wtorek, 17 lipca 2012

"Obietnica mroku" Maxime Chattam



"W otchłani duszy"

Wiesz, że istnieją dwa równoległe światy? My i Oni. Ich wygląd do złudzenia przypomina odbicie w lustrze, które widujesz co rano. Jednak, gdy przyjrzysz się z bliska, możesz dostrzec mnogość różnic: a to w rysach twarzy, a to w ubiorze, a to w samym zachowaniu i stylu życia. Myśląc o tej drugiej cywilizacji, krążysz myślami gdzieś po obcej planecie? Jeśli tak, to wróć z powrotem na Ziemię, bo ten równoległy świat może istnieć tuż pod Twoimi stopami. Miasto, które jest Ci tak bliskie, i które tak dobrze znasz, może skrywać pod ulicami swój mroczny odpowiednik. Powiesz, niemożliwe? Przyjrzyj się zatem podziemnemu życiu ludzi-kretów w Nowym Jorku opisywanemu niegdyś przez Jennifer Toth („The Mole People: Life In The Tunnels Beneath New York City”).

Francuski pisarz Maxime Chattam w swojej mrocznej powieści pt. „Obietnica mroku” postanowił wykorzystać tę żywą legendę, mającą wyraźne odbicie w rzeczywistości. Stworzył niesamowitą, mocną opowieść, której tematem przewodnim jest sama esencja zła drzemiącego w ludzkiej naturze. Po kolei jednak...

Brady O’Donnel pracuje jako wolny strzelec w świecie nowojorskiego dziennikarstwa. Szukając kolejnego chwytliwego tematu do swojego artykułu, korzysta z pomysłu przyjaciela i kontaktuje się z gwiazdką porno o pseudonimie Rubis. Dzięki niej ma przyjrzeć się branży od kuchni, a także poznać jej życie i dowiedzieć się, co popchnęło dziewczynę do tak niechlubnej kariery. Cały plan idzie dobrym torem, udaje mu się spotkać z młodą kobietą, zauroczyć jej urodą, zaszokować jej głębokim wnętrzem i na koniec... patrzeć jak kula z pistoletu masakruje jej twarz, której fragmenty lądują na nim samym.

Od tej chwili życie Brady’ego nie jest już takie samo; spokój i monotonia zostają zburzone. Sytuacji nie poprawia fakt, że jego żona jest policjantką i rozpoczyna dochodzenie w sprawie tej dziwnej śmierci. W tym samym czasie toczą się dwa śledztwa: oficjalne, policyjne oraz podjęte przez dziennikarza. Przebieg prywatnego śledztwa prowadzi go w miejsca, o których istnieniu nie miał dotychczas zielonego pojęcia, a teraz pragnie tylko tego, by o nich zapomnieć. Od podszewki poznaje odmianę skrajnie perwersyjnego, brutalnego i odartego z człowieczeństwa seksu. Jeśli myślicie, że w tym temacie klimaty sadomasochizmu są najgorszą ze skrajności, to... jesteście w błędzie. Człowiek w żądzy zaspokajania swoich najniższych instynktów jest w stanie upaść znacznie niżej, tam, gdzie lateks i pejcze to niewinne zabawki.

Chattam, schodząc w swej powieści w otchłań nowojorskich podziemi, zagłębia się jednocześnie w mrok ludzkiej natury. Tam, gdzie pojęcia człowieczeństwa i granic nabierają zupełnie innych znaczeń – jakże różnych od tych, które znamy. W tej otchłani dominują zezwierzęcenie i skrajne formy zaspakajania perwersyjnych potrzeb. Jest też szaleństwo, sprawiające ból uczucie osamotnienia, pustki oraz bezsilność.

