Droga Mery uznała wczoraj, że mam dużo wolnego czasu i na pewno mogę sobie pozwolić na kolejną z internetowych zabaw – nie myliła się. ;) Co widać po ciągłych zmianach na blogu – obiecuję, że już finiszuję. :) Ankieta już zamknięta - dziękuję za pomoc. :)
1. Ukochana książka i odkrycie tego roku?
Tego roku? Hmmm…Jak do tej pory: „Siedem minut po północy” Patricka Nessa. Za ładunek emocjonalny, jaki ze sobą niesie.
2. Pisarz współczesny, którego zaprosiłabyś na długi spacer?
Panie King…zapraszam na przechadzkę, tylko proszę włożyć wygodne buty, bo spacer będzie długi. :)
3. Książka, którą możesz czytać na okrągło?
Jeszcze takiej nie ma, ale na pewno stanie się nią „Władca pierścieni” Tolkiena.
4. Miejsce w którym najlepiej czyta się książki?
Moje własne… łóżeczko.
5. Książka, którą gdybyś miała okazję, kupiłabyś sobie od razu? (w porywach do dwóch pozycji)
Jest wiele takich z zakresu lit. o II WŚ, obozach…
6. Pisarz, który wzbudza w Tobie największy podziw i szacunek?
Bohumil Hrabal – za to, że potrafi zawrzeć ogrom wartościowej treści w książkach, o na ogół, niewielkiej ilości stron.
7. Ukochane książkowe miejsce?
Rzadko tam bywam, ale księgarnie, biblioteki.
8. Książkę, jaką byś mi poleciła.
Szczerze przyznaję, że nie pamiętam czy czytałaś, ale zważywszy na mamy podobny gust literacki to polecam Ci „Chłopca w pasiastej piżamie” – niedługo będzie wznowiona. :)
9. Książka, przy której płaczesz.
Niewiele brakło bym popłakała się przy „Siedem minut po północy”…
10. Ulubiony film z Tomem Hanksem?
O rany, i jak tu wybrać jeden? :) Najmniej podobał mi się w „Kodzie da Vinci”. A najbardziej?? Tak…to będzie „Philadelphia” – jejku jak ja pokochałam bohatera, którego grał…
11. Ulubiona ekranizacja dobrej książki?
Jedna? Nie dam rady… :) „Tajemniczy ogród”, „Zielona mila”, „Lśnienie”, „Forest Gump” (tu film przerósł książkę moim zdaniem), „Skazani na Shawsank” i wiele innych. :)
Do zabawy nikogo nie nominuję ani nie zadaję swoich pytań, bo wiem, że nie każdy je lubi. A jak ktoś ma ochotę, niech odpowie na powyższe pytania. :)
----------------------------------------------------------------------
Do zabawy zaprosiła mnie także Kropka - dziękuję. :)
----------------------------------------------------------------------
Do zabawy zaprosiła mnie także Kropka - dziękuję. :)
1. Najmilsze wspomnienie z dzieciństwa?
Chyba mam więcej miłych wspomnień z czasów dorosłości. :)
2. Książka, która zmieniła Twoje przekonania?
Nie ma takiej.
3. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
Ciężko mi wyróżnić jedną. Bardzo lubię polską kuchnię, częściowo włoską i meksykańską. :)
4. Co ostatnio sobie kupiłaś?
Tu Was zaskoczę... Książkę! ;)
5. Lubisz jeść?
Niestety tak i widać tego efekty po minionej zimie...
6. Czy lubisz uprawiać sport? Jaki?
Tak, czytanie długodystansowe. ;)
7. Coś bez czego nie wyobrażasz sobie życia to...
Miłość, książki, muzyka, filmy.
8. Jakich obowiązków domowych najbardziej nie lubisz?
Chyba nie ma takich. Wszystkie lubię/ nie lubię w takim samym stopniu. ;)
9. Jaka jest najbardziej szalona rzecz, którą zrobiłaś?
Coś by się znalazło, ale na forum publiczne się te historie nie nadają. ;)
10. Jakie jest Twoje największe marzenie (z tych, które można wyjawić) ? ;))
Chciałabym napisać i wydać kiedyś książkę. :)
