środa, 14 sierpnia 2013

"Pasjonat oczu" Sebastian Fitzek


tłumaczenie: Tarnas Barbara
tytuł oryginału: Der Augenjäger
wydawnictwo: G+J
data wydania: 20 lutego 2013
ISBN: 9788377782873
liczba stron: 420



Pasjonat oczu pomagający widzieć więcej…

Na co dzień jesteśmy tak pochłonięci prozą życia, że na ogół nie zwracamy większej uwagi na to, co dał nam Bóg (lub los, jak kto woli) i co jest prawdziwym błogosławieństwem. Wzrok – większość z nas widzi, ale czy doceniamy ten prosty fakt? Czy staramy się widzieć więcej niż to, co oczywiste? Pewnie nie zawsze… Z myślą o takich właśnie ludziach powstała postać pewnej książki. Postać mocno kontrowersyjna, dobra i zła zarazem. Pasjonat ludzkich oczu, pomagający innym widzieć więcej. Jak to robi? Rozszerzając mechanicznie powieki za pomocą klamerek…

Cóż, pewnie spodziewaliście się bardziej oryginalnego podejścia do tematu, metaforycznego, a nie dosłownego? Ewentualne skargi lub zażalenia z tego powodu proszę kierować w stronę pana nazwiskiem Sebastian Fitzek, bo to on wykreował mrocznego bohatera swojej powieści pt. „Pasjonat oczu”. Jest to nowa, odrębna historia w stosunku do poprzedniej, czyli „Kolekcjonera oczu”, chociaż istnieją pomiędzy nimi znaczące wiązki. Pisarz we wstępie zaznacza, że nie trzeba czytać najpierw „Kolekcjonera…”, by zrozumieć drugą opowieść. Ja jednak od razu uprzedzam, że nie należy zaczynać od „Pasjonata oczu”, mając w planie lekturę pierwszego tytułu – bagatelizujący moją radę pozbawią się całej frajdy z czytania, gwarantuję.

Wspomniany już przeze mnie pasjonat oczu, Zarin Suker, to wyśmienity lekarz, przed którym wzrok ludzki nie ma żadnych tajemnic – jest wybitnym specjalistą w dziedzinie okulistyki. Dla wielu swoich pacjentów jest kimś pokroju Boga, bo dokonuje rzeczy, zdawać by się mogło, niemożliwych. Jednak owe cuda to nie jedyna jego domena… Pan doktor to mistrz od zadawania bólu i cierpienia. Wyszukuje poszczególne ofiary, umieszcza je w piwnicy, tam więzi, torturuje, gwałci i na koniec pozbawia lewego oka. Alina Gregoriev – niewidoma psychoterapeutka, przez wielu uznawana za medium – wie bardzo dużo na temat psychopatycznego doktora, dlatego policja prosi ją o pomoc w jego sprawie. Alina ostatecznie godzi się na to, uruchamiając lawinę zła i ściągając na siebie (i nie tylko) potężne kłopoty…

Tak pokrótce przedstawia się fabuła książki. A jakie są moje wrażenia? Przyznaję, że jestem pod dużym wrażeniem stylu powieści. Sięgając po tę lekturę, spodziewałam się kolejnego thrillera, który będzie podobny do innych, poprowadzony tym samym schematycznym trybem, a tu zaskoczenie! „Pasjonat oczu” to naprawdę „coś” innego! Akcja toczy się z perspektywy dwóch osób, w tym Aliny. Raz spotykamy się z narracją pierwszoosobową, a raz trzecioosobową. Cała historia nie jest prosta i klarowna, a wręcz przeciwnie – zakręcona jak drut kolczasty zwinięty w kłębek. Postać doktora mocno intryguje, bo nie dość, że ma on dwa oblicza: jest zarazem złym i dobrym człowiekiem, to dodatkowo mamy tu do czynienia z postacią… bardzo dziwną. Z kolei niewidoma Alina może przywodzić na myśl skojarzenia z zagubioną, wystraszoną i bardzo delikatną osobą, prawda? A taka nie jest, przynajmniej nie do końca.

