektórzy nasi rodacy.Prawda jest czasami okrutna i trzeba w końcu ją odkryć,mimo,że jest bolesna!Filmu Pasikowskiego są zawsze kontrowersyjne.
OdpowiedzUsuńNa dobrą sprawę to chyba żaden naród nie lubi słyszeć o sobie złych rzeczy i to naturalne. Aczkolwiek Polacy nie powinni się wypierać tego, co faktycznie się stało i nie powinni bać się powiedzieć, że to było ZŁO, które nie powinno się było wydarzyć. Prawda często jest bolesna, ale to nie znaczy, że trzeba się jej wypierać.
UsuńPozdrawiam. :)
Niestety jest dokładnie tak jak piszesz, nie umiemy jako naród przyznać się mrocznych kart naszej historii i na takie filmy jak np.Pokłosie, reagujemy agresją. Zupełnie niepotrzebnie, ludzie bywają tacy sami bez względu na przynależność narodową, mogą przejawiać zarówno najwspanialsze jak i te najgorsze cechy. Film moim zdaniem, jak najbardziej godny obejrzenia .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. :) Pozdrawiam!
UsuńOlu, Kasandro - polecam Wam ten film po stokroć. :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie się zrobiło. Gdzie zajrzę to widzę ciekawe zmiany.
OdpowiedzUsuńA co do filmu mam niestety odmienne zdanie.
Pamiętajcie jednak, że niechęć do Żydów miała swoje obiektywne podłoże/ sporo się nasłuchałam od starszego pokolenia w mojej rodzinie/ i dotyczy to również tego co się działo w Jedwabnem również/polecam artykuł w jednym z Ostatnich "Uważam Rze" przy okazji recenzji filmu. Tak, że koniecznie trzeba byłoby do historii wrócić, a jak my nie zadbamy o swoją opinię w świecie staniemy się odpowiedzialni za holocaust. Obozy koncentracyjne to w wiadomości światowej polskie obozy ,a wojnę okazuje się wywołali naziści nie Niemcy hitlerowskie. To wszystko powoduje, że trzeba i z tą prawdą o nas ostrożnie. Nami tak naprawdę nikt na świecie się nie przejmuje, a opinię złą pochwycą i poniosą.)
chciałam napisać w świadomości oczywiście
UsuńJak najbardziej zgadzam się z tym, że niechęć do Żydów nie wzięła się znikąd. I rozumiem ją w określonych sytuacjach z tamtych czasów. Jednak nie uważam by trzeba było się kierować przeszłością już po wieki. To tylko roznieci kolejną falę nienawiści, która Bóg jeden wie do czego może doprowadzić. O historii trzeba pamiętać i mówić o niej wprost, ale nie nienawidzić kogoś za samo pochodzenie, bo to i tak czasu nie cofnie.
UsuńAczkolwiek szanuję Twoje zdanie Natanno i dziękuję za kulturalne wyrażenie go (wbrew pozorom nie każdy tak potrafi mówić o tematyce żydowskiej). Pozdrawiam. :)
Pozwolę sobie dopowiedzieć, że mam wrażenie/ akcja filmu dzieje się przecież podobno współcześnie chociaż korzenie jej są w tamtych dramatycznych czasach/, iż to nam się próbuje tę nienawiść wmówić. Sama osobiście nigdy się z tą nienawiścią nie spotkałam, a żyję na terenach, gdzie Żydzi stanowili bardzo duży procent społeczności.)
UsuńA to już zależy od ludzi i ich doświadczeń w tym względzie. Sama z fizyczną formą wyrazu owej nienawiści skierowanej do Żydów jeszcze się nie spotkałam aczkolwiek ze słowną już tak.
UsuńDo tych wszystkich, ktorzy tutaj wcześniej krytykowali Polskę i Polaków. TO nie jest, że myśmy Żydów zabijali i mamy się z tego powodu korzyć. To Niemców Żydów zabijali - to po pierwsze.
OdpowiedzUsuńA po drugie - jeśli nawet były jakieś wystąpienia przeciw Żydom, to były one na terenach, które w 1939 roku zagarnął Związek Radziecki, a ci Żydzi polecieli wtedy witać komunistów z kwiatami. I co, dziwić się, że potem, jak już wyszli bolszewicy, a przyszli Niemcy, to polscy sąsiedzi mieli ich dość? Być może pamiętali swoich żydowskich sąsiadów jako komunistycznych komisarzy? Być może to właśnie ci zaślepieni komunizmem Żydzi podpisywali wyroki śmierci na Polaków? Być może to dzięki nim Polacy trafili na Syberię i do Kazachstanu? A potem karta się odwrócila. Trzeba też o tym pomyśleć, a nie bezmyślnie powtarzać to, co GW do wierzenia podaje.
