wydawnictwo: G+J
data wydania: 2013
ISBN: 9788377784013
liczba stron: 288
„Ponieważ
w moim życiu nie ma miłości, zastąpiłem ją nienawiścią”
Widzisz go codziennie, to twój
sąsiad. Niemal każdego ranka wymieniacie uśmiechy i mówicie sobie „dzień
dobry”. Rzadko rozmawiacie, ale gdy zachodzi taka potrzeba, on ochoczo ci
pomaga. Dziwisz się, że taki sympatyczny i uczynny człowiek jest w życiu sam. W
zasadzie nigdy nie widziałeś, by odwiedzał go ktoś regularnie – jakiś znajomy
czy ktoś z rodziny. Może to dlatego, że o siebie nie dba? Przez ten natarczywy
i odstręczający zapach, który uporczywie trzyma się jego drzwi wejściowych? Na
tym jednak kończą się twoje rozważania na ten temat. Mijają kolejne dni. Pod
koniec jednego z nich wracasz po trudach pracy do domu i widzisz, jak twój
przemiły sąsiad zakuty w kajdanki jest odprowadzany w asyście policji do
radiowozu – nie możesz się temu nadziwić! Po paru godzinach, gdy – uporawszy
się z obowiązkami – w końcu włączasz wieczorne wiadomości, słyszysz: „Po wielu
dniach nieustających poszukiwań zatrzymano dziś seryjnego mordercę, który w
wyjątkowo brutalny sposób pozbawiał życia młode kobiety. Wstępnie mówi się o kilkudziesięciu
ofiarach…” Potem mętnym wzrokiem patrzysz na pozbawiające złudzeń zdjęcia
ulicy, przy której mieszkasz, oraz tych charakterystycznych drzwi wejściowych,
które widzisz codziennie naprzeciwko swoich…
Choć powyższy scenariusz to tylko
mój wymysł, nie jest on tak całkiem pozbawiony realizmu. Ba, on ma go więcej,
niż mogłoby się komukolwiek wydawać… Seryjni zabójcy, bo to o nich chcę dzisiaj
mówić a propos książki Anny Poppek pt. „Seryjni mordercy XX wieku. Prawdziwe
historie”, są bardzo charakterystyczni pod względem społecznym. Często to
samotnicy, bardzo grzeczni i uczynni, kryjący pod tą maską potworów w ludzkiej
skórze.
Jestem prawdopodobnie najbardziej samotnym człowiekiem na świecie. Ponieważ w moim życiu nie ma miłości, zastąpiłem ją nienawiścią.[1] (Richard Kukliński)
zdjęcie pochodzi z książki |
Ile historia zna już takich
przypadków? To trudno zliczyć, jednak przybliżenia sylwetek tych morderców,
którzy zapadli w pamięć milionów ludzi na całym świecie, podjęła się
dziennikarka, publicystka i redaktorka, Anna Poppek. Zanim jednak autorka
przeszła do przedstawiania tych niechlubnych biografii, pokusiła się o bardzo
interesujący i świetnie uzupełniający całość wywiad z profesorem Brunonem
Hołtysem – prawnikiem specjalizującym się m.in. w kryminalistyce, kryminologii
i wiktymologii. Profesor przybliża nam w teorii, kim są seryjni mordercy, z
jakich środowisk się wywodzą, czym się kierują, wybierając ofiary, oraz
odpowiada na wiele wnikliwych (a nawet w niektórych przypadkach, nieco
kontrowersyjnych) pytań. Po takim wstępie jesteśmy już przygotowani do
zmierzenia się z najsłynniejszymi mordercami XX wieku…
zdjęcie pochodzi z książki |
Pojawia się wśród nich Charles
Manson – postać, która urosła do rangi legendy, bowiem w tym przypadku mamy do
czynienia z mordercą, który… nie zabijał. Jako przywódca sekty i człowiek o
silnej osobowości potrafił nakłonić jej członków do popełnienia najokrutniejszych
czynów. To oni pozbawili życia żonę Romana Polańskiego – Sharon Tate. Manson
nadal żyje i odsiaduje swój wyrok.
