Kochani! Kolejny rok dobiega końca. Kolejny rok mojego blogowego życia, w którym znów się dużo działo. Rok, w którym znów dużo przeczytałam i udało mi się znacznie poprawić wynik przeczytanych książek z poprzedniego roku, choć moja radość z tego faktu nie oznacza, że czytam na akord. Czytam dla przyjemności - bo lubię, bo chcę... Chyba nikomu nie muszę tego wyjaśniać. :)
W mijającym roku 2013 przeczytałam dokładnie:
84 książki, czyli dokładnie o 20 więcej niż w roku 2012.
Łącznie dało to liczbę 31 215 przeczytanych stron.
Koniec roku 2013 to także czas przełomowy w stosunku do mojego podejścia do e-booków. Nie czytałam ich nigdy zbyt wiele, dlatego że nie posiadałam czytnika, a męczenie oczu monitorem komputera dodatkowo po pracy działało na mnie zniechęcająco. Jednak wczoraj za sprawą lubego (i tu miliony uścisków, buziaków połączonych z ukłonami ;) dla niego) stałam się szczęśliwą posiadaczką Kindla. :)
Pod względem mojego osobistego wyznacznika jakości przeczytanych książek rok ten wypadł bardzo dobrze - w szczególności jego druga połowa. I tak:
Miano najlepszej książki przeczytanej w 2013 roku otrzymują ex aequo:
"Dziewczyna, która igrała z ogniem" (recenzja niebawem)
Najwięcej wzruszeń dostarczyły mi:
Najwięcej mocnych wrażeń dostarczyły mi:
Największe rozczarowanie roku 2013:
(spodziewałam się bardziej spektakularnego zwieńczenia tej trylogii)
Czarna Seria znów dała mi poznać jeden ze słabszych tytułów. Tak bezpłciowych postaci dawno nie miałam okazji poznać.
I tak to u mnie wygląda w ogromnym skrócie - nie rozpisywałam się zbytnio, by was nie zanudzić. Tymczasem czekam na wasze podsumowania - wiem, że kilka już się pojawiło. :) I jeszcze jedno! Jeśli kuferkowe losowanie nie pojawi się 1-ego stycznia to na pewno pojawi się 2. :)
EDIT: 31.12.2013
Kochani! wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Niech Was szczęście i książki nie opuszczają. :) Niech fundusze pozwalają Wam ich dużo kupować. :D I by wpadały Wam do koszyka same najlepsze tytuły. :) Do tego dużo zdrowia, miłości, przyjemności. Samych życzliwych i przyjaznych osób wokół. Jeśli robicie postanowienia to niechaj się spełnią (ja nie robię). :) I bądźcie przyjaźni i dobrzy dla innych, bo to co dajecie wraca do Was ze zdwojoną siłą. :)
Och Kotku Kotku Kotku :* Cóż ja z Tobą mam w tym życiu ;) :D
OdpowiedzUsuńWszystko to, co najpiękniejsze. :P ;) :*
UsuńMrówki w dłoniach i motyle w brzuchu! ;)
UsuńDobrze, że nie na odwrót. ;)
UsuńAle super! :)))A o takim podsumowaniu, to może i też pomyślę, zastanowię się :))
UsuńPomyśl, pomyśl. :)
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku siostruniu przekochana, hej! :))
UsuńWzajemnie Basiu! :)
UsuńProsto, szybko i na temat i cieszę się razem z Tobą z tego Kindla;P
OdpowiedzUsuńu mnie podsumowaniu jutro;P
UsuńWpadnę, poczytam... :)
UsuńU mnie podsumowania nie będzie :P
UsuńEwciu zdrówka, szczęścia, pomyślności...samych darmowych e-booków na tę zabawkę łóżkową;P sukcesów, spełnienia marzeń, uzbierania kasy na wymarzoną chwilę;) czasu dla siebie i najbliższych, listonosza co dzień i co tylko sobie wymarzysz;)
UsuńDzięki Marteczko! :) Dla Ciebie samych najlepszości i mnóstwa ksiażek i czasu na ich czytanie. :) :*
UsuńGratuluje czytnika! :-) Moje podsumowanie niestety bardziej smutne, niż radosne. Ale o tym na blogu.