11. Czy chętnie oglądasz ekranizacje swoich ulubionych książek?
Tak, bardzo chętnie. :)
Po tych odpowiedziach widać prawdziwą niezwykłość Książkówki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :):*
UsuńChyba dla większości książkoholików łóżko jest najlepszym miejscem do czytania książek ;). A ja płakałam przy którejś części Ani z Zielonego wzgórza (na pewno przy pierwszej i chyba jakiejś tam dalej). :)
OdpowiedzUsuńOj tak, Chłopiec w pasiastej piżamie również poleciłabym większości (jeżeli nie wszystkim). Tak wspominasz o konkursie urodzinowym, masz w kwietniu urodziny? To podobnie jak ja, lecz w tym roku niestety nie uda mi się zorganizować konkursu, ale prawdopodobnie na 2 rocznicę bloga z pewnością coś ciekawego przygotuję :)
Mam urodziny, ale blogowe. :) Już drugie. :) Zapraszam do mnie z tej okazji we wtorek. :)
UsuńJestem stałą bywalczynią kuferka, więc zobaczę co ciekawego z tejże okazji przygotujesz. :). Mój blog będzie obchodził 2 urodziny w październiku ;). Jak ten czas leci, prawda? ;)
UsuńKuferek to swoja drogą - w maju. :) A urodziny to osobna sprawa. :) A czas? Leci jak szalony... :)
UsuńInteresujące wypowiedzi. Nie wiedziałam, że „Siedem minut po północy” tak bardzo cię wzruszył. Może nie do łez, ale mimo wszytko. W takim razie koniecznie sama muszę poznać tę książkę. Zgadzam się z tobą, co do ulubionej ekranizacji. Moje typy są niemal identyczne.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ta książka chwyta za serce... Polecam...
Usuńnie czytałam jeszcze "7 minut po północy" ale widzę, że trzeba nadrobić zaległości :) na pytanie o najlepsze ekranizacje odpowiedziałabym tak samo... z wyjątkiem "Lśnienia" - książkę niedawno czytałam i poległam zanim się skończyła i podobnie z filmem... niestety ta historia nie urzekła mnie pod żadną postacią :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, wielka szkoda... :) Dla mnie "Lśnienie" to mistrzostwo. :)
UsuńZa tam zagłosowałam za zielonym, ale oba mi się podobają. Może jeszcze wyśrodkuj menu pod nagłówkiem? Będzie super! A co do Twoich odpowiedzi - jejciu, nie czytałam "Siedmiu minut...", "Chłopca w pasiastej..." ani Hrabala. Ja z kolei zawsze płaczę na "Złodziejce książek" i "Zaklinaczu koni" ;) W ekranizacjach zabrakło mi Władcy Pierścieni i Milczenia owiec, a i chyba Fight club, bo właśnie przymierzam się do lektury :) A film... o rany, genialny!
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z porady jednak różnicy nie widzę - nie wiem dlaczego, albo oślepłam od wgapiania się w CSS albo nic się nie zmieniło. :)
Usuń"Złodziejka książek" już kawał czasu czeka u mnie na swoją kolej. W tym roku muszę ją wreszcie przeczytać. :)
Co do ekranizacji "Władcy pierścieni" to jakoś mnie na kolana nie powaliła - stanowczo wolę książkę. "Fight club" chyba nie widziałam a to grzech, bo wszyscy chwalą. :) A "Milczenia owiec" jeszcze nie czytałam, ale nadrobię to na pewno. :)
#PageList1 ul {
Usuńtext-align: center;
}
#PageList1 ul li {
float: none;
display: inline;
}
Tak zrobiłaś?
Grzech, i to ciężki! "Fight club" to mistrzowski film, z jeszcze bardziej mistrzowskim Pittem i prze-mistrzowskim Nortonem :) Polecam!!
Dokładnie tak i nic. Trudno, zostanie póki co tak jak jest. Jak mnie znów najdzie wena na poprawki to będę walczyć. :) A "Fight..."na pewno obejrzę, może nawet niebawem. :)
Usuń"Fight Club" jest genialny, a Norton tak samo:))
UsuńGłosuję za obecnym tłem bloga, jednak zmieniłabym trochę kolorystykę tła komentarzy - trochę za bardzo odstaje jak na moje oko:)
Poprawiłam - mam nadzieję, że lepiej. :)
UsuńTeraz bardzo mi się podoba i komponuje się z resztą!:)
UsuńCieszę się zatem. :)
Usuń"Siedem minut po północy" po Twojej recenzji jest na mojej liście książek do przeczytania:) Jestem jej strasznie ciekawa.
OdpowiedzUsuńI słusznie, bo książka robi wrażenie. :)
UsuńAaaa! Wiedziałam, że ktoś musi wylecieć z Filadelfią! Jak ja uwielbiam ten film! A Hanks tam to jak nie Hanks(i Springsteen!). Teraz jeszcze czekam, aż ktoś nieopacznie powie (zapominając całkowicie o "Filadelfii", "Zielonej mili" i "Forreście"), że kocha "Masz wiadomość":D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twoją cudowną recenzję "Chłopca w pasiastej piżamie" - nie wiem, dlaczego tak to odwlekam, muszę wreszcie przeczytać. A w ogóle, we wtorek na jedynce będzie ekranizacja tej książki. I tak się zastanawiam - oglądać, nie oglądać przed czytaniem...