Lektura „Pasjonata oczu” była dla mnie pierwszym spotkaniem z tym autorem, ale wiem już na pewno, że nie ostatnim, choć teraz bardzo mocno żałuję, że nie zaczęłam od „Kolekcjonera oczu” – cóż, mądry Polak po szkodzie. Fitzek wnosi do gatunku thrillera coś nowego, zrywa ze schematami, nie pozwala się nudzić i straszy tym, czego osobiście najbardziej lubię się bać: mrokiem ludzkiej duszy. Jeśli Wy też w tym gustujecie, to jest to lektura jak najbardziej dla Was! Nie wyobrażam sobie też, by jakiś fan gatunku odpuścił sobie ten tytuł – to pozycja obowiązkowa! 

Ocena: 5/6




79 komentarzy:

  1. Nie czytałam ani pierwszej,ani tej części ale jak tylko będę miała możliwość na pewno nadrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam twórczości tego autora, ale planuję zacząć od Kolekcjonera oczu, a później zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nie wiem czy to lektura dla mnie..
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się szalenie intrygująco. Nie zam wprawdzie twórczości tego autora, ale widzę po twojej recenzji, że warto skusić się na ,,Pasjonata oczu''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że warto si e skusić. Fitzek oryginalnie pisze. :)

      Usuń
  5. To coś dla mnie...nie wiem czemu lubię takie powieści;P może dlatego, że fascynują mnie ludzkie zachowania...co kieruje tym facetem? czemu stał się taki a nie inny? ale zacznę od "Kolekcjonera..." jak radzisz...pozdrowionka;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie nie zdarzyło mi się czytać ani jednej ani drugiej, ale autor podoba mi się na tyle, że może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kłębek drutu kolczastego to porównanie idealne!:) Przeczytałam już cztery książki tego autora i mam wciąż ochotę na więcej, do tej pory mnie nie zawiódł, a tylko wywiódł bezczelnie w pole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero zaczynam przygodę z nim, ale już go bardzo polubiłam. :)

      Usuń
  8. Zapowiada się ciekawie, choć muszę przyznać, iż na początku recenzji przeszła mnie fala obrzydzenia... To się nazywa tekst, który działa na zmysły. Świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ mnie zaintrygowałaś tym opisem! Bardzo rzadko zdarza się, bym ochrzciła jakikolwiek thriller mianem nietypowy, a tu taka niespodzianka - i to od koneserki gatunku :D
    Z przyjemnością przeczytam!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten taki jest - sama się przekonaj. :) Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  10. Z tego co piszesz fabuła zapowiada się bardzo intrygująco. Z chęcią przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam o tym autorze i nawet kilka jego książek mam na czytniku, wiec czas się zabrać za czytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też jestem po pierwszym spotkaniu z twórczością Fitzeka, mianowicie przeczytałam "Klinikę" i również jestem pod ogromnym wrażeniem. Jest to zupełnie inny sposób pisania thrillerów. Bardzo mi się podoba i na pewno z wielką przyjemnością sięgnę po "Pasjonata oczu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Wnosi powiew świeżości do gatunku. :)

      Usuń
  13. Mam fioła na punkcie moich oczu, nie potrafiłabym więc przeczytać tej książki spokojnie... Poza tym zdecydowanie doceniam, to że widzę, nie wyobrażam sobie nie zachwycać się błękitnym niebem czy nie czytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto nie ma w większym lub mniejszym stopniu? Sama bym oszalała gdybym nie mogła czytać książek w standardowy sposób... :)

      Usuń
  14. Jak tylko skończy mi się urlop to wreszcie dopadnę tę książkę (ma ją moja koleżanka z pracy!)! Już nie mogę się doczekać, bo poluję na nią od czasu gdy przeczytałam recenzji u Pauli.
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Fabuła zapowiada się świetnie! Narobiłaś mi apetytu, ale postaram się jednak najpierw sięgnąć po „Kolekcjonera oczu”, żeby czerpać przyjemność z czytania obu książek.