OdpowiedzUsuńSmutne? Ale czemu to? Poczytam, to się dowiem. :)
UsuńDlatego, że więcej rzeczy mnie rozczarowało niż zachwyciło, i nie mam na myśli książek. Ujęłam w nim wszystko, co było moim udziałem w sieci w tym roku.
UsuńPod tym względem u mnie mimo wszystko było więcej radości. :) I oby u Ciebie więcej jej było w 2014. :)
UsuńNaprawdę Kosogłos nie przypadł CI do gustu? A ja najbardziej jestem zadowolona właśnie z tej części ;) Za to zgadzam się, ze trylogia Millennium jest naprawdę mocna, dlatego polecam szybko przeczytać ostatni tom ;d Sama mam mieszane uczucia do czytników, więc poczekam na Twoją opinię jak Ci się z niego czyta :)
OdpowiedzUsuńNiestety - spodziewalam się po "Kosogłosie" dużo mocniejszego "bum" a nie było w zasadzie żadnego. Dwa pierwsze tomy przyzwyczaiły mnie do konkretnej akcji, ciągle coś się działo a w "Kosogłosie" bylo już nazbyt melancholijnie, ale to moje odczucia. :)
UsuńŁadny, wynik, ja w tym roku przeczytałam od Ciebie o 10 mniej książek (ale od czego jest 2014? ;) Rzeczywiście, przy "Siedem minut po północy" również się wzruszyłam i w moim zestawieniu też znajdzie się wśród "najlepszych" z 2013 ;) Zazdroszczę (troszeczkę :P) Kindla.
OdpowiedzUsuńŻyczę szampańskiej Sylwestrowej zabawy i sukcesów w 2014! :)
Dziękuję pięknie i wzajemnie. :) Mój Sylwester będzie troszkę smutny, bo bez lubego, ale na szczęście są przyjaciele. :)
UsuńBardzo ładne podsumowanie.
OdpowiedzUsuńPowiedz jakie wrażenia ze współpracy z czytnikiem? Czy jednak dobrze zrozumiałam wpis na FB i jeszcze do Ciebie nie dotarł?
Źle zrozumiałaś. :) Czytnik dotarł, ale narzeczony nie. ;) Póki co wrażenia bardzo pozytywne. :) Zobaczymy jak będzie dalej. :)
UsuńGratuluję podsumowania :) 2013 rok był dla Ciebie jak widzę udany :) Faktycznie masz kochanego faceta :) Taki prezent! Bravo :) Teraz zapełniaj go ebookami i czytaj, czytaj, czytaj... :)
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie robiłam podsumowania, ale niedługo będę się za to zabierała. Nie mam pojęcia, w jakiej formie je napisać - liczbowo, rozpisać się, czy jeszcze jakoś inaczej... Pomyśli się :)
Oj, wiem - kochany jest. :) A jak do podsumowania już zasiądziesz to coś Ci się tam ciekawego napisze. :) Leci jak po maśle. :)
Usuń"Szare śniegi Syberii" też mnie bardzo wzruszyły. Ja też dostałam Kindla na prezent widzę, że mamy to samo etui ! :D "Kosogłos" też mnie rozczarował liczyłam na inne zakończenie
OdpowiedzUsuńPs. dodaję do linków :)
No proszę, ile nas łączy. :) Nawet etui Kindelka. ;) Dzięki, rewanżuję się.