Ale wiesz, czym mnie zaskoczyłaś najbardziej (nie, nie Kingiem;))? Odpowiedzią, że Harbal... Zaczęłam kiedyś czytać jego "Obsługiwałem angielskiego króla", jednak chyba nie dokończyłam. Czas to wreszcie zrobić.
I dziękuję za przyjęcie zaproszenia, tak w ogóle:)
"Masz wiadomość" też lubię, ale nie kocham. :) Bardzo podobał mi się też w "Cast Away - poza światem" - uwielbiałam jak traktował te piłkę jak człowieka. :)
UsuńCo do "Chłopca" to ja upierałabym się nad tym byś zaczęła od książki jednak. Film też jest przepiękny, ale książka piękniejsza. :)
A co do Hrabala to spróbuj "Zbyt głośnej samotności" - ja się w tej książce zakochałam po prostu. :)
Na pytania 3,4,5 i 8 odpowiedziałabym podobnie. A co do "Siedmiu minut po północy" to jestem jej coraz bardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPoważnie zastanawiam się nad poznaniem Hrabala. Wstyd przyznać, jeszcze nic nie czytałam. Cieszę się, że takim szacunkiem go darzysz:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takim układzie polecam Ci go podwójnie, Tobie na pewno spodoba sie jego twórczość. :)
UsuńZaintrygowała mnie ta książka Nessa, poza tym przymierzam się też do "Władcy Pierścieni". Co do ekranizacji, to jak najbardziej się zgadzam, zwłaszcza "Skazani na Shawshank" i "Tajemniczy ogród" (piękna muzyka) to moje ulubione filmy :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o grafikę, to jestem za zielonym :) Pozdrawiam :)
Dzięki! Pozdrawiam. :)
Usuńalez tu fajnie teraz ;))
OdpowiedzUsuńDziękować. ;)
Usuń"Forest Gump" super filmem jest! A tło jest cudowne - lepsze od zielonego. Ale moim zdaniem te jeszcze wcześniejsze było najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, które masz na myśli pod pojęciem "jeszcze wcześniejszego" tła - tyle ich było... :)
UsuńTe przed wielkimi zmianami :) Po lewej stronie widniała taka zakładka (pasek) z datą publikacji. Och, na pewno pamiętasz wystrój sprzed miesiąca :)
UsuńAno, nie wszystko w tamtym szablonie się wyświetlało tak jak należy - przynajmniej niektórym, więc siłą rzeczy musiałam się z nim pożegnać. :)
UsuńCiekawe odpowiedzi :) Ja pewnie jako ulubione miejsce do czytania książek wybrałam: każde :D
OdpowiedzUsuńAha :) I koniecznie daj znac, co myślisz o "Władcy pierścieni", jak już go przeczytasz. Ten właśnie tytuł sprawił, że pokochałam Tolkiena :)
OdpowiedzUsuń"Władcę pierścieni" już czytałam i komentowałaś pod tym wpisem. :) http://ksiazkowka.blogspot.com/2013/03/wadca-pierscieni-john-ronald-reuel.html
UsuńTak mi się wydawało, ale pewna nie byłam :)
UsuńMoje ukochane książkowe miejsce to też księgarnie i biblioteki, a szczególnie biblioteki, bo one mają w sobie jakąś magię. Tylko, że ja powinnam mieć zakaz przekraczania ich progu, bo gdybym mogła, to wyniosłabym stamtąd wszystkie książki :D Moje koleżanki-bibliotekarki już się ze mnie śmieją, że mnie trzeba obsługiwać w drzwiach, zamiast wpuszczać do środka :)))
OdpowiedzUsuńNałóg rządzi się swoimi prawami i nie ma przebacz. :)
UsuńTak sie składa, ze i ja Cię nominuję do Liebster Blog. ;))
OdpowiedzUsuńhttp://aleksandra-kropka.blogspot.com/2013/04/bardzo-bardzo-sie-ciesze.html
Mam nadzieję, ze się nie pogniewasz o takie nachalne uatrakcyjnainie Twoje życia. ;D
„Siedem minut po północy” również i na mnie zrobiła wrażenie:)
OdpowiedzUsuńJejku, teraz na każdym kroku wchodzę na jakiś unowocześniony blog i normalnie dupę mi ściska :D. Piękny jest ten nowy wygląd i na takowy zagłosowałem :).
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bardzo, ale ja już jestem umówiony na przechadzkę z Panem Kingiem, więc nie ma to tamto :P.