Dodam jeszcze, że proszę sprawdzić, ilu Żydów pracowało w organach bezpieczeństwa po 1945 roku. W tym także brat Michnika:) Pozdrawiam ciepło!
I tu się właśnie kłania niezakłamana historia, którą trzeba zgłębiać by móc wyrobić sobie opinię na temat również tego czy film Pasikowskiego jest w pełni historycznie obiektywny czy raczej to populistyczne dzieło.)
UsuńW zasadzie, odpowiadając Pani mogłabym powtórzyć to co napisałam Natannie, więc nie będę się powtarzać. Dodam jedynie, że moim podejściem do sprawy nie kierują żadne media, GW nie czytam wcale. Kieruję się w swoich osądach sercem i historią, którą znam z różnych książek i opowieści.
UsuńKażdy ma prawo do własnego zdania i wypowiadania go pod warunkiem, że argumenty, którymi się podpiera, nie graniczą z głupotą czy totalną niewiedzą i pod warunkiem, że wypowiada się je kulturalnie. Na szczęście wiedzy (jak mniemam po komentarzu) i kultury Pani nie brakuje za co dziękuję. :) Pozdrawiam również ciepło. :)
Bardzo dobry film. W dodatku z nie jest aż tak przekłamany, jak niektóre inne, polskie ekranizacje, dotyczące naszej historii. Uważam, że takie tematy należy poruszać, a 10. muza, tj. film, jest ku temu idealną sposobnością! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOczywiście, trzeba o tym mówić i nie bać się tych tematów. :) Pozdrawiam!
UsuńWygląda na bardzo ciekawy obraz. Cieszę się, że są Polacy, którzy potrafią spojrzeć na historię i nasz naród z więcej niż jednego, stereotypowego punktu widzenia. Przecież nie ma ani ludzi, ani tym bardziej narodów idealnych - pozostaje kwestia czy potrafimy spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć "Tak, my też popełniliśmy parę błędów".
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci za tę recenzję, teraz bardzo chętnie wybrałabym się na to do kina :) Pozdrawiam :)
A ja Tobie za ten komentarz, który w gruncie rzeczy jest kwintesencją tego, co chciałam przekazać. :) Pozdrawiam!
UsuńJa bym bardzo chciała zobaczyć, niech już otwierają to kino w Zgorzelcu.
OdpowiedzUsuńHeh, życzę Ci by to szybko nastąpiło. :) ewentualnie na DVD zobaczysz. :)
UsuńWow. To film, który ma taki trailer, że normalnie aż się chce zobaczyć!!! A mało takich filmów na polskiej arenie... Tym bardziej trzeba iść do kina...
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć. :)
UsuńNie wiem, jak to się stało, ale kompletnie nie słyszałam nic o tym filmie. Mój błąd i strata, którą muszę nadrobić!
OdpowiedzUsuńTeż jestem zaskoczona szczerze mówiąc. Ciężko o tym filmie nie słyszeć. :) Ale co się odwlecze...Na pewno go obejrzysz. :)
UsuńFilm jest tak rozreklamowany, że paradoksalnie odebrało mi to chęć na jego obejrzenie, ale po Twojej recenzji chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńZapomnij o tych reklamach, a na film się wybierz. :)
UsuńBardzo mnie intryguje ten film, mam nadzieję, że uda mi się wybrać do kina :)
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę. :)
UsuńBardzo dobra recenzja. Gratuluję autorowi dobrego podejścia do tematu :)
OdpowiedzUsuńFilm obejrzałem zaraz po premierze. Z pewnością jest to mocne kino, kontrowersyjne, które porusza trudny temat. Ale właśnie takich filmów (przynajmniej ja) oczekuję od polskiej kinematografii. I to mi się podoba, bo film ogląda się bardzo dobrze!
Pozdrawiam i również zachęcam do obejrzenia filmu.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam. :)
UsuńChyba jako jedyna dopiero co o filmie się dowiedziałam (dokładnie wczoraj)... Jednak oczywiście postaram się obejrzeć. Może nie w najbliższym czasie, może nie na szybko, jednak zobaczyć muszę.
OdpowiedzUsuńW tych podzielonych zdaniach - "Polacy nie lubią słyszeć o sobie nic złego" czy kontratakując, "my nie powinniśmy się korzyć"(wiem, troszkę z kontekstu wyrwane, ale mam nadzieję, że wiadomo o co mi chodzi) to nie wydaje Wam się przypadkiem, że troszkę za bardzo uogólniacie to wszystko? Możemy trwać w podziale Niemcy źli, Polska ok, Żydzi biedni. Możemy zamieniać epitety określające te państwa, jednak i tak do pełnego porozumienia nie dojdziemy. Bo tego raczej uogólnić się nie da... A zarówno sytuacja jak i fakt, że każdy jest inny (nie ze względu na narodowość, ale charakter, poglądy itp.) nie ułatwia nikomu tego zadania.