UsuńJaki piękny Kindle - zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTak, urody mu nie brakuje. :D
Usuńpiękny wynik :) ja w tym roku przeczytałam bardzo niewiele, jeszcze tylko jedna sesja, napisać pracę i wreszcie będą weekendy dla mnie i książek :)
OdpowiedzUsuńja wciąż nie mogę się przekonać do elektronicznej wersji książek
Też tak mówiłam, ale na czytniku wypadają o wiele, wiele lepiej niż na komputerze. :)
Usuńmuszę przy okazji sprawdzić :) choć czytnik nie zastąpi mi wymarzonej biblioteczki po sam sufit :)
UsuńO tym to i ja marzę. :) Ale robię wiele, by marzenie się spełniło - nikt mi nie zarzuci, że jest inaczej. ;)
UsuńJa też marzę o własnym kindelku, mąż mi obiecał... i cisza! No cóż, będzie o czym marzyć w przyszłym roku:)
OdpowiedzUsuń"Siedem minut po północy" pojawiło się również w moim rankingu, wyjątkowo poruszająca lektura:)
Może mu trzeba przypomnieć? Zrób to tak: Kochanie! Zobacz, jaki fajny czytnik dostała moja blogowa koleżanka. ;);)
UsuńPiękny rok:) Teraz poczekam jakiś czas na podsumowanie - jak Ci się czyta na Kindlu, czy jesteś zadowolona - kto wie, może w końcu też się skuszę:) Bardzo zazdroszczę zwłaszcza na urlopie, gdy się leży na leżaczku - wyobrażam sobie tę wygodę z Kindlem:)
OdpowiedzUsuńTak, w podróży to super rozwiązanie. :) Książek schować można w nim mnóstwo a nadal waży tyle co nic. :)
UsuńMoje podsumowanie będzie jutro. Na razie zapraszam na inną notkę.
OdpowiedzUsuńZajrzę. :)
UsuńGratuluje wyników i posiadania kindla.
OdpowiedzUsuńCo do największego rozczarowania, takze bym umieścił kosogłosa na 1 miejscu.
To nie tylko mnie nie przypadł zbytnio do gustu. :) Dzięki!
Usuńhaha, mistrz Larsson na topie! :) Chciałabym kiedyś przeczytać te które wybrałaś do kategorii "wzruszeń roku". :)
OdpowiedzUsuńPolecam je mocno, dają mocno po kanalikach łzowych. :)
UsuńGratuluję wyników i życzę jeszcze lepszego roku 2014 - pod każdym względem! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dysiu i wzajemnie oczywiście. :)
UsuńPiękny czytelniczy wynik! gratuluję :) Nie czytałam żadnej z książek które Cię zachwyciły. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńOgromniaście zazdroszczę Kindelka...ech...
I do ciebie szczęście kiedyś się uśmiechnie i będziesz miała swojego. :)
Usuńsuper podsumowanie :) Ja właśnie zabieram się za ,,Alexa", cieszę się, że warto przeczytać :))
OdpowiedzUsuńZa "Alex" raczej, bo to o kobietę chodzi. :) Super książka. :)
UsuńPiękny wynik czytelniczy :))) Ciekawe pozycje w mocnych wrażeniach już sobie ja zapisuje :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję. :)
UsuńU mnie książkowy licznik póki co pokazuje 92. książki, ale do jutrzejszej północy jest przecież jeszcze daleko :P
OdpowiedzUsuńWow, super! :)
UsuńSuper zestawienie. Gratuluję czytnika. Życzę mnóstwo ciekawych ebooków do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu. :)
UsuńGratuluję tylu przeczytanych książek. Wychodzi na to, że mój wynik jest taki, jak twój z zeszłego roku ^^ Daj znać, jak sprawuje się Kindelek :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dam znać, dam. :) A jeśli w tym roku masz 20 mniej niż ja to pewnie w przyszłym będziesz mieć 20 więcej. :D
UsuńTez chyba zacznę myśleć o czytniku, ale coś ciężko mi się do niego przekonać : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i cieszę się razem z tobą : )
Dzięki. :) Pozdrawiam!
UsuńMasz świetną tendencję zwyżkową:) Czytnika trochę zazdroszczę. ale z drugiej strony jednak też nie do końca jestem przekonana do książek elektronicznych. Szelest papieru, jego zapach, dotyk, to jak potem książka dostojnie stoi na półce to wszystko kręci mnie bardziej niż czytnik. Ale pewnie jak bym dostała takowy w prezencie, to też bym się ucieszyła:)
OdpowiedzUsuńWiesz, u mnie czytnik nie wyprze nigdy papierowych książek. :) Będę go używać sporadycznie raczej i do mocno wyselekcjonowanych e-booków. Bo też cenię sobie klimat "prawdziwych" książek. :)
UsuńZazdroszczę Kindelka. Może za rok do mnie los się uśmiechnie, bo teraz to finansowo krucho. Co do podsumowania, fajnie ci to wyszło. Krótko, zwięźle i na temat ;)
OdpowiedzUsuńJak to u mnie często bywa. ;) Choć nie zawsze przejawia się tow długości recenzji. ;)
UsuńBardzo ładne wyniki! :D
OdpowiedzUsuńKindle jest świetny!