Czy można trafniej ująć skrajną odmianę zła drzemiącego w ludzkich umysłach? Nie wiem, czy któryś z pisarzy zrobiłby to lepiej niż autor „Obietnicy mroku”. Przychodzi mi na myśl jedynie Ketchum, ale to i tak nie to samo, bo ten robi to w bardzo dosadny i wyjątkowo wulgarny sposób. Chattam przeciwnie, a jeśli nawet, to w zdecydowanie mniejszym natężeniu. Ten pisarz sprawia, że czytając o najgorszych wypaczeniach, jakie zna ludzkość –choć nie bez obawy – chcemy brnąć w nie dalej, nie mamy dość (zupełnie jak Brady, który permanentnie zatracił się w historii Rubis). Styl i język jest mocny, wyrazisty, ale w żadnym wypadku nie przytłaczający; nie brakuje tu nagłych zwrotów akcji, ale nie sposób też zgubić się w fabule.

Przeszkadzał mi w tej historii tylko jeden mały szczegół. Otóż, miałam wrażenie, że Brady’emu zbyt gładko szło jego amatorskie śledztwo. Człowiek zupełnie niezwiązany z branżą filmów porno wchodzi w ten świat szybko, co rusz natrafia na kolejne tropy, spotyka odpowiednich ludzi, którzy mniej lub bardziej chętnie, ale jednak mu pomagają... Niby natrafia na przeszkody, ale wyjątkowo zgrabnie je pokonuje lub omija, zdecydowanie zbyt łatwo. Rasowy fan thrillerów pewnie to odczuje, jednak nie jest to mankament odbierający całą przyjemność z lektury, przynajmniej w moim przypadku.

Ostatecznie stwierdzam, że „Obietnica mroku” to wspaniały kąsek dla fanów psychologicznych thrillerów! Gwarantuję, że nie oderwiecie się od tej książki – przed Wami spotkanie ze wszystkim, co najgorsze w mrocznej otchłani duszy.

Ocena: 5,5/6


85 komentarzy:

  1. Brzmi to jak kawał dobrej lektury. W moim klimacie - czasem lubię poczytać o mrocznych stronach ludzkiej natury. Doskonała recenzja.;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niko - bo to jest kawał dobrej literatury. :) Jeden z lepszych thrillerów jakie czytałam. :) Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna książka, która dzięki Tobie wpisuję na listę życzeń :) Bardzo jestem ciekawa tego thrillera i moich przemyśleń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno po nią sięgnę, recenzja bardzo mi pomogła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Olu - i słusznie robisz, nie powinnaś żałować. :)

    Monisqqqa - bardzo mnie to cieszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam możliwość przeczytania tej książki, aczkolwiek przeczytałam gdzieś porównanie do filmu z NIcolasem Cage'm i trochę mnie do przeraziło. Wiadomo, inaczej film się odbiera , inaczej książkę. Chyba się skuszę na tę pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkowe zauroczenie - a do, którego konkretnie filmu?:) Jak najbardziej - inna sprawa to film a inna książka. Polecam ją po stokroć. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się, to rewelacyjny i mrożący krew w żyłach thriller! Mnie również skojarzył się z filmem "8 milimetrów" z Nicolasem Cagem, co jest tyleż przerażające, co fascynujące:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Isadoro - ach to już wiem o jaki film chodziło Twojej przedmówczyni. :) Ja go chyba nie widziałam, teraz na pewno to nadrobię. :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę świetna recenzja. Thriller zapowiada się ponętnie. Jeszcze nie pogratulowałam Ci zakwalifikowania się na recenzenta na LC. Właściwa osoba na właściwym stanowisku:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale widzę że warto po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  12. Tym razem zdecydowanie chce przeczytać tę książkę. Lubię psychologiczne thrillery, gdyż zmuszają mnie one do myślenia dając przy tym mega dawkę mocnych wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  13. Olu - dziękuję Ci pięknie. :) :* Pozdrawiam ciepło. :)