Poznajemy także historię życia Teda
Bundy’ego, który zwabiał swoje przyszłe ofiary – kobiety w różnym wieku –
wzbudzając w nich litość.
Co ciekawe, publikacja ta nie traktuje
tylko o zabójcach z odległych krajów. Anna Poppek przypomina, że także na
naszym polskim podwórku nie brak było psychopatów, przed którymi wieczorami
drżał cały kraj.
Jednym z najbardziej
przerażających, opisanych tu morderców był Bogdan Arnold, zwany „Władcą much” z
Katowic. Informacje o tym, do czego był zdolny, na pewno są w stanie poruszyć,
co więcej – przerazić każdego… Jest też Zdzisław Marchwicki, który bezwiednie
pomógł w awansie społecznym kilku ważnym osobom. Oprócz tych postaci w książce mowa
jest o wielu innych, które na przemian fascynują pod względem psychologicznym i
przerażają stopniem swojego okrucieństwa.
Podczas lektury wielokrotnie
łapałam się za głowę – dosłownie. Głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, to, do
czego zdolni byli mordercy, przechodzi ludzkie pojęcie. Najbardziej wymyślne i
przerażające horrory nie umywają się do scenariuszy z życia tych mężczyzn. Jest
w nich wszystko: brutalność, skrajny sadyzm, wyuzdane praktyki seksualne, najgorsze
perwersje, jakie znała ludzkość, pedofilia, kanibalizm…
Po drugie, błędy organów ścigania
i sądów w niektórych przywołanych sprawach wprost porażają – jak się okazuje, wiele
ofiar nie straciłoby życia, gdyby nie popełniono kardynalnych błędów. Prawda,
to tylko ludzie i też się czasem mylą, ale w takich przypadkach oczekujemy jednak
stuprocentowej skuteczności. Jak tu o niej mówić, gdy motywacją do działania jest
dla stróżów prawa przede wszystkim chęć awansu i zaspokojenia opinii
publicznej? Oto jak skazano Marchwickiego:
Sąd: Czy oskarżony jest mordercą?Marchwicki: No, z tego co słyszałem, co się dowiedziałem, no to chyba tak…[2]
To oczywiście nie jedyne wnioski,
jakie się nasuwają po lekturze „Seryjnych morderców XX wieku”. Bardzo dużo
myślałam o cechach łączących tych zbrodniarzy, o okolicznościach, które
sprawiły, że stawali się bestiami. Wiele różnych myśli kotłuje się w mojej
głowie do tej pory, ale to już temat na wywód dłuższy niż ta recenzja…
Zakończę ją fragmentem pamiętnika
pisanego przez jednego z katów, dającym pewną dozę nadziei (styl i oryginalna pisownia zachowane):
(…) wszyscy ci kturzy będą czytali ten pamiętnik niech wiedzą że nie warto jest zabijać te cierpienia które ja przechodze uniknie jedynie ten kto będzie przestrzegał piątego przykazania Bożego.[3]
Ocena: 5.5/6
[1] A. Poppek, Seryjni mordercy XX wieku. Prawdziwe
historie, G+J, Warszawa 2013, s. 193.
[2] Tamże, s. 230.
[3] Tamże, s. 237.
Oficjalna recenzja dla portalu Lubimy Czytać: http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje-ksiazek/2669/poniewaz-w-moim-zyciu-nie-ma-milosci-zastapilem-ja-nienawiscia
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę!".
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę!".
Polecam!
OdpowiedzUsuńTo naprawdę świetna pozycja czytelnicza. Podobało mi się w niej to, że autorka uczula ludzi na nietypowe zachowania z pozoru porządnych obywateli, dobrych mężów i ojców, którzy później okazywali się seryjnymi mordercami. Gdyby ktoś z ich najbliższego otoczenia zareagował, być może uniknęłoby się wielu tragedii. Jak było w przypadku Teda Bundy'ego, którego wszyscy stroili sobie żarty, bo był podobny do poszukiwanego seryjnego mordercy.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak...Wiele żyć dałoby się uratować gdyby ludzie reagowali i policja działała jak należy...