Dziękuję i pozdrawiam. :)
UsuńŚwietny wynik :D
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę czytnika *.*
Dzięki. :)
UsuńGratuluje wyników i cudnego czytnika :) mnie "Kosogłos" też rozczarował.
OdpowiedzUsuńDzięki i ciepło pozdrawiam. :)
UsuńCzytnik, czyli coś co muszę sobie sprawić w 2014 :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł. :)
UsuńDla mnie kończący się rok nie był łaskawy pod kilkoma względami, także tym czytelniczym - przeczytałam połowę mniej książek aniżeli w roku ubiegłym, czyli ponad 60 :(. Mam nadzieję, że rok 2014 będzie korzystniejszy :). Ciekawe podsumowanie, gratuluję dobrego wyniku, kilka wyróżnionych przez Ciebie lektur mam już na uwadze. Wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku! Pozdrawiam ciepło :).
OdpowiedzUsuńDziękuje i również życzę wszystkiego dobrego! By czasu na lektury było więcej. :)
UsuńGratuluję wyników! Niestety w tym roku zanotowałam spadek liczby przeczytanych książek w porównaniu do poprzedniego (70), ale 53 to według mnie też całkiem dobry wynik. 2 pierwsze części Millenium też za mną i z pewnością zasługują na wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńJa tak miałam w 2012 roki - mocna tendencja spadkowa, ale jak widać wszystko można naprawić. :)
UsuńGratuluję wyniku. 84 książki to spora sumka, ja przy Tobie mogę się schować z moim wynikiem ;). I zazdroszczę czytnika. Daj znać jak się sprawuje bo chętnie bym sobie coś takiego kupiła na urodziny ;p.
OdpowiedzUsuńJa to mały pikuś przy takiej Miłośniczce Książek, która przeczytała ich ponad 200 w tym roku. :) O czytniku jeszcze napiszę. :)
UsuńGratulacje :) Mnie kusi "Łabędzi śpiew" :)
OdpowiedzUsuń"Łabędzi śpiew" mocno polecam - świetna powieść. :)
UsuńCałkiem ciekawe podsumowanie, ja chyba nie bede takiego robic :) Życze wsyzstkiego dobrego w 2014 roku.
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie. :)
UsuńSuper podsumowanie :) Szczęśliwego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i wzajemnie. :)
UsuńJa chyba dużo mniej przeczytałam, podziwiam! :-)
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Zawsze możesz to nadrobić w nowym roku. :)
UsuńMam nadzieję, że niebawem graficznie jeszcze bardziej będzie pokazywał, że jest o książkach. Zobaczymy. :) Dziękuję! Wszystkiego dobrego. :)
OdpowiedzUsuńMuszę chyba pomęczyć męża o Kindelka. :D
OdpowiedzUsuńTy przeczytałaś więcej, a ja z roku na rok czytam coraz mniej. :( Ale pocieszam się tym, że więcej czytałam, ale za to nie miałam mojego blogaska. :D
Nooo Kochana...ale Ty z Chattamem face to face byłaś... Nic tego nie pobije... ;)
Usuń"Siedem minut po północy" znalazło się również w moim podsumowaniu, niesamowita książka. Trylogię Larssona uwielbiam, więc zupełnie mnie Twoje wybory nie dziwią :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i jeszcze lepszego w Nowym Roku!