Ewo, bardzo ładnie się tu u Ciebie zrobiło:) Przejrzyście i jasno. A tak jeszcze, btw, nawiązując do tematyki wojennej: oglądałaś może "Różę"?
Pozdrawiam!
Nie jedyna, Tosia też nie słyszała. :) Znam Twój gust nieco i myślę, że to pozycja obowiązkowa dla Ciebie.
UsuńTak, oglądałam "Różę", ale pamiętam, że nie był to łatwy seans...Bardzo mocny i brutalny film, choć również wyśmienity. Ty oglądałaś?
Dzięki za miłe słowa odnośnie szablonu. Myślę, że pozostanie on na blogu przez dłuższy czas. :)
Moje Serduszko kochane ;) :*
OdpowiedzUsuń:):*
UsuńWidzę duże zmiany :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :D
Cieszę się. :)
UsuńNie wątpię, że jest to niesamowity film, ale chyba raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńNie no, żartuję ;) Ogólnie nie przepadam za polskimi produkcjami, ale przeczytałam Twoją recenzję, obejrzałam zwiastun i przepadłam! Koniecznie muszę go obejrzeć i sądzę, że się nie zawiodę :)
Mało jest dobrych, polskich filmów, ale ten akurat jest świetny. :)
UsuńWpadłam tu pierwszy raz, ale bardzo mi się tu spodobało. Szablonik i wogóle. No i do gustu przypadła mi kufferkowa rozdawajka :)
OdpowiedzUsuńObiecuję, że będę zaglądać częściej, dodaję Cię do linek i Pozdrawiam
Dzięki i z wzajemnością. :)
Usuńbardzo bym chciała obejrzeć ten film
OdpowiedzUsuńgdybyś chciała do mnie zajrzeć podaję adres bloga asymaka.blog.interia.pl
UsuńDzięki, zajrzę na pewno. :)
UsuńNie było mnie chwilę, a tu proszę, jakie zmiany! :) Pięknie! Bardzo mi się podoba Twój nowy szablon.
OdpowiedzUsuńO filmie słyszałam i pewnie prędzej czy później go obejrzę.
Cieszę się a na film zapraszam. :)
UsuńZaostrzyłaś mi apetyt. I to jak!
OdpowiedzUsuńI dobrze! To miałam na celu. :)
UsuńSzczerze to Pasikowski upadł w moich oczach realizując taki film, zresztą nigdy go ani nie wieibiłam ani tym bardziej mnie nie fascynował. Twoja recenzja bardzo rzeczowa i szanuję Twój punkt widzenia. Ale przeczytałm właśnie wypowiedź Pasikowskiego, gdzie odpiera zarzuty do do tego filmu, niestety w sposób żenujący i świadczący o braku kultury
OdpowiedzUsuńhttp://wnas.pl/artykuly/423-pasikowski-mobilizuje-do-obrony-stuhra-i-deklaruje-nie-bede-przepraszal-za-poklosie
No i sam Stuhr, którego zawsze ceniłam, też niczym nie zabłysnął, a raczej spadł z piedestału, trochę to przykre...
http://wnas.pl/artykuly/449-przeczytaj-jak-cieslik-rozjezdza-mlodego-stuhra-i-pasikowskiego-za-poklosie
Wydaje mi się, że twórcom tego filmu wcale nie chodziło o pokazanie prawdziwej historii Polski.
Dzięki za linki. :) Na pewno przeczytam artykuły.
Usuńoj tak sama wybieram się na ten film koniecznie
OdpowiedzUsuńtakie filmy należy wręcz oglądać, a nie tylko lekkie komedie (pomijam ich ocenę bo woła o pomstę do nieba) jakie serwuje ostatnio nasza kinematografia
Prawda jest taka, że gdyby ludzie nie oglądali takowych komedii romantycznych to nikt by ich nie "robił". I przez to wartościowe filmy gdzieś umykają w gąszczu chłamu...
UsuńJa tego filmu nie lubię i jestem jego przeciwniczką, bo jak dla mnie jest z byt przekłamany, nie pokazuje kontekstu historycznego, nie nawiązuje do tego co ważne jest w tej historii, nie mówi o tym jak dokładnie to było, tylko pokazuje wycinek... szczerze mówiąc to zła się robię jak o nim pomyślę, jeśli kiedyś będziesz chciała bym rozwinęła swoja wypowiedź to napisz
OdpowiedzUsuńFilm nawiązuje do pewnych wydarzeń sprzed lat, ale mimo wszystko nadal nie jest filmem historycznym.
UsuńChętnie przeczytam, co masz na jego temat do powiedzenia w szerszym kontekście. :)
Musze obejrzeć, może w weekend się uda, a Twoja recenzja mi się bardzo podoba;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam. :)
Usuń