UsuńPoppek czytałam książkę "Życie prywatne dyktatorów XX wieku". Podobał mi się jej styl, choć czegoś mi brakowało w tej publikacji. Aczkolwiek muszę Ci powiedzieć, że "Seryjnymi mordercami..." mnie zainteresowałaś i jeśli kiedyś będę miała okazję, to przeczytam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńJa "Życia prywatnego..." nie czytałam, ale "Seryjni mordercy XX wieku" wg mnie jest świetną pozycją - nie miałam się do czego przyczepić. :)
UsuńŚwietna recenzja. Fakt, większość tych okrutnych złoczyńców jest w jakiś sposób samotna. Aż dziw bierze, iż gdyby analizować ich życiorysy, często znajduje się elementy styczne. Porzucenie, rozwód rodziców czy śmierć...
OdpowiedzUsuńNawet całą masę elementów stycznych - sama byłam w szoku jak wiele ich jest a mimo to seryjni mordercy latami mordują i uchodzi im to na sucho... Dzięki. :)
Usuńnie przepadam za tak krótkimi książkami, które zajmują się kilkoma postaciami..ale skoro mówisz, że warto, to może..temat jest interesujący
OdpowiedzUsuńNie no książka nie mówi tylko o tych osobach, które wymieniłam w recenzji - jest ich znacznie więcej. :) Ja podałam tylko przykłady a książka ma prawie 300 stron, więc taka krotka też nie jest. :)
UsuńTa książka jest dla mnie. Powiedziałabym, że uwielbiam Mansona i Bundy'ego, ale o nie zabrzmiałoby zbyt dobrze. Więc uważam ich za bardzo interesujące postacie. I cieszę się, że autorka wzięła pod uwagę to, że nasz kraj też swoich oprawców ma. Choćby mężczyzna, który w najbliższym czasie ma wyjść na wolność i obiecał (!), że będzie zabijać dalej. To potworne co siedzi w głowach takich ludzi.
OdpowiedzUsuńManson to naprawdę...hipnotyzująca (na swój chory sposób) postać...Jak wiele innych morderców.
UsuńRecenzja bardzo zachęcająca, książka brzmi obiecująco,więc na pewno przeczytam:)
OdpowiedzUsuńSuper, polecam. :)
UsuńPodejrzewam, że nawet znając te metody i charakterystyczne dla nich zachowanie to i tak mając takiego człowieka za sąsiada wile z nas by się nie zorientowało z kim ma do czynienia...
OdpowiedzUsuńAż mnie dreszcz przeszedł. Te gęby są okropne, choć to chyba nie najlepsze słowo. Bo na przykład zupa niedosolona może być okropna. Kiedyś to się mówiło, że 25 lat dałoby się komuś za sam wygląd. Ja to taka wrażliwa jestem, więc nie wiem, czy dałabym radę to przeczytać. Ale z drugiej strony, dobrze wiedzieć na co zwracać uwagę u innych. Tylko trzeba też wyważyć emocje, żeby nie popaść w skrajność i jakąś obsesję i podejrzliwość. Bo można wtedy w każdym zobaczyć potencjalnego zabójcę.
OdpowiedzUsuńWierz mi, że te facjaty (że się tak wyrażę) są wyjątkowo miłe dla oka. Twarze innych opisywanych w tej książce seryjnych morderców robią jeszcze większe wrażenie...Negatywne oczywiście... Niektórzy faktycznie mieli kryminał wypisany na nich...
UsuńŻe można czasem kogoś podejrzewać niesłusznie o złe zamiary i zachowanie to fakt. Przecież nie brakuje zwykłych, dobrych ludzi, którzy są samotnikami z wyboru. Częściej jednak chyba jest tak, że ktoś jest tak dobry i spokojny, że aż uwierzyć nie można, że robi coś złego.