Pozdrawiam!
Melon
Dzięki. :D A Kingiem się podziel, nie bądź żyła. ;)
UsuńO matko... Do doooobraaaa... :D
UsuńA ja dla odmiany ostatnio zrobiłam najazd na SuperPharm i nie kupiłam książki...wyjątkowo:P A tym "Siedem minut po północy" już kusiłaś i mam na mojej liście od tego czasu, tyle, że nie wiem, kiedy ta książka będzie w bibliotece dostępna...:(
OdpowiedzUsuńOna jeszcze nie jest wydana, więc prędko jej w bibliotece na pewno nie będzie. :) Wstępnie miała wyjść w kwietniu, ale pewnie się rzecz opóźni. :)
Usuńoj i ja uwielbiam czytać książki przede wszystkim w łóżku :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się po zmianie :)
Cieszę się. :)
UsuńAleż mnie zaskoczyłaś z tymi odpowiedziami. Normalnie nigdy bym Cię nie podejrzewał o kupowanie książek. :D
OdpowiedzUsuńPotrafię zaskakiwać, prawda?:)
UsuńDługo mnie tutaj nie było i widzę dużo pozytywnych zmian. Z resztą u Ciebie zawsze było miło ;)
OdpowiedzUsuńTak się zdarzyło, że jeszcze nie słyszałam o 'Siedem minut po północy", ale skoro Ty tak zachwalasz, to na pewno zaraz sobie ją sprawdzę. Z kolei "Chłopca w pasiastej piżamie" mam już od dłuższego czasu w planach ;)
Bardzo zacne to plany, bo książka piękna, choć smutna - to się tyczy i "Siedmiu minut...", i "Chłopca..." :)
UsuńPytanie dodatkowe - gdyby przyszło już do pisania książki, na jaki gatunek możemy liczyć ? ;-) Co do wystroju bloga to mam zagwozdkę. W tym bardzo pozoba mi się tło po bokach ale kolor w części głównej jakoś do końca mnie nie przekonuje choć sama nie wiem, jaki by w zamian zaproponować... Dlatego póki co głos jednak idzie na zielono :-)
OdpowiedzUsuńA nie domyślasz się?:) <-- Uwaga! Pytanie z zakresu znajomości gustu Książkówki. ;);)
UsuńDomyslac domyslam ale zawsze mozesz mnie zaskoczyc ;-)
UsuńChyba jednak nie dam rady. ;) Thriller poplątany z kryminałem na pewno. :)
Usuń
OdpowiedzUsuńBlog w nowej odsłonie wygląda kapitalnie:) Z wielką ciekawością przeczytałam odpowiedzi na pytania. Nie czytałam żadnej książki Hrabala,a tytuł "Siedem minut po północy" też brzmi dla mnie tajemniczo.
Dziękuję, cieszę się, że się podoba. :)
UsuńWygląd bloga - świetny!
OdpowiedzUsuńCiekawe odpowiedzi na pytania :)
Dziękuję :)
UsuńSwietnie wyglada blog! Bardzo ciekawe odpowiedzi na pytania, ktore zmobilizowaly mnie do poszukiwan "Siedmiu minut po polnocy"
OdpowiedzUsuńjezscze nie ma taj książki na rynku, ale niebawem powinna się ukazać. :)
Usuńfajnie poczytać Twoje odpowiedzi ,zawsze sie coś ciekawego wyczyta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
No, proszę - czytanie długodystansowe. Rozbawiło mne to. :D
OdpowiedzUsuńJa z Tomem Hanksem uwielbiam "Forresta Gumpa"! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Hanksa. =)
OdpowiedzUsuńJaką książkę kupiłaś?
No jak to tak? Hanksa nie lubić? A buuu... ;)
UsuńKupiłam "Refren kolczastego drutu: trylogia prawdziwa" Kowalczyka... Długo polowałam, więc radość podwójna. :)
łóżko najwygodniejsze do czytania książek :D a najlepiej po nocy jak wszyscy śpią! :)
OdpowiedzUsuńJa to jeszcze mogę co trochę do pottera wracać i nic na to nie poradzę, od razu otwierają się drzwi mojej wyobraźni i co chwilę zawieszam się i błądzę myślami po korytarzach Hogwartu... :)
Ja jakoś do Harry'ego nie potrafiłam się przekonać... :/
UsuńA kiedy zaczęłaś? bo ja jakoś jak miałam zdaje się 11 lat. Posmak dzieciństwa ;)
UsuńZdecydowanie później i to może dlatego. :)
UsuńJak się zmieniło u Ciebie :) Ale pozytywne zmiany, ładnie stronka wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że się podoba. :)
Usuń