środa, 15 sierpnia 2012

"Dajcie mi jednego z was" Jacek Getner


Nie ma na świecie ludzi idealnych, bez skazy w swym myśleniu i uczynkach. Każdy choć raz dopuścił się czegoś, co ciąży mu na sumieniu; czym w bardziej lub mniej świadomy sposób wyrządził innemu krzywdę, przysporzył cierpienia. Na domiar złego, nie brakuje też osób czyniących zło z pełną premedytacją, by osiągnąć osobiste korzyści. Na pewno poznaliście w swoim życiu choć jednego takiego człowieka… Myślicie, że takie osoby dalej zatracałyby się w swojej bezwzględności i wyrachowaniu, mając świadomość nieuchronnej, najwyższej kary? 

Czwórka bohaterów książki, z którą spędziłam niedługą chwilę (z racji jej objętości, ale nie tylko), na własnej skórze przekonała się, co to znaczy być ukaranym za wyrządzone innym krzywdy. Mowa o pozycji autorstwa Jacka Getnera pt. „Dajcie mi jednego z was”. Poznajemy w niej byłego, dość ostrego wojskowego, który zyskuje przydomek Kapral. Kolejnym z tej czwórki jest bardzo bogaty biznesmen, nazywany Szczęściarzem. Jest i Przystojniak, który wabił kobiety pięknem słów, a nie urodą fizyczną, jak na pierwszy rzut oka sugeruje jego przydomek. Na koniec został jeszcze do przedstawienia guru sekty religijnej – Prorok. Wszyscy pewnego dnia znaleźli się w jednym, zamkniętym pomieszczeniu, a mężczyzna, który nakazał im nazywać się Głosem obiecał, że w ramach kary za niecne występki, których się dopuścili, któryś z nich straci życie. Który? Wybór nie miał być dziełem przypadku czy też decyzją samego Głosu…To oni sami mieli wytypować osobę najbardziej zasługującą na śmierć, wybawiając tym samym pozostałą trójkę z jej objęć. Czy ta ponura historia skończy się zgodnie z zamysłem chorej gry Głosu?

Odpowiedź na to pytanie zaskakuje, zapewniam was. I każdy, kto zdecyduje się na tę lekturę, zakończenie jej mrocznej historii pozna szybko – i to nie tylko dlatego, że pozycja ta jest niezbyt obszerna. Jej akcja jest poprowadzona tak sprawnie, z tak dobrze wyważoną dawką emocji i niepewności, że nie sposób się od tego tytułu oderwać, czytelnik zanurza się w fabule, poddając się sile ciekawości aż do ostatniej kartki. To jeden z atutów „Dajcie mi jednego z was”. Kolejnym są bardzo wyraziste postaci – mężczyźni mają świetnie nakreślone charakterystyczne cechy osobowościowe, pokazujące przyczyny dla których znaleźli się w tym niechlubnym miejscu. Jedynie postać Głosu wydawała mi się być zbyt łagodna, zbyt grzeczna, opanowana. Koniec atutów? Nie, jest jeszcze jeden, mianowicie morał, który wręcz oślepia na końcu lektury i naprawdę daje do myślenia. Wyjątkowo go nie zdradzę, odkryjcie pointę sami.
Jeśli chodzi o słabe strony książki, to muszę przyznać, że kilka razy podczas lektury wracałam do stopki redakcyjnej w poszukiwaniu nazwiska osoby odpowiedzialnej za korektę – bezskutecznie. Czyżby nie było jej w ogóle? Szkoda, bo pozycja ta niestety nie jest wolna od niedociągnięć właśnie na tym polu. Nie sugerujcie się jednak tym, podejmując decyzję o sięgnięciu po nią, bo to zdecydowanie niewielkie uchybienie w obliczu całokształtu tego kryminału (korci mnie mocno, by nazwać tę książkę thrillerem, bo to określenie chyba bardziej pasuje).