Jeśli kogokolwiek interesuje temat seryjnych morderców to naprawdę warto zaopatrzyć się w tę książkę. Mnie najbardziej "poruszyła" historia starszego pana lubującego się w jedzeniu mięsa małych dzieci. Opis przygotowywania mięsa jest makabryczny.
OdpowiedzUsuńukrytypoziom.blogspot.com
Tak, pana też kojarzę, ale nie chciałam serwować czytelnikom tak brutalnej historii w recenzji i jego akurat pominęłam. Brrr... Koszmar!
UsuńKoniecznie chcę przeczytać! Podobno każdy ma kilka razy w życiu możliwość spotkania psychopaty, więc warto wiedzieć, co nasz może czekać ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ja już go spotkałam...Hmm... :)
UsuńZdecydowanie mocna książka i świetnie zrobiona :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. :)
Usuńbardzo jestem ciekawa tej książki, ale chyba wolę spokojnie spać. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć po książce:Drapieżcy. Pedofile Gwałciciele i Inni Przestępcy Seksualni, a czytałam ją już kilka lat temu. ale jeśli masz mocne nerwy to polecam.
OdpowiedzUsuńOoo już sam tytuł robi wrażenie, ale pewnie przeczytam. :)
UsuńStatystki mówią, że 1 na 100 osób jest psychopatą. Mamy stuprocentową pewność, że spotkamy takiego człowieka w swoim życiu. Przerażające... Po książkę z chęcią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPrzerażające te statystyki, brrr... :)
UsuńTo niewiarygodne, do czego zdolny jest człowiek!
OdpowiedzUsuńKsiążka interesująca, z różnych względów, na pewno przeczytam!
Pozdrawiam serdecznie :-)
Oj niewiarygodne...Ta książka to potwierdza... Pozdrawiam! :)
UsuńBardzo ciekawa tematyka. Chętnie po nią sięgnę. Kiedyś interesowały kulisy zbrodni.
OdpowiedzUsuńO tak, książkę dopisuję do swojego "jesiennego MUST HAVE". Zdecydowanie tę pozycję muszę mieć! :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
R
Koniecznie, nie pożałujesz. :) Pozdrawiam!
UsuńBardzo ciekawa recenzja. Książka zdecydowanie w moich klimatach - dopiszę do listy moich lektur do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńCieszę się - warto. :)
UsuńCiekawa pozycja:) Psychika ludzka nie zna granic...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
http://pozeracz-slow.blogspot.com/
Oj, nie zna. Zwłaszcza w ich przypadku.
UsuńTo książka idealna dla mojego męża, dam mu o niej znać.
OdpowiedzUsuńDaj, na pewno przypadnie mu do gustu. :)
Usuńw koncu cos dla mnie! uwielbiam czytac, a jednoczesnie zgadywac co tez kierowalo takimi ludzmi. Dodaje do listy must read ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam w gust. :)
UsuńZupełnie zapomniałam o tej książce a mam ją przecież u siebie w domowej biblioteczce. Muszę zatem ją przeczytać, gdyż po twojej recenzji wnioskuje, że warto.
OdpowiedzUsuńOooo to koniecznie nadrób zaległości - szalenie interesująca książka. :)
UsuńO! Od jakiegoś czasu chcę przeczytać tą książkę. Dobrze, że mi o niej przypomniałaś. ;] O Ryszardzie Kuklińskim dużo czytałam... i jestem wręcz pod wrażeniem jego psychiki.
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość. :)
Usuńmam dreszcze po tej Twojej recenzji... ale muszę się do tego dorwać!
OdpowiedzUsuńHehe, nie wiem dlaczego, ale mnie to cieszy. ;) Książkę polecam!