    Jusssi - oj naprawdę warto, nie było o niej zbyt głośno, ale to nie znaczy, że książka jest zła - wręcz przeciwnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cyrysiu - z tego samego powodu i ja kocham thrillery, a "Obietnica mroku" jest świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam pisarzy, którzy potrafią tworzyć thrillery i horrory. Nie wiem, czy jest to uzależnione od talentu, od wyobraźni, a może jeszcze od czegoś innego. Niedawno miałam propozycję napisania opowiadania grozy do pewnego projektu, ale odmówiłam, bo uznałam, że sobie zwyczajnie nie poradzę. Może za mało w siebie wierzę, ale wolałam się wycofać niż dać plamę. Owszem, sensacja, wątek romantyczny, to jest to, w czy się czuję świetnie. Powyższa książka wydaje się być naprawdę dziełem sztuki, jeśli chodzi o jej gatunek. Muszę zacząć więcej czytać tego typu powieści :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurczę, obiecuję sobie i obiecuję, że wreszcie przeczytam jakąś z książek Chattama i co? I stoję w miejscu... "Obietnicą mroku" bardzo mnie zachęciłaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Temat naprawdę fascynujący. Lubię psychologiczne wątki, do tego zachęca mnie fakt, że niełatwo oderwać się od lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam ochotę na ten "kąsek" :) dawno nie czytałm czegoś w takiej tematyce :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Agnieszko - myślę, że każdy pisarz ma taki gatunek, w którym czuje się lepiej, a ma też taki,w którym nie czuje się pewnie to jest moim zdaniem normalne. :) Ja z kolei chyba nie napisałabym nigdy romansu, a za to bardzo chętnie thriller. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Marto - koniecznie przeczytaj. :) U mnie w kolejce czeka jeszcze "Otchłań zła" tego autora. :)

    Catalino - zatem łap się za tę książkę, bo warto. :)

    Bibliofilko - tym bardziej zachęcam. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie czytam raczej thrillerów, ale widzę że ten naprawdę warto. :) Spróbuję poszukać. :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie przepadam za tym rodzajem książek. Kiedyś szukałam książek z wątkami psychologicznymi, ale teraz skupiam się na czymś lekkim i przyjemnym - jak to w wakacje. Za ciężką i trudną literaturę biorę się dopiero od września i - gdybym znowu miała ochotę na coś psychologicznego, to z pewnością nie zapomnę o tej książce :)
    Pozdrawiam, Selenka14

    OdpowiedzUsuń
  23. Być może nie jestem fanką psychologicznych thrillerów, ale do przeczytania "Obietnicy mroku" chyba dam się zachęcić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cassiel, Bezrobotna - skuście się, warto. :)

    Selenko - rozumiem, w wakacje trzeba się relaksić. ;) Ale potem pamiętaj o "Obietnicy mroku". :)

    OdpowiedzUsuń
  25. To na co czekasz??? Pisz i już :-)))

    OdpowiedzUsuń
  26. czuję się zainteresowana tytułem ^^
    świetna recenzja :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Agnieszko - na co czekam?Na więcej czasu i wenę. :)

    Miłośniczko - super. Dzięki. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Kąsek bardzo, bardzo łakomy! Wiesz, że uwielbiam takie klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mocne. Tyle mam do powiedzenia po przeczytaniu recenzji. Strach pomyśleć jakie będą moje odczucia po przeczytaniu książki, ale z całą pewnością po nią sięgnę. Lubię thrillery psychologiczne a ten zapowiada się nad wyraz smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę przeczytać, Chattam ma coś w swoim pisarstwie przyciągającego. Koniecznie muszę poznać wszystkie jego powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Danusiu - wiem, wiem i dlatego szukaj szybciutko "Obietnicy mroku" u siebie. :)

    Gabrielle - jest baaardzo smakowity, wierz mi. Zresztą...sama sprawdź. :)

    Dosiaku - zgadzam się, odkąd tylko usłyszałam o tym pisarzu wiedziałam, że na pewno przeczytam choć jedną z jego książek. Tym czasem przeczytałam jedną a druga czeka w kolejce. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Czytałam już kilka książek tego autora, tę książkę też przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  33. Ogromnie mnie zaintrygowałaś...