    OdpowiedzUsuń
  16. To jeden z najlepszych thrillerów, jakie miałam okazję poznać. Swoją przygodę z Fritzkiem też zaczęłam od "Pasjonata oczu" i żałowałam, że nie przeczytałam najpierw "Kolekcjonera oczu". Ale myślę, że za jakiś czas po niego sięgnę - tym bardziej, że z tego, co widziałam w księgarni, zaczyna się od końca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mimo tego samego błędu "kolekcjonera..." za jakiś czas przeczytam. Fitzek jest zbyt dobry by mu odpuścić. :)

      Usuń
  17. Jeju, ogromnie chcę to przeczytać! Tylko muszę pamiętać, żeby zacząć od "Kolekcjonera...".

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo podobała mi się Twoja recenzja, ale fanem gatunku nie jestem, więc z lektury póki co chyba zrezygnuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmm... Muszę Ci powiedzieć, że mnie zaintrygowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie słyszałam o tym autorze, a widzę że warto się za jego książkami rozglądnąć.

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam wiele pozytywnego o tym autorze, jednak nigdy nie udało mi się zaznajomić z jego stylem pisarskim. Pozostaje mi tylko jedno, przeczytać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki za wskazanie odpowiedniej kolejności, planuję przeczytać wszystkie książki Fitzka, więc nie chciałabym sobie popsuć zabawy. Co do jego twórczości to zgadzam się, że jest charakterystyczna. Jestem ciekawa, co tym razem niemiecki pisarz przygotował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie był banalny i schematyczny - tyle Ci mogę powiedzieć. :)

      Usuń
  23. Czytałam jakiś czas temu i było calkiem nieźle :D Mogło być bardziej strasznie jak na mój gust, ale i tak mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  24. A więc muszę koniecznie poszukać pierwszego tomu

    OdpowiedzUsuń
  25. Mrok ludzkiej duszy - to w zupełności mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Psychopatyczny lekarz i niewidoma dziewczyna, która pomaga policji w jego ujęciu? Ja już jestem kupiona.;) Bardzo lubię tego typu thrillery, szczególnie jeżeli piszesz, że autor wnosi coś świeżego do tego gatunku. Jestem bardzo zainteresowana i chętnie poszukam pierwszej części! ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że oryginalny pomysł?:) Dalej jest tylko lepiej. :)

      Usuń
  27. Książka raczej nie dla mnie :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja uważam, że wzrok to tylko narząd, natomiast to, w jaki sposób człowiek dostrzega pewne rzeczy jest ukryte gdzieś głębiej w nim samym. Powiem tak, podziwiam Cię, że tak dużo czytasz tego rodzaju literatury. Ja bym nie dała rady. Ale Ty pewnie nie mogłabyś siedzieć wciąż w historii, prawda? ;-) Zauważyłam u siebie, że wolę czytać lekką literaturę, ale tworzyć mocniejszą. Mam nadzieję, że kiedyś się o tym przekonasz. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, mimo że pewien okres historii bardzo mnie interesuje to i tak nie mogłabym czytać tylko o tym. :) A Ty za to nie masz dość książek z historią w tle. Co kto lubi. :)

      Usuń
  29. Dużo dobrego słyszałam o tym pisarzu :) Niestety... jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnej jego książki. Może wreszcie wybiorę się do biblioteki po coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo orginalna fabuła. Zdecydowanie coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Czeka na półce kilka... Czytałam tylko "Terapię", też była świetna. Już jestem na siebie zła, że tak zwlekam z kolejnymi tytułami Fitzka, wiem, że warto i nie można się zawieść.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kolejny raz przekonuje się jak wiele jeszcze książek, dobrych książek, przede mną. Zresztą Fitzka jeszcze nic nie czytała co przyprawia mnie o jęk rozpaczy :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to, też kiedyś towarzyszył mi ten jęk. :) Na szczęście już go pokonałam "Pasjonatem oczu" - Tobie tez to polecam, choć zacznij raczej od "Kolekcjonera..." :)

      Usuń
  33. Hmm, piszesz badzo zachęcająco, jednak... no niestety. Zupełnie nie w moim klimacie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  34. Przypuszczam, że spodobałaby mi się, ale chyba jednak wywołuje za dużo niepokoju :)
    Te tortury pewnie przerażałyby mnie bardziej, niż mroki duszy doktorka, który z kolei wydaje się być bardzo fascynującą postacią - człowiek, który jednocześnie nosi w sobie psychopatę i kogoś, kto niesie chorym pomoc i wsparcie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to połączenie skrajnego dobra i skrajnego zła w jednej osobie jest fascynujące. :)