UsuńNa początku Twojej recenzji myślałam, że nie jest to pozycja dla mnie, jednak z każdym kolejnym zdaniem nabierałam na nią coraz większej ochoty. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo naprawdę warto. :)
Usuńz zaciekawieniem przeczytałam Twoją recenzję i mam wielką ochotę na tę książkę, może to dziwnie zabrzmi, ale mordercy, ich motywy działania to temat, który mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńNie ma w tym nic dziwnego, to co złe od zawsze fascynuje. :)
UsuńGdy zobaczyłam tytuł recenzji, od razu wiedziałam, że ta książka powinna mnie zainteresować. Pewnie bym po nią sięgnęła, ale przypuszczam, że potem pozostanie we mnie dużo niepokoju. Bo to jednak straszne - dowiadywać się o okropnościach, które popełniali na pozór zwyczajni ludzie. Ciekawe - ale straszne
OdpowiedzUsuńTa książka ma prawo wzbudzać niepokój, ale i tak warto ją przeczytać. :)
UsuńUwielbiam takie książki z tym dreszczykiem, tajemnicą... ach, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZatem...polecam! :)
UsuńMimo, że książek opartych na faktach nie trawię to jednak tutaj tematyka przeważa szalę na tę stronę "Czuję się zainteresowany" :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)!
Melon
Oj, myślałam, że bardziej zainteresuję Cię tą książką i dedykowaną recenzją. Szkoda. :) Pozdrawiam!
UsuńDedykowaną!? Jakoś nie zanotowałem dedykacji typu: "Recenzję tę dedykuję mojemu najukochańszemu koledze z blogsfery - jakże skromnemu Melonowi", hahaha :D. No, ale miało być dłużej i było dłużej i tu ogromniasty plus dla Ciebie :D. Jednak na naprawdę muszę spasować ;p.
UsuńNo cóż...trudno...Przeżyję... ;) A co do dedykacji - to była dedykacja utajona. :P :)
UsuńTrochę przerażające... ale mimo wszystko brzmi bardzo ciekawie. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo przerażające, ale i tak warte przeczytania. :)
UsuńUwielbiam różne kryminały, kryminologie, kryminalistyki, medycyny sądowe itd, więc temat bardzo w moim guście. Tylko co tak mało stron? ;P
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, że jest ich tylko tyle. :)
UsuńNie przepadam za Anną Popek, ale ta publikacja budzi moje zainteresowanie, więc przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo Anna Poppek, nie Anna Popek - prezenterka. :) Byśmy się dobrze rozumiały. :)
UsuńAle wpadka, nie zwróciłam uwagi na podwójne "P". Byłam zdziwiona skąd u tej prezenterki zainteresowanie zbrodniami i teraz wszystko jasne. Dzięki za sprostowanie :)
UsuńPodobnie pomyślałam, gdy pierwszy raz spojrzałam na okładkę, bo to drugie "p" też mi umknęło. :) Podejrzewam, że autorka często jest mylona z prezenterką. :)
UsuńAle hard core - to z pewnością coś dla mnie:D
OdpowiedzUsuńTaaaa, hard jest. :)
UsuńMyślę, że książka jest bardzo ciekawa. Kiedyś interesowałam się taką tematyką, oglądałam wszystkie programy kryminalistyczne i filmy o takiej tematyce. Szczególnie utkwił mi film z S.Weaver o seryjnym mordercy "Psychopata". Teraz moja odporność psychiczna uległa skurczeniu i staram się mniej sięgać po tego typu pozycje, chociaż w powieściach fikcyjnych nadal znajduję dawne zainteresowania ;).
OdpowiedzUsuńO tej książce - tym bardziej, że jest prawdziwa, wystarczy mi to, co napisałaś. Jak na moje potrzeby - idealnie.
Pozdrawiam.
Ok, to już wiem, co dziś lub jutro będę oglądać - dzięki. :D Wiem, o czym mówisz. Wcześniej notorycznie sięgałam po tematykę obozową, teraz trochę przystopowałam z nią (nawet bardzo)... Pozdrawiam!
UsuńHmmm... Muszę się bliżej przyjrzeć sąsiadom. :P
OdpowiedzUsuńA tak serio. Książka szalenie mnie ciekawi, ale i przeraża. Czasami lepiej nie znać takich historii.