    OdpowiedzUsuń
  34. Po Twoim wstępie spodziewałam się zupełnie innego typu literatury :-). Myślałam, że to fantastyka będzie, a tu takie mroczne klimaty. Bardzo mroczne.

    OdpowiedzUsuń
  35. Taki jest świat - obowiązkowo! :)

    Scarlett - cieszę się. :)

    Felicjo - a tu taka niespodzianka. :D

    Magdaleno - oczywiście. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Powiem że brzmi zachęcająco i interesująco, choć mrocznie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. Brzmi naprawdę fascynująco, więc myślę, że warto będzie po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetnie się zapowiada, takie klimaty to ja lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Czytając Twoją recenzję, pomyślałam "mocne". A ja uwielbiam takie "mocne" książki :) Chętnie przeczytam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Laryso - ok. :)

    Melanio - i taka właśnie jest "Obietnica mroku". :)

    Sheti - oj warto, warto. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Tosiu - ja również dlatego śmiało polecam. :)

    Jenah - mocne jest, oj jest. :) Polecam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Wysoka nota.. intrygujący początek, ale potem ten latex i pejcze.. mówisz, że się nie da oderwać od tej książki? Hymm.. to może jednak sięgnę?

    OdpowiedzUsuń
  43. Nailo - no właśnie, mimo że książka traktuje o czym traktuje to nie sposób się jej oprzeć. Ma taką mroczną siłę przyciągania. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. lubię wyrazisty język i nagłe zwroty akcji, poza tym książka wydaje mi się "mocna" dlatego koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Magdo - jeśli tylko "mocne" książki lubisz to nie wahaj się. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Niedawno przeczytałam długo odkładaną "Otchłań zła" i bardzo mi się podobała. Najpierw byłam lekko rozczarowana, ale w miarę rozwoju akcji wciągałam się coraz bardziej. Końcówka była po prostu świetna.
    Widzę, że pozostałe książki autora są również warte uwagi. Będę polować.

    http://soy-como-el-viento.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. AnnoRK - u mnie "Otchłań zła" czeka w kolejce i chyba muszę przyspieszyć troszkę tę lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń
  48. O matko. Zakochałam się do reszty w Twoim blogu.. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem, ale Twój blog będzie dla mnie wzorem doskonałości! Będę obserwować, bo widzę tu pasję. Ahhh <3 Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  49. Karolino - o jeejku, dziękuję za takie ciepłe słowa, milo mi bardzo. :) No i witam w moich skromnych progach. :) Odwiedzę Cię niebawem. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  50. Oooo, już dopisałam do listy. Zazwyczaj trochę się obawiam mocnych klimatów, jednak ostatnio właśnie na nie mam ochotę (a jak na złość to co ma być straszne, straszne nie jest;p). Jeśli dopadnę w bibliotece, na pewno przeczytam.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Dużo dobrego czytam o twórczości tego autora, ale jakoś nie mogę się do niego sama przekonać. Chociaż lubię thrillery psychologiczne, to jednak do tego mnie jakoś nie cięgnie. Może kiedyś dam autorowi szansę. Na razie pas.

    OdpowiedzUsuń
  52. Mery - nie wahaj się. :) Pozdrawiam :)

    Nati - daj koniecznie. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Świetny thriller. Po jego przeczytaniu nabrałam ochoty na pozostałe książki autora. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  54. Kasandro - owszem, świetny. Sama mam na półce "Otchłań zła" jego autorstwa i już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  55. Na angielskim mówiliśmy o ludziach-kretach. Książka wydaje się interesująca. A co do śledztwa. Piszesz, ze mu gładko szło, ale moim zdaniem to lepiej bo wtedy książka nie jest tak "wydłużana" przez autora, a to jest męczące.