      Usuń
  35. Świetna, mrożąca krew w żyłach książka. Ale w końcu to przecież Fitzek:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  36. "Dla wielu swoich pacjentów jest kimś pokroju Boga, bo dokonuje rzeczy. zdawać by się mogło. niemożliwych." - Są kropki zamiast przecinków :) A recenzja bardzo fajna :) Przy okazji zapraszam na mojego bloga: http://temporrada.blogspot.com/ . Korzystam z okazji, wcześniej nie przeczytałem, że tolerujesz jednorazowe zamieszczenie linku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uwagę. :) Czasem człowiek dwadzieścia razy czyta jeden tekst, a i tak takich "wpadek" nie widzi. :)

      Usuń
  37. Zarówno recenzja, jak i nakreślona przez Ciebie fabuła sprawiły, że jak tylko przeczytam Dying Light Stuarda Macbride'a (którego sama mi poleciłaś) zabiorę się za tę pozycję.

    Wiesz, mam kolejny 'książkowy problem'. A mianowicie poszukuję serii książek thrillero-kryminalnych (przynajmniej trylogii): błyskotliwych, nieprzewidywalnych i trzymających w napięciu, których bohaterami nie byliby policjanci ani agenci FBI.
    Po zaliczeniu książek m.in. Pattersona, Codiego McFadyena, J. Deavera, czy właśnie Macbride'a, muszę przyznać, że, jak na razie, żadna książka związana z policyjnym śledztwem nie potrafi mnie zaskoczyć. Schematyczne to.
    Jesteś w stanie polecić mi coś, co nie byłoby bezpośrednio związane ze seryjnymi morderstwami, FBI, policją, nudnymi opisami zwłok itd? Więcej akcji, więcej emocji, więcej napięcia, aura tajemniczości. Coś na kształt trylogii Millenium (bohater-dziennikarz) lub cyklu o Myronie Bolitarze (agent sportowy).

    P.S.
    Dzięki za polecenie trylogii 'Love Story' Moora, w 100% trafiła w mój gust! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę, że Moore Ci się spodobał. Nie każdy lubi jego poczucie humoru, bo jest dość specyficzne. :) Co do kryminało-thrillerów...Masz duuuuuże wymagania powiem Ci. :) Zastanowię się i dam Ci znać jak na coś wpadnę. :)

      Usuń
    2. Tak sobie pomyślałam...Niby nie chcesz książki z FBI, policją itd. ale zaskoczyć może Cię taki autor jak Maxime Chattam. Przeczytałam jego "Obietnice mroku" oraz "Otchłań zła" (ta książka jest pierwszą częścią trylogii) i wierz mi, że facet naprawdę dobrze pisze. :) Polecam Ci się skusić, jeśli jeszcze go nie znasz. :) Buduje taki klimat...i sięga tak głęboko w mrok psychiki morderców, że...to robi wrażenie. :)

      Usuń
    3. Wczoraj wieczorkiem (a raczej już dzisiaj 'nad ranem') skończyłem Otchłań Zła. Autor rzeczywiście buduje emotywny klimat, w dodatku odbiega nieco od schematów. Dzięki za polecenie, lektura jak najbardziej w moim guście :)

      Usuń
    4. Cieszę się, że lektura przypadła Ci do gustu. :) To może teraz druga część?:) "W ciemnościach strachu"?

      Usuń
    5. Na razie zrobiłem przerwę na pozycję 'branżową'. Jak tylko ją skończę, zapewne rzucę się na drugą część Otchłani Zła, tym razem po angielsku, o ile znajdę :)

      Usuń
  38. Na pewno już brałaś udział w Liebster Blog Award, ale jeśli będziesz chciała zrobić to raz jeszcze, to Cię zaprosiłam: http://minerwaproject.blogspot.com/2013/08/liebster-blog-award-osobiste-gledzenie.html

    OdpowiedzUsuń

SPAM, reklamy, wulgaryzmy oraz komentarze niezwiązane z tematyką wpisu bezwzględnie usuwam.