Czasem lepiej nie znać, ale i czasem lepiej znać...ja bardziej obstaję przy drugiej opcji. :)
UsuńCo się może wydać dziwne, ale uwielbiam podobne historie. Są one przerażające i mrożące krew w żyłach, niemniej, mnie fascynują. Szczególnie z perspektywy samych morderców. Czym się kierowali, wybierając taką drogę życia? Co się stało w ich przeszłości, że zaczęli zabijać? Historię Marchwickiego znam bardzo dokładnie, bo przeczytałam o nim nie jeden artykuł. I zawsze, kiedy czytam o jego skazaniu, jestem wściekła. Przecież to mógł być niewinny człowiek! A co jeśli Wampir z Zagłębia nadal żyje i, tak jak napisałaś, codziennie mijam go na ulicy i mówię mu "dzień dobry"? Aż strach się bać.
OdpowiedzUsuńEch, kończę wywód, bo znów zaczynam się denerwować. :) Pozycję z pewnością przeczytam. Już dodałam ją na półkę "Chcę mieć" na LC. :P
Ciepło!
Ew
Wcale mnie to nie dziwi - swego czasu chłonęłam wszystko na temat psychopatów, morderców itd. Teraz troszkę przystopowałam, co nie znaczy, że temat już mnie nie interesuje. :) Wręcz przeciwnie. :) Pozdrawiam!
UsuńAch, czyli nie jestem sama, jakie to miłe. :) A jakie jeszcze książki o tej tematyce polecasz?
UsuńCiekawą i kontrowersyjną (ze względu na skrajne opinie) książką jest "Polowanie na ludzi" Leytona. "Efekt Lucyfera" Zimbardo to pozycja obowiązkowa. :) Sama mam też w planach "Spowiedź mordercy. Prawdziwa historia meksykańskiego zabójcy" C. Bowdena, M. Molloy i "Polskie morderczynie" Bondy. :)
UsuńCzytanie o seryjnych mordercach nie jest łatwe, nawet mnie czasem jeszcze wykrzywia, a sporo o tej tematyce czytałam i się uczyłam. Tej książki jeszcze w rękach nie miałam, ale pewnie nadrobię.
OdpowiedzUsuńPolecam - całkiem dobrze napisana i ciekawie co najważniejsze. :)
UsuńJako miłośniczka serialu "Dexter", bardzo chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńMiłośniczka "Dextera" pozdrawia jego drugą miłośniczkę. ;) Ile sezonów koleżanka widziała? :)
UsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę, niezwykle mnie nią zainteresowałaś! W takim przypadku pozostaje tylko odwiedzenie księgarni :)
OdpowiedzUsuńPolecam szczerze. :) Książka jest bardzo dobra. :)
UsuńOto książka dla mnie! Aż ci jej zazdroszczę :) Uwielbiam takie lektury :)
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego bardzo cieszyłam się, że wpadła mi w łapki. :)
UsuńRozejrzę się za nią! Czytając recenzję, wyobrażałem siebie czytającego tę pozycję. Byłem usatysfakcjonowany. Oby to się spełniło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLeger :)
Oby tak! :) Pozdrawiam ciepło.
UsuńKurcze, muszę dorzucić tą książkę na listę "Do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. :) Ja polecam. :)
UsuńŚwietnie napisana recenzja! Po jej przeczytaniu jednak tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że moja psychika nie udźwignęłaby tych brutalnych opisów (ze świadomością, że nie jest to fikcja literacka).
OdpowiedzUsuńDziękuję a do książki nie namawiam, bo wiem, że nie każdy jest w stanie znieść taką tematykę.
UsuńCiekawi mnie ta książka. Ciekawi mnie, co tak naprawdę sprawia, że ludzie popełniają mordy na innych, albo jak Manson, skłaniają ich do robienia czynów naprawdę okropnych. Bardzo chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńTo ciekawi od zawsze...To co sprawia, że Ci ludzie robią to co robią.