    OdpowiedzUsuń
  56. Szkicowniku - owszem, masz rację jednak z drugiej strony odbiera to troszkę poczucie realności lektury, wydaje się być nienaturalna. No ale to rzecz gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Jakiś czas temu przekonałam się do thillerów, może i ten przeczytam, po tak dobrej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  58. Chętnie poznam autora, ale koniecznie muszę przeczytać "Małe miasteczko" Zalewskiego. Bardzo lubię jego styl pisania. Szczególnie podobała mi się "Biała wiedźma". ;)))

    OdpowiedzUsuń
  59. Agato - koniecznie! Polecam :)

    Beatrix - i jedną i drugą książkę przeczytaj. Obie są świetne. :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Hej!
    Niedawno powstał nowy blog: http://internetowa-biblioteka.blogspot.com/ , jeśli byłabyś/byłbyś zainteresowany/a tym żebyśmy umieścili cie na naszej liście blogów zapraszamy do zakładki ogłoszenia! Wystarczy że umieścisz naszą bibliotekę w linkach i napiszesz do nas maila na adres podany na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  61. Chyba nie można sobie odmówić tej książki po tak dobrej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Z reguły Twoje recenzje działają na mnie przekonująco... ta jest świetna, ale chyba jednak tematyka książki mnie nie przekonuje :(

    OdpowiedzUsuń
  63. Sylwia - oj nie można. :)

    Fuzja - a szkoda, bo "Obietnica mroku" robi wrażenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Nie znam książki, ale skuszę się. Szczególnie po Twojej recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. Bardzo mnie zainteresowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Agato, Kingo - polecam Wam tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Świetna recenzja. Muszę poszukać tej książki, gdyż bardzo mnie zaintrygowała. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  68. Nightingale - dziękuję. :) Książkę polecam, bo jest naprawdę dobra. :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Zachwyciła mnie twoja recenzja. Ta książka to coś dla mnie:)
    Pozdrawiam cieplutko
    Margaret

    OdpowiedzUsuń
  70. Margaret - dziękuję. :) Mnie zachwycił talent Chattama. :) Pozdrawiam równie ciepło. :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Zachęca zarówno Twoja recenzja jak i okładka. Pojawiła mi się także od razu myśl, że w pewien sposób przez tą tematykę - mroki ludzkiej duszy, ksiązka może budzić lekką groze. Czy tak jest?

    OdpowiedzUsuń
  72. Alojko - oczywiście, że tak jest. Przekonaj się sama. :)

    OdpowiedzUsuń
  73. mroczne opowieści -jednak nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  74. już sam tytuł jest mroczny, wiec chyba wnętrza mogę sie domyślać, nie lubię takich lektur,

    OdpowiedzUsuń
  75. Cobeno - szkoda, bo książka jest świetna. :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Tytuł zachęcający... Recenzja bardzo dobra, jednak książka chyba nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  77. Aniu - dzięki. :) Szkoda, bo książka jest świetna. :)

    OdpowiedzUsuń
  78. Jak czytałem Twoją recenzję to tylko wyłem z rozpaczy, że jeszcze nie przeczytałem tej książki. Jak postanowisz kiedyś napisać powieść wykupię jej spory nakład:)... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh...Dopiero teraz dotarłam do tego komentarza. :) Miło mi to czytać, wiem już, że moja ewentualna książka będzie miała przynajmniej jednego czytelnika. :D Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Zaczęłam czytać, ale kompletnie nie leży mi ta pozycja i styl Chattama. Trudno, a myślałam, że może znajdę coś extra.

      Niestety od czasu " Millennium " nic nie było w stanie mnie urzec, a było to już w 2014 roku.

      Pozdrawiam AK

      Usuń
  79. Miało być w 2010 roku !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, "Millennium" i Larssona faktycznie ciężko przebić... Czytając inne kryminały trzeba je oddzielić bardzo grubą krechą od trylogii Larssona i mierzyć je zupełnie inną miarą. Drugiego Larssona nie ma (przynajmniej ja go jeszcze nie odkryłam) i już zapewne nie będzie... :)

      Usuń

SPAM, reklamy, wulgaryzmy oraz komentarze niezwiązane z tematyką wpisu bezwzględnie usuwam.