Gatunek: Dramat, Komedia
Produkcja: USA
Premiera: 1 czerwca 2012 (świat)
Reżyseria: Rob Reiner
Scenariusz: Guy Thomas, Rob Reiner, Andrew Scheinman
Jak myślicie? Jak wiele można
kupić za trzydzieści cztery dolary i osiemnaście centów? Jeśli chodzi o rzeczy
materialne, to na pewno niewiele – jakieś przekąski, napoje lub bilet do kina. Niedużo
tego. A jeśli by tak spróbować nabyć za tę kwotę coś niematerialnego? Powiecie,
niemożliwe? Mylicie się! Jest ktoś, kto kupił za to… wyobraźnię.
www.filmweb.pl |
Kupcem tym była dziewczynka
imieniem Finnegan (nazwiskiem O’Neil). Zaciekawiona postacią niepełnosprawnego
pisarza, który (na okres letni) zamieszkał w sąsiedztwie, niemal mimowolnie zaczęła
szukać nici porozumienia, sposobu na lepsze poznanie tego schorowanego
człowieka. Dość szybko jednak wspólnym gruntem na polu ich rozmów staje się pisarstwo.
Finnegan zapragnęła, by Monte (bo takie imię nosi ów pisarz specjalizujący się
w westernach) nauczył ją pisać opowiadania. Oczywiście nie za darmo – uiściła w
tym celu stosowną i jedyną, jaką posiadała, kwotę 34,18$. Choć nauka nie była
tą z rzędu łatwych, a wskazówki udzielane przez pisarza nie zawsze dawały jasny przekaz, to bez wątpienia
odniosły należyty skutek, bowiem dziewczynka pewnego dnia, naprędce, recytuje
swoje pierwsze opowiadanie. Świeżo odkryty i pobudzony talent w tak młodej istocie
pomaga Monte odnaleźć inspirację, wenę i przede wszystkim chęć do pisania.
Mężczyzna odstawia w kąt butelkę whisky (od której był uzależniony) po to, by uraczyć swe palce
dotykiem starej maszyny do pisania i znów zacząć tworzyć. Jednak lato dobiega
końca i…
www.filmweb.pl |
I odtąd już tylko krok do
jesieni, ale czy tej szarej, smutnej i depresyjnej dla pisarza? Wypełnionej
pustką i swoistego rodzaju stratą dla rodziny O’Neil? To już musicie sprawdzić
sami. Ja mogę tylko podpowiedzieć Wam, czy warto to zrobić. Otóż… tak, warto. Jednak,
kto spodziewa się nad wyraz emocjonującej roli Morgana Freemana (w roli pisarza
Monte) rodem z „Dnia niepodległości” czy „Skazanych na Shawshank”, ten może się
zawieść. Rola, jaką odegrał w „Magicznym lecie”, jest wyjątkowo stonowana i
refleksyjna. Aktor gra w tym filmie w charakterystycznym dla siebie stylu,
gdzie dominuje spokój i rozwaga – myślę, że nie bez powodu reżyser Rob Reiner
wybrał do tej kreacji właśnie jego. Sprawdził sięwyśmienicie i doskonale oddał sens obrazu.
Morał filmu nie pozwala zapominać
o tym, co kochamy, co nadaje naszemu życiu sens i co sprawia, że codziennie
chce nam się zaczynać te same, błahe rytuały. Mówi o tym, by pamiętać o swoich marzeniach i starać się ze wszystkich sił realizować te
największe – jeśli czegoś bardzo pragniemy, to czasem z minimalną pomocą kogoś z
bliskiego otoczenia (choć nie tylko) jesteśmy w stanie to osiągnąć. Siłą rzeczy,
wynika z tego też jeszcze jeden wniosek: nie wolno się poddawać!
Niby wszystko jasne, ale i tak
pewnie ktoś z Was zastanawia się, dlaczego akurat o tym filmie zdecydowałam się
napisać? Faktycznie nie wybrałam go bez powodu… Proszę bardzo, teraz każdy, kto
skrycie marzy o napisaniu książki sygnowanej jego nazwiskiem niech podniesie
rękę. Gdy zamknę oczy, widzę wiele dłoni w górze. I to między innymi dla Was
jest ten film, byście uwierzyli we własne możliwości, w swój potencjał – nie
trzymali go ukrytego w ostatniej szufladzie komody, tylko pozwolili, by ten dar ujrzał w końcu
światło dzienne. Warto pobudzić do życia od dawna skrzętnie ukrywaną fantazję,
użyjcie jej do obrony swojego talentu, wszak…
Wyobraźnia to najmocniejsza broń rodzaju ludzkiego.*
*
cytat pochodzi z filmu
Ocena: 5/6
Znam tego autora z paru różnych filmów i wiem, że naprawdę świetnie potrafi zagrać każdą rolę, dlatego z wielką przyjemnością obejrzę ,,Magiczne lato''.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, Freeman jest bardzo dobrym aktorem. :)
UsuńTo musi być piękna historia! W wolnej chwili chętnie obejrzę razem z córką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Owszem, historia bliska każdemu, niespełnionemu (jeszcze!) pisarzowi. :)
UsuńNo Esuś, cóż za recenzja! Od razu chce się do kina! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTego filmu już w kinach raczej nie grają, ale na DVD jest dostępny. :)
UsuńRozwijasz się, Siostro, rozwijasz i bardzo mnie to cieszy. Oczywiście chodzi mi o rozszerzenie blogowych wpisów o recenzje filmów :-) Ten ostatni akapit bardzo piękny. Tylko że ostatnio czytałam jak ktoś, o kim miałam zupełnie inne zdanie, napisał na swoim blogu, że "autorzyny nie powinny nawet myśleć o pisaniu książek". Było tam jeszcze wiele innych przykrych słów. Ale mnie to zabolało. To takie obraźliwe. Nawet jeśli ktoś nie ma zupełnie talentu, to nie powinno się traktować takiej osoby tego typu słowami.
OdpowiedzUsuńPS. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale zwyczajnie "pomałpowałam" Twój muzyczny gadżecik. Bardzo mi się spodobał, zważywszy że mojego praktycznie nie było widać, a muzyczkę muszę u siebie mieć. Ale gdybyś miała coś przeciwko, to usunę :-)
Jak słyszę tego typu słowa, o których wspominasz to para mi ulatuje uszami ze złości... Czasami takie marzenie jest wszystkim co dana osoba ma, a ktoś inny je z premedytacją zabija...Nie wolno tego robić i przykre, że jednak czasem tak się dzieje...
UsuńDlaczegóż miałabym się gniewać jak sama gadżet podpatrzyłam u innej blogerki i również zabrałam go do siebie?:) Sama polubiłam go od pierwszego wejrzenia, bo z automatu ustawia się na górze strony, więc jest dobrze widoczny i w dodatku można sobie ustawić czy ma odtwarzać muzykę już po otwarciu strony czy też dopiero po kliknięciu "play". :) Chyba same zalety ma, zatem częstuj się i korzystaj. :)
Jak Freeman, to muszę obejrzeć!!
OdpowiedzUsuńI taką postawę lubię! :D
UsuńKoniecznie muszę obejrzeć ten film! Ale mi się ostatnio nazbierało tytułów do nadrobienia (i to zarówno filmowych, jak i książkowych). Chyba przerzucę się na rytm całodobowy, aby to wszystko pomieścić:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Hehe też taki rytm muszę przyjąć. :) Pozdrawiam!
UsuńNie widzie przeszkód, bym tego nie obejrzał :)
OdpowiedzUsuńJa również ich nie widzę. :D
UsuńOglądałam już jakiś czas temu, ale niestety nie mogę powiedzieć, bym się zachwyciła. Podobało mi się, zwłaszcza zdjęcia, ale czegoś mi zabrakło, czegoś, co uczyniłoby tę historię wyjątkową.
OdpowiedzUsuńKwestia podejścia do tematu, zapewne. :) Mnie się film podobał. :)
UsuńNie słyszałam o tym filmie, ale zapowiada się naprawdę bardzo dobrze :) Z chęcią obejrzę jak będę miała czas :)
OdpowiedzUsuńI słusznie. :)
UsuńBardzo lubię tego aktora i takie filmowe klimaty, nie omieszkam obejrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńMilutko z muzyczką się zrobiło, pomysł rewelacyjny.
Pozdrawiam
Film polecam, a za komplement (bo tak twoje słowa odnośnie gadżetu rozumiem) dziękuję pięknie. :)
UsuńChciałabym powiedzieć: AMEN! Myśl płynąca z filmu bardzo mi się podoba:) A film zobaczę na 100% Freemana baaaardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMoże będę miała przyjemność i u Ciebie recenzję tego filmu przeczytać? Byłoby fajnie. :)
UsuńJak widzę Freemana to już mi się paszcza uśmiecha. On ma takie wesołe, ciepłe oczęta. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno obejrzę!
Ooooo tak, ma coś w tych swoich oczkach. :)
UsuńDla samego Freemana warto ten film oglądnąć. A w związku z pisaniem muszę go mojej córce polecić, która od lat pisze do szuflady.)
OdpowiedzUsuńOoo to koniecznie Twoja córka musi go obejrzeć, myślę, że film da jej do myślenia. :)
UsuńJa nieuchronnie zmierzam ku egzystencji niespełnionego pisarza, więc to zdecydowanie film dla mnie i chętnie go obejrzę. Może pomoże mi uwierzyć, że warto próbować do skutku. Poza tym Morgan Freeman to i tak już wystarczająca zachęta :)
OdpowiedzUsuńW takim ukladzie to film dedykowany Tobie! :)
UsuńCałkowicie zgadzam się z twoją opinią na temat tego aktora... Stwarza on niezwykłe klimaty w filmach... Blog jest fajny, aż chce się obserwować... A film oglądałam i bardzo mi się podobał. Ja również go polecam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: http://daughters-of-gloom.blogspot.com/
Dziękuje bardzo. Obiecuję, że jutro do Ciebie zajrzę. Dziś już mi się oczka zamykają. :)
UsuńUwielbiam Freemana, zdecydowanie jest to film który muszę obejrzeć!
OdpowiedzUsuńŚmiało, zatem. :)
UsuńBędę musiała obejrzeć ten film. Uwielbiam Freemana. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby film z jego udziałem nie przypadł mi do gustu. A ten zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńFreeman gra tak dobrze, że ciężko by film z nim się nie podobał. :)
UsuńNie słyszałam o tym filmie, ale skoro gra w nim Freeman... to już pewnie wiesz, co chcę powiedzieć :D
OdpowiedzUsuńWiem i dobrze zrobisz ogladając go. :)
UsuńPrzepiękna i inspirująca recenzja :)
OdpowiedzUsuńFilm wydaje się być dość ciekawy. Zdaje się, ze to takie kino familijne. Myślę, że w święta spróbuje namówić rodziców na wspólny seans :)
Pozdrawiam :)
Tak, familijne i refleksyjne. :) Dzięki! :)
UsuńNie oglądałam, ale po przeczytaniu recenzji muszę to nadrobić. Morgan Freeman to dla mnie jeden z najlepszych aktorów tego globu.
OdpowiedzUsuńTrudno się z Tobą nie zgodzić odnośnie Freemana. :)
UsuńPierwsze widzę to to... hmmm ale to taki klasyczny wyciskacz łez? Napisz prawdę i tylko prawdę!
OdpowiedzUsuńNieee, nie jest ckliwy i "słitaśny". :) Freeman by w czymś takim nie zagrał. :)
UsuńWcześniej nie słyszałem o tym filmie, ale dziękuję za przypomnienie. Uwielbiam Morgana Freemana i on jest genialnym aktorem. Każdy film w jego wykonaniu jest fenomenalnym przeżyciem i Magiczne Lato obejrzę, jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńMorał, który zawarłaś na samym końcu - piękne słowa, miło się czytało!
Dziękuję a film polecam. :) Przyjemne kino z morałem. :)
UsuńCóż przesłanie istotnie piękne i takie budujące :) A Freeman to gigant kina i cudownie ciepła postać, akurat w tym filmie :) Ale jak widzę nazwisko Freemana, to od razu mam skojarzenia z pewną sceną z "Pulp Fiction" :)
OdpowiedzUsuńO no! :) pomyliłam Samuela Jacksona z Freemanem :( ale wpadka
UsuńWiesz, jakoś mnie ta pomyłka wcale nie dziwi. :) Ja dość często mylę Demi Moore z Andy Macdowell i pojęcia nie mam dlaczego. ;)
UsuńA Twoja pomyłka i tak nie zmienia faktu, że Freeman jest bardzo ciepłym aktorem. :)
Tak, to naprawdę świetny i wartościowy film. :)
OdpowiedzUsuńTrudno się nie zgodzić. :)
UsuńŚwietna recenzja :) Nie oglądałam jeszcze tego filmu i muszę to nadrobić, pewnie w sobotni wieczór ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Dziękuje i polecam! :) Pozdrawiam.
Usuń