UsuńHejka chorowałam, ale powoli wracam do was;D uwielbiam takie książki...i dość fascynuje mnie ten temat;)) pozdrowionka dla Ciebie;)
OdpowiedzUsuńNo wracaj, bo blogosfera bez Ciebie jakaś taka pusta jest... Pozdrawiam i zdrowia życzę!
Usuńaż mi się łezka w oku zakręciła;) xxx pozdrawiam cieplutko;) i zaczynam działać;P
UsuńInterpretuj to jak chcesz ale ... jakoś wcale mnie to nie zdziwiło że o tej książce czytam właśnie u Ciebie. ;-) Tematyka bardzo intrygująca, myślę że i mnie książka przypadła by do gustu. Podobno w każdym z nas drzemie potencjalny morderca...
OdpowiedzUsuńHehe tak, to było do przewidzenia. ;) Cóż poradzę, że ja takie tematy lubię?:)
UsuńKoniecznie muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Polecam. :)
UsuńPotwierdzam, świetna pozycja dla zainteresowanych sprawami kryminalnymi. ;)
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć. :)
UsuńHmmm chyba tym razem sobie podaruję. Nieszczególnie zainteresował mnie ten tytuł :/
OdpowiedzUsuńZapoznawszy się z początkiem twojego wpisu, postanowiłam sprawdzić, co u moich sąsiadów, może i oni coś przede mną ukrywają. ;) Przez takie teksty wzrasta paranoja u twoich czytelników!
OdpowiedzUsuńOstatnio seryjni mordercy stają się popularni, prawda? Mam na myśli, oczywiście, filmy i literaturę. ;) To serial o jednym powstaje, to jakaś publikacja. Nie moja tematyka, ale ta popularność mnie intryguje.
Pozdrawiam ciepło!
Oj tam, oj tam. ;) Od razu paranoja - lekkie zaciekawienie pewnie... ;);) A że to ostatnio bardzo chwytliwy temat to fakt! Pozdrawiam. :)
UsuńTo dziwne w sumie, że taka tematyka najbardziej nas fascynuje. Bo ja z wielką chęcią sięgnąłbym po tę pozycję. I w ogóle to się czyta, kryminały, morderstwa i seryjni, i jakby się nad tym zastanowić, to jest to na swój sposób niezwykłe.
OdpowiedzUsuńOj jest, ale zło od zawsze fascynuje człowieka. Taka już nasza natura. :)
UsuńStoi sobie na półce i czeka - ale niedługo na pewno przeczytam. Tym bardziej, że to już kolejna zachęcająca recenzja.
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco! :)
UsuńZgadzam się z Simonem - jest w tym coś intrygującego, że taka tematyka przyciąga, fascynuje nawet. Mnie również. Pani Poppek czytałam "Obrączki", ale to bardziej z konieczności przy okazji pisania licenjatu. Teraz zresztą dalej korzystam z tej pozycji przy pracy magisterskiej. Tak czy siak jej styl pisania mi odpowiada więc to dodatkowy bodziec by zapoznać się z tytułem o którym piszesz :)
OdpowiedzUsuńJa gorąco polecam. :) Rzeczowo podeszła do tematu. :)
UsuńJako miłośniczka kryminałów (zarówno pod postacią powieści, jak i filmów oraz seriali) odnoszę wrażenie, że powinnam poznać tę książkę. Bardzo często natykam się na nazwiska znanych seryjnych morderców, czytając jakąś książkę czy oglądając serial (chociażby "Zabójcze umysły"), a mam nikłe pojęcie o ich "słynnych działalnościach". Ciekawi mnie ta lektura, a zarazem trochę odstrasza, ale... chyba dam radę przez nią przebrnąć ;).
OdpowiedzUsuńJa polecam. Jest świetna. :)
UsuńCzytałam mnóstwo artykułów o seryjnych mordercach ubiegłego stulecia. Straszne historie, aż nie do wiary, że prawdziwe. Książka będzie super dopełnieniem w tym kierunku..
OdpowiedzUsuńCiarki człowieka przechodzą jak się o tym czyta...
Usuń