Dziękuję i wzajemnie! :)
UsuńGratuluję wyniku! Ja również w tym roku zaopatrzyłam się w czytnik. :)
OdpowiedzUsuńDzięki i gratuluję czytnika. :)
UsuńPiękny wynik! I gratuluję czytnika. Ja też dostałam taki suwenir od Świętego ;)
OdpowiedzUsuńMikołaj bym dla nas szczodry. :)
UsuńGratuluję wspaniałego wyniku :), a czytnik niech Ci służy! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńGratuluję wyniku i obyś w 2014 pobiła go o kolejne 20 książek! :)
OdpowiedzUsuńByłoby fajnie, gdyby Twoje życzenia się ziściły, ale nic na siłę. :) Wszystkiego dobrego!
UsuńGratulacje! Szczęśliwego nowego roku :)
OdpowiedzUsuńKochana, życzę ci jeszcze większej ilości sukcesów i radości :* Moc serdeczności dla ciebie!
OdpowiedzUsuńDziękuje i wzajemnie Danusiu, działaj tak pięknie jak w tym roku działałaś albo jeszcze bardziej. :)
UsuńRównież Wszystkiego Najlepszego w nadchodzącym roku, 2014 : )
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńJak widać rok był imponująco czytelniczy:) Wspaniałe życzenia, zwłaszcza te dotyczące czytania:) o jak bym chciała żeby się spełniły:):) Odwzajemniam się tym samym:) Cudownego Nowego Roku życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam ciepło. Niech życzenia się spełnią. :)
UsuńCiepło pożegnałaś Ewo 2013 rok. Wynik czytelniczy jest w sam raz i świadczy tylko o tym, że lubisz czytać. Ja mogłabym być może też tyle książek przeczytać, gdyby jednak nie fakt, że zbyt wiele czasu spędzam w internecie.
OdpowiedzUsuńSukcesów czytelniczych i pomyślności w życiu osobistym w Nowym Roku Ci życzę.
Książki lepsze od internetu jednak, więc może warto nad tym popracować? Hmm? Dzięki! :)
UsuńTo naprawdę świetne wyniki! Ja swojego podsumowania jeszcze nie napisałam, ale mam nadzieję, że będzie się prezentowało równie dobrze jak Twoje.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Nowy Rok! :)
Albo i lepiej! :) Dziękuję. :)
UsuńWszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym roku oraz samych pięknych/wzruszających/intrygujących/przerażających/dających do myślenia* (* niepotrzebne skreślić) lektur :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie! :D
UsuńWłaśnie czytam "Miodową pułapkę" i niestety zgadzam się z Twoją opinią. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
UsuńAno "Miodowa pułapka" nie wypada najlepiej. Wszystkiego dobrego!
UsuńJak widzę rok 2013 był udany pod względem czytelniczym i nie tylko;). Gratuluję świetnego podsumowania i życzę, aby 2014 był jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oj tak, czytelniczo i w życiu osobistym był udany. :) Dziękuję i pozdrawiam! :)
UsuńA ja postanowienia robię - to tak dla odmiany, bo dość dawno ich nie robiłam ;) Zazdroszczę Kindelka, mam nadzieję w 2014 się takiego dorobić ;)
OdpowiedzUsuńŻyczenia są tak dobre, że bez wahania wypowiem tą znienawidzoną formułkę ,,i nawzajem", bo chyba nic lepszego już życzyć nie można od tego, co ty zawarłaś :))
Dziękuje bardzo. :) Ja takie pozytywne "i nawzajem" chętnie przyjmuję. :)
UsuńNajlepszego w Nowym Roku - oby był przynajmniej tak udany jak ten, który się właśnie kończy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i naturalnie - wzajemnie. :)
Usuń
OdpowiedzUsuńBoże, ile musiałam kręcić tym kółkiem od myszki, żeby przebić się przez te wszystkie komentarze! xD
Jakos wyjątkowo mało w tym roku przeczytałam :(
Nie ważne ile, ważne że jednak coś się udało. :)
UsuńGratuluję świetnych recenzji i takiej ilości przeczytanych książek. A ja do ebooków przekonałam się już w tamtym roku, ale tylo za sprawą mikołajkowego prezentu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. :)
UsuńCiekawe podsumowanie, szkoda, że "Kosogłos" okazał się być dla Ciebie rozczarowaniem. To moja ulubiona część tej trylogii :) A co do Kindla, to cieszę się razem z Tobą ;)
OdpowiedzUsuń