Na blogu Krainy Czytania, która również recenzowała „Dajcie mi jednego z was” (link), w komentarzach pod tekstem spotkałam się z porównaniem książki przez Felicję79 do filmu pt. „Piła”. Droga Felicjo, to bardzo trafne spostrzeżenie. Motyw zamknięcia i „pokutowania za grzechy” w taki, a nie inny sposób od razu przywiódł mi na myśl właśnie ten obraz. Dla czytelników znających film fabuła książki nie będzie specjalną nowością i zaskoczeniem; pozostali zaś mogą być pewni, że ta historia wywrze na nich ogromne wrażenie – i tym osobom polecam ten kryminał (thriller!) w szczególności.

Ocena: 4,5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję jej autorowi Jackowi Getnerowi.

65 komentarzy:

  1. Mam ją na półce, trochę bałam się rozczarowania nią, ale po Twojej recenzji, wiem, że warto. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. mój egzemplarz też już czeka na swoją kolej :) i po przeczytaniu tylu pozytywnych recenzji zasiądę do książki z wielką przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  3. na razie nie wczytuję się za bardzo w recenzję, bowiem książka już na mnie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak już co nie co czytałam o tej książce i mam ochotę na jej przeczytanie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie miałem w głowie obraz z "Piły". Książka wydaje się bardzo ciekawa. To jest miła odmiana od tego co ostatnio czytałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bibliofilko - a warto, warto. :)

    Ruda - super! :)

    Tosiu słuszne podejście do sprawy, też się przed lekturą nie wczytywałam w recenzje. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo szumu wokół tej książki jak widzę i raczej dobrze jest przyjęta. Czyżby narodziny nowej gwiazdy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ochota na książkę coraz większa ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Melanio - fajnie. :) Pozdrawiam.

    Szicowniku - podobieństwo do "Piły" jest duże. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Olu - nie takiej nowej, bo pan Jacek ma spory dorobek literacki, ale dopiero teraz wychodzi od do szerszego grona odbiorców. :)

    Hibou - nie dziwi mnie to. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam "Piłę" ale i tak chętnie przeczytałabym tę książkę... tylko ten brak korekty trochę mnie zniechęca - czytając cokolwiek (nawet opakowanie proszku do prania ;) automatycznie wyłapuję literówki i inne takie, i podejrzewam że podczas czytania bardzo by mnie to zniechęcało. Ale kto wie, może jednak się skuszę bo historia bardzo mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rincewind99 - no niestety nie będę udawać, że tego problemu w tym przypadku nie ma, bo jest i to znaczny, ale ciekawa fabuła przyćmiewa z lekka te niedociągnięcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O! :) Ja też mam tę książkę do recenzji także zobaczymy czy i mnie się tak spodoba jak i Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Marto - mam taką szczerą nadzieję. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak wiesz lubię takie mocne, porażające klimaty a w tej książce widać już na pierwszy rzut oka, że fabuła wieje grozą, dlatego bardzo chętnie chciałbym przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że może mi się to kiedyś uda.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cyrysiu - powiem Ci, że widzę Ciebie w takim klimacie. :) Oby książka wpadła Ci w ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oglądałam wszystkie części "Piły", ale i tak chętnie przeczytam tę książkę. Historia zapowiada się arcyciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też akurat dzisiaj opublikowałam recenzję tej książki, więc nie będę pisać tego co można na blogu przeczytać. W każdym razie mam bardzo podobne zdanie do Twojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Malutka - a przeczytaj pewnie. :) Książka jest sto razy (jeśli nie więcej) lżejsza od "Piły". :)

    Paulo - faktycznie, podobne zdanie mamy na jej temat. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba po raz pierwszy dałaś wyższą ocenę książce, którą ja też recenzowałam. Niewiele wyższą, ale jednak ;-) Napiszę tak. Mnie tej grozy jednak brakowało. Mimo tego zamknięcia, tego wyboru i całej reszty kwestii psychologicznych, nie miałam okazji ani razu się przestraszyć. Może to kwestia doboru słów w treści? Sama nie wiem. Dla mnie to lekki kryminał z nutką humoru i nic poza tym. Niestety, ale grozą mi nie zawiało :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiście pomijam obecność morału. Ale to już jest inna sprawa. Podsumowując: mądry lekki kryminał z nutką humoru. O! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Czeka na półce u mnie i na swoją kolej już niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moja od autora czeka ale nie wiem czy się w tym miesiącu doczeka na czytanie chociaż może coś pomieszam w wyzwaniach i wtedy zdążę ja tez przeczytać gdyż mnie ciągnie ,po recenzjach , które czytałam ,i po Twojej do niej , jak rzadko.)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piła... Boję się oglądać tego filmu, ale książka to co innego:) Obie z Agą bardzo mnie zachęciłyście:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Do końca nie jestem do tej książki przekonana. W sumie nawet mnie ona ciekawi, ale w obliczu innych lektur jakie mam w planach, tę muszę odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytałam recenzję chyba u Miłośniczki Książek, nie jestem pewna, ale w każdym razie doszłam do wniosku, że ta książka mogłaby mnie jedynie denerwować ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Raczej nie dla mnie. A Piły nie oglądałam i nie obejrzę - gore stanowczo nie jest w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  28. Agnieszko - masz rację, że grozą na kolana nie powala, ale dla fanów "Piły" będzie dobrym uzupełnieniem. :) Jednak powiem, że ja nutkę grozy odczuwałam z tego tytułu, że nie wiedziałam czy aby za chwilę coś przerażającego się nie wydarzy mając na uwadze scenariusz filmu. :) No i zdecydowanie bliżej temu tytułowi do thrillera jednak niż do kryminału. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Trinity - super! :)

    Natanno - ja też przyśpieszyłam tę lekturę w czasie. Miała być później i nie żałuję "przyśpieszenia". :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Danusiu - filmu faktycznie możesz się obawiać, bo jest mocny, ale książki już nie. Czytaj śmiało! :)

    Kasandro - rozumie i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Sylwio - denerwować? A to dlaczego?:)

    Magdo - Ciebie zdecydowanie nie widzę w klimatach "Piły", ale książce spokojnie dałabyś radę, zaręczam. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. O widzisz, a ja "Piły" nie oglądałam i raczej nie obejrzę, więc nie mogłam odczuwać tej grozy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  33. miałam również okazję przeczytać i zrecenzować tę książkę
    wydałam jej bardzo zbliżoną ocenę końcową - bez plusika, bo u mnie ich nie ma ;]
    i również odniosłam się do filmu "Piła", ale też do "Pokoju śmierci"
    zupełnie podobne schematy
    mimo wszystko książkę czyta się przyjemnie
    gdyby nie te błędy...

    OdpowiedzUsuń
  34. Jeśli porównywalna z "Piłą" to na pewno nie dla mnie. Tak jak lubie mroczne thrillery, tak nie trawię bezsensownego sadyzmu....
    :(

    OdpowiedzUsuń
  35. Agnieszko - i nie oglądaj, to nie dla Twojej delikatnej duszy film. :)

    Miłośniczko - generalnie dość podobne oceny tej książki krążą po sieci z tego co zdążyłam się zorientować. :)

    Beatrix - podobieństwo leży jedynie w motywie uwięzienia i pokutowania za grzechy, na pewno nie w sadyźmie, bo w książce w zasadzie go nie ma. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. "Piły" nie obejrzałabym za nic w świecie (chyba, że moja bujna wyobraźnia weźmie sobie dłuższy urlop), ale do książki chętnie bym podeszła. Ciekawa jestem zakończenia i tego, jakiego wyboru dokonają bohaterowie.

    OdpowiedzUsuń
  37. AnnKR - zakończenie jak i wybór zaskakują, wierz mi. :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam nadzieję, że już niedługo wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  39. O! Miałam nosa :-). Pierwsze skojarzenie to było :-).
    Film jak dla mnie zbyt makabryczny. Książka pewnie spokojniejsza?

    OdpowiedzUsuń
  40. Paulo - tego Ci życzę. :)

    Felicjo - duuuużo spokojniejsza, więc śmiało możesz się na nią skusić. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie słyszała o tej książce wcześniej a tu taka perełka się zapowiada :) Bardzo mnie zaciekawiłaś, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dosiaku - i autor mało znany wcześniej, ale chyba teraz się to zmieni. :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam tą książkę na półce- ale zastanawiam się czy w moim obecnym stanie lektury tego typu są wskazane:P Jednak przyznaję,że ksiązka bardzo kusi. A Twoja recenzja tym bardziej zachęca do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  44. Z głową w książce - książka nie jest "mocna", więc śmiało możesz pozwolić sobie na tę lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Coraz bardziej czuję się zachęcona do zapoznania się z książką.

    OdpowiedzUsuń
  46. Książkę już przeczytałam, teraz myślę nad recenzją :) Z "Piłą" mi się nic nie skojarzyło, bo nie oglądałam :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Jenah - czekam na Twoją recenzję zatem. :)

    OdpowiedzUsuń
  48. też dostałam, Piły nie znam i nawet nie miałbym chyba siły poznać, bo się boję takie filmy oglądać, to powinna mi się spodobać. Niech ja tylko do niej dotrę, bo kilka w kolejce

    OdpowiedzUsuń
  49. Laryso - rozumiem.

    Kasiu - książka jest duuuużo delikatniejsza od "Piły", więc śmiało. :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Na swój sposób ciekawi mnie ta książka, ale nie jestem jednak do niej w pełni przekonana. Na razie się wstrzymam. :) Porównanie do "Piły" też mnie niezbyt przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  51. Właśnie zaczynam czytać. Mam nadzieję, że mi również przypadnie do gustu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  52. Vibi - tego Ci życzę i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Genialna okładka :) I fabuła ogromnie intrygująca. Jedynie, co mnie zniechęca, to przydomki bohaterów oraz brak gruntownej korekty. Ale poza tym nie widzę żadnych przeciwwskazań :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  54. Cinnamon - brak korekty da się przełknąć przy tej fabule także śmiało. :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Książka czeka na półce w oczekiwaniu na chwilę czasu do przeczytania jej i zrecenzowania. Nie byłam jej do końca pewna gdy zgadzałam się napisać opinię jednak teraz po przeczytaniu kilku recenzji wiem że książka powinna przypaść mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Gabrielle - też tak myślę. :) Udanej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  57. Wybacz mi, iż nie zagłębiałam się mocno w Twoją recenzję - książka leży u mnie na półce również jako egzemplarz recenzencki i po prostu wolałabym się nie wzorować czyimiś recenzjami. Wrócę jednak do niej, jak już sama książkę przeczytam - jestem ciekawa, czy zgodzimy się w opiniach :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Dwojro - w pełni to wszystko rozumiem i czekam cierpliwie na Twoja recenzję, też jestem ciekawa czy będziemy mieć podobne odczucia po tej lekturze. :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Bardzo ciekawi mnie ta pozycja. Fabuła wydaje się być interesująca. Gdy tylko wpadnę do księgarni to ją kupię :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  60. Obiecałam sobie, że wrócę do Twojej recenzji po tym, jak napiszę własną. Zrobiłam to już jakiś czas temu, ale zupełnie mi to wyleciało z głowy. Niestety, mnie książka załamała. Jedna z gorszych, jakie zdarzyło mi się przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo szkoda. Wg mnie ona ma potencjał, ale nie do końca przez autora wykorzystany. :)

      Usuń

SPAM, reklamy, wulgaryzmy oraz komentarze niezwiązane z tematyką wpisu bezwzględnie